BuwLOG

Bibliotekarze zwiedzają…

Prawdą jest, że bibliotekarze najczęściej odwiedzają instytucje związane z książką – biblioteki, księgarnie. Ale równie ochoczo poznają inne miejsca, bo to ludzie otwarci, pragnący poszerzać swoje horyzonty. 13 listopada 2019 r. grupa bibliotekarzy z BUW odwiedziła Filharmonię Narodową.

Zdjęcie oprawnych w ramy plakatów wiszących na ścianie

Filharmonia Narodowa. Fot.Grzegorz Kłębek

Zwiedzanie obejmowało przede wszystkim niedostępne dla szerokich rzesz pomieszczenia zaplecza. Nie zabrakło wizyty na widowni (byliśmy na balkonach i na „jaskółce” też). Była nawet możliwość wysłuchania fragmentu koncertu (muzycy grali akurat „Cztery pory roku” A. Vivaldiego). Najciekawsze w tej części wizyty było obserwowanie pracy muzyków. Okazuje się bowiem, że nie wszystkie próby prowadzi dyrygent, ale zastępują go „pierwsze skrzypce” orkiestry.  Ciekawostką było również to, że scena posiada specjalne zapadnie, które umożliwiają szybki transport tak dużego instrumentu, jakim jest fortepian. Pod sceną znajduje się specjalne pomieszczenie, gdzie przechowywanych jest kilka instrumentów. Wybitni artyści wybierają fortepian koncertowy, który  najlepiej odpowiada ich potrzebom.

Zdjęcie leżącego na krześle puzonu

Filharmonia Narodowa. Fot.Grzegorz Kłębek

Mieliśmy również możliwość zobaczyć i usłyszeć, jak wygląda próba chóru. Ćwiczył akurat chór męski, więc odpowiednio niskie tonacje rozlegały się donośnie w sali prób.

Przewodniczka oprowadzała nas po labiryncie korytarzy i sal, jak „premierówka” – nadal wykorzystywana na bankiety lub jako „loża prasowa” – miejsce, gdzie artyści mogą spokojnie udzielać wywiadów. Zajrzeliśmy także do innych pomieszczeń, jak sterownia oświetleniem, oraz do Sali Kameralnej i do jej garderoby.

Obecny budynek Filharmonii został odbudowany z wojennych zniszczeń. Niestety pozbawiono go przedwojennego wystroju. Pierwotny gmach przy ul. Jasnej, otwarty został na jesieni 1901 r. Zaprojektowany przez Karola Kozłowskiego „przybytek muzyki w wielkim stylu” rzeczywiście zachwycał – reprezentacyjny, eklektyczny gmach z przewagą form renesansowych, posiadał bogaty architektoniczno-rzeźbiarski wystrój wnętrza. Trudno dziś sobie wyobrazić malarską dekorację sufitu sali koncertowej, gdzie znajdowały się kompozycje: Alegoria dźwięku, Dwór Apollina oraz Alegoria tańca. A wystrój szatni nawiązywał do gotyckiej architektury zamku w Malborku. Dawnej architektury czar i potęga przeminęły bezpowrotnie – opis wnętrz oraz archiwalne zdjęcia dostępne są na stronie: http://online.fliphtml5.com/sheq/aivd/#p=1

Co ciekawego można zobaczyć na zapleczu Filharmonii? Wystój jest skromny, ale zaplecze posiada wiele ciekawostek, jak niewielka antresola z punktem gastronomicznym dla pracowników, gdzie ściany są udekorowane ciekawymi karykaturami muzyków i kompozytorów wykonanymi przez jednego z muzyków orkiestry.

Zdjęcie wiszących na ścianie rysunkowych karykatur postaci ludzkich

Filharmonia Narodowa. Fot.Grzegorz Kłębek

Moją uwagę przyciągały dawne afisze zapowiadające występy Orkiestry Filharmonii Narodowej w wielu krajach świata i znane nazwiska wybitnych artystów, m.in. skrzypaczki Wandy Wiłkomirskiej, kompozytora i dyrygenta Witolda Lutosławskiego, czy pianisty Witolda Małcużyńskiego. A w bibliotekarskiej głowie pojawia się od razu pytanie – czy te afisze zostały zdigitalizowane?

Zwiedzanie Filharmonii zostało zorganizowane w ramach działalności Koła SBP przy BUW.

Zdjęcie grupy bibliotekarzy podczas zwiedzania filharmonii

Filharmonia Narodowa. Uczestnicy wycieczki. Fot.Grzegorz Kłębek

Lilianna Nalewajska – Oddział Usług Informacyjnych i Szkoleń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.