BuwLOG

BUW od podszewki. Część 9. Oddział Projektów Celowych i Funduszy Zewnętrznych

Griffin wsunął dłoń za klapę swojego nieskazitelnego garnituru i wyjął wizytówkę. Na marynarce nie pojawiło się żadne wybrzuszenie. Poprosiłbym go o adres krawca, gdybym się nie obawiał, że będę musiał wystąpić o grant komisji europejskiej, żeby móc zamówić sobie chociażby parę takiej jakości kalesonów.

(M. Guzowska, Ofiara Polikseny. Warszawa: WAB, 2012, s. 45; BUW Wolny dostęp: PG7207.U98 O35 2012)

Stop! Czy można dostać grant komisji europejskiej na kalesony?

Oddział Projektów Celowych i Funduszy Zewnętrznych BUW to jednostka, która zna odpowiedzi na takie pytania. A nade wszystko wie, jak złudne jest powszechne przekonanie, że od czasu wejścia Polski do UE pieniądze leżą na ulicy – wystarczy się tylko schylić.

OPC jest jednym z najmłodszych oddziałów w BUW, działa od początku 2014 roku. Nie oznacza to, że przedtem Biblioteka nie prowadziła działalności projektowej, wystąpienia o mniejsze i większe środki z różnych źródeł krążyły w BUW już na początku lat 90. ‒ wnioski a to na badania statutowe, a to na badania własne, raz do roku na DOC, znany potem jako DOT, jeszcze później jako DWB, a dziś jako DUN. Dziś tych akronimów jest dużo więcej, podstawową kwalifikacją osób zatrudnionych w OPC wydaje się więc zapanowanie nad ich długą i stale rosnącą listą.

DUN – działalność upowszechniająca naukę, środki MNiSW także dla bibliotek, BUW występuje o nie regularnie, dzięki projektom DUN posuwa się retrokonwersja katalogu kartkowego, konserwujemy zbiory specjalne, skanujemy katalogi i kartoteki zbiorów;

EBOI – Elektroniczne Biuro Obsługi Interesantów, program do składania wniosków i raportów do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego;

EFRR i EFS – Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego i Europejski Fundusz Spójności – podstawowe źródła funduszy unijnych;

NIMOZ – Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów – instytucja, która pośredniczy w dysponowaniu środkami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kilku priorytetach programowych. BUW lubi NIMOZ i chyba NIMOZ lubi BUW, bo środki dostaje każdy złożony wniosek, (jak dotąd były trzy); za każdym razem możemy pochwalić się obecnością w pierwszej trójce beneficjentów, których wnioski były najwyżej oceniane w każdym z naborów;

NPRH – Narodowy Program Rozwoju Humanistyki, program w ramach którego realizujemy największy z obecnych projektów BUW „Katalogi zbiorów Gabinetu Rycin Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie”;

OSF – Obsługa Strumieni Finansowania, program do składania wniosków i raportów do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego – DUN, NPRH;

0002_aPOIG – Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka, ulubiony program operacyjny w perspektywie finansowej 2007-2013, w którym BUW realizował projekt ”NUKAT – Autostrada Informacji Cyfrowej” (finansowany z EFRR);

RPO WM – Regionalny Program Operacyjny Województwa Mazowieckiego, wiążemy z nim na najbliższe lata pewne nadzieje, ale skonkretyzują się one dopiero, kiedy pojawi się szop, tj. SzOOP (Szczegółowy Opis Osi Priorytetowych) i będzie dokładnie wiadomo, jakie projekty mogą liczyć na wsparcie.

OPC poza tym, że na co dzień żongluje skrótami z listy powyżej ma za zadanie monitorowanie, czy gdzieś nie pojawiają się nowe szanse dofinansowania (pojawiają się rzadko), czy lista potrzeb BUW nie zmieniła się (potrzeby są nieograniczone).

Każde ze źródeł finansowania wymaga innego podejścia, innych formalności do załatwienia. OPC „opiekuje” się projektami od momentu przygotowania wniosku, poprzez realizację, aż do raportu końcowego. Często przyjęcie raportu nie jest końcem naszego zaangażowania, bo projekty mają swoje „okresy trwałości”, w ciągu których ich rezultaty powinny być dostępne, a zakupiony sprzęt sprawny i działający. Np. w projekcie POIG, trwającym w latach 2009-2013, okres trwałości potrwa do 2019 roku (5 lat liczone od momentu ostatecznego rozliczenia projektu).

OPC to mikrooddział, składa się z dwóch osób:

0009_aAnna Wołodko, kierownik Oddziału, starszy kustosz dyplomowany, absolwentka bibliotekoznawstwa i polonistyki na UW, w BUW od 1992 roku, zaczęła karierę zawodową od stanowiska młodszego bibliotekarza w czytelni głównej, potem przez kilkanaście lat pracowała jako sekretarz naukowy i jeszcze kilka w Samodzielnej Sekcji ds. Organizacji, Współpracy i Promocji. Wszystkie doświadczenia zawodowe uważa za wzbogacające.

Katarzyna Kaproń, zatrudniona na stanowisku starszego referenta, absolwentka europeistyki na KUL, w BUW pojawiła się końcem 2013 roku. Śmiało można powiedzieć, że jest na początku drogi zawodowej. Dzięki pracy w OPC pogłębia wiedzę na temat funduszy i spełnia swoje zawodowe aspiracje (nieliczni wiedzą, że w tym chciała specjalizować się po studiach).

W wolnym czasie Ania czyta. Rytm lektur narzucają jej nagrody literackie. Od maja (nominacje do NIKE i nagrody literackiej Gdynia) zaczyna polowanie na książki z list nominowanych. Czasem skusi ją coś spoza – np. podrzucona przez OGiUZ w kwietniowej liście nowości książka Johna Wiltshire’a The Hidden Jane Austen (BUW Wolny dostęp: PR4037 .W53 2014). Kiedy nagrody literackie są rozdane ‒ spokojnie wraca do czytania kryminałów.

Kasia jest lekko zafiksowana na punkcie sagi Pieśń lodu i ognia George’a R. R. Martina,  zarówno książki (G. R. R. Martin: Krew i złoto. Poznań: Zysk i S-ka, 2012. Seria: Pieśń lodu i ognia. BUW Wolny dostęp: PS3568.I265 B56165 2012) jak i serialu, który powstał na jej podstawie. Stara się na bieżąco śledzić twórczość Erica-Emmanuela Schmitta (E.-E. Schmitt: Oskar i pani Róża. Kraków: Znak, 2004. BUW Wolny dostęp: PQ2679.C37844 O83165 2004). Nie odmawia obejrzenia filmów należących do klasyki kina. Co roku cierpliwie czeka na nominacje do Oscarów i weryfikuje zdanie Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej z własnymi odczuciami.

A grant komisji europejskiej na kalesony wcale nie jest niemożliwy, jeśli wydatek jest dobrze opisany i uzasadniony w projekcie, bo Komisja Europejska nie pozwoliłaby sobie na dyskryminowanie projektów ze względu na temat.

Anna Wołodko, Katarzyna Kaproń, Oddział Projektów Celowych i Funduszy Zewnętrznych

Fot. Jadwiga Antoniak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.