BuwLOG

Albania to był raj*

miasto, góry

Widok na Szkodrę, fot. MF

znaczek pocztowy

John Belushi na znaczku Poczty Albańskiej (2008) , domena publiczna, źródło: wikimedia

Dlaczego Albania?

Wśród krajów, do których można było wyjechać w ramach KA107, Albania wydała mi się najbardziej interesująca, jako kraj o trudnych doświadczeniach historii najnowszej. W 1912 odzyskała niepodległość od Imperium Osmańskiego. Po zakończeniu nazistowskiej okupacji (najpierw włoskiej, potem niemieckiej) w 1944 roku władzę w kraju przejęła partia komunistyczna. W 1961 zerwała stosunki dyplomatyczne z ZSRR zacieśniając współpracę z Chinami, która z kolei ustała po 1976. Wizyta w kraju postkomunistycznym, w którym (niemal?) nikt nie zna rosyjskiego, to ciekawe doświadczenie. W 1967 wszelkie praktyki religijne zostały zakazane, majątek instytucji religijnych przejął skarb państwa, a duchownych więziono i mordowano. Po upadku komunizmu Albańczycy wrócili do swoich obrządków jednak bez fanatyzmu. Czułam się tam wyjątkowo bezpiecznie i komfortowo. Pomyślałam, że doświadczenia małego kraju w zarządzaniu dziedzictwem kulturowym piśmiennictwa mogłyby być inspirujące w mojej pracy z dokumentami ulotnymi w BUW.

mężczyzna z brodą

Skanderberg – albański przywódca, powstaniec i bohater narodowy (ilustracja książkowa), fot. MF

kartka papieru z podpisami

Kopia fotografii deklaracji niepodległości Albanii podpisanej 28 listopada 1912 r. Autor fotografii, Kel Marubi, był właścicielem najstarszego zakładu fotograficznego w Szkodrze, fot. MF

Biblioteka

Uniwersytet w Szkodrze został założony w 1957 roku jako uczelnia pedagogiczna. W tym samym czasie rozpoczęła też swoją działalność Biblioteka Uniwersytecka dysponując zbiorem 1 000 książek, większość w języku albańskim. Księgozbiory pozyskano głównie z rąk prywatnych skupując je za bezcen od zubożałych rodów. Drugim okresem dużych wpływów zbiorów do biblioteki był czas likwidacji duchowieństwa, w tym na przykład szkół prowadzonych przez jezuitów.

Dziś studenci kształcą się głównie na kierunkach filologicznych. Biblioteka dumnie prezentuje zbiory (170 000 jednostek) w nowym (2006 rok) budynku z czytelniami dla 300 czytelników i salą konferencyjną na 120 miejsc. Prawdę mówiąc, czułam się tam trochę jak Guliwer w kraju Liliputów.

Najważniejszymi dla badaczy są bogate zbiory literatury albańskiej i bałkańskiej, wśród nich najcenniejsze kolekcje 32 druków z 16 wieku i 297 tytułów czasopism i prasy albańskiej z lat 1879-1944. We współpracy z biblioteką miejską imienia Marina Barletiego Biblioteka Uniwersytecka tworzy bibliotekę cyfrową [Arkivat Digjitale Shkodër].

Od 2000 roku w Bibliotece Uniwersytetu w Szkodrze działa, podobnie jak w BUW, Biblioteka Austriacka finansowana przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Austrii.

A ulotki?

Były! Dzielne bibliotekarki znalazły specjalnie dla mnie kilkanaście ulotek i afiszy. Nie zwróciły wcześniej na nie uwagi i twierdziły, że moja wizyta bardzo je zainspirowała.

Polskie akcenty

Spotkałam wielu turystów objeżdżających Bałkany w chłodnej porze roku. Jedźcie do Albanii, to kraj serdecznych i szczodrych ludzi. Pewien Australijczyk opowiedział mi ciekawą historię. Jego ojciec, Holender, kierował fabryką, w której pracowali imigranci z różnych stron świata. Podobno Polacy byli najlepszymi pracownikami, bo byli dobrymi kolegami, serdecznymi i solidarnymi. Piękna historia.

Faleminderit czyli dziękuję

Matylda Filas, Gabinet Dokumentów Życia Społecznego

* Pierwsze słowa utworu Johna Belushi, muzyka Jan Borysewicz, słowa Zbigniew Hołdys, z płyty Tacy Sami (1989) zespołu Lady Pank

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.