BuwLOG

Szkoła letnia: Books and Culture, Antwerpia, Ruusbroeck Institut (Ruusbroecgenootschap)

W pięciodniowej (2-6 lipca 2018), wypełnionej zajęciami od rana do późnego wieczora, szkole letniej zorganizowanej przez Ruusbroeck Institut uczestniczyło dwanaścioro słuchaczy z siedmiu krajów.

Instytut został założony w 1925 r. przez flamandzkich jezuitów. Podstawą jego działalności naukowej była i nadal jest bogata biblioteka. Pracownicy specjalizują się w pracach filologicznych (szczególnie nad niderlandzkim dziedzictwem piśmiennym, tak średniowiecznym, jak i z epoki nowożytnej) oraz w badaniach nad materialną stroną produkcji książki rękopiśmiennej i drukowanej (papiernictwo, drukarnie, strona typograficzna druków, drzewo- i miedziorytnictwo, tegumentologia, handel książką w epoce nowożytnej). Biblioteka jest jedną z siedmiu bibliotek Flandrii zaliczanych do tzw. heritage libraries.

Antwerpia i druk w ekonomii i kulturze Niderlandów

Pierwszym drukiem, jaki powstał na terenie dzisiejszej Belgii, był Speculum conversionis wydrukowany przez Dirka Martensa w 1473 r. w Aalst. Drukarz ten, po około rocznej działalności w rodzimej miejscowości, przeniósł się do Antwerpii, gdzie tam przez wiele lat prowadził dobrze prosperującą oficynę, a następnie do Leuven.  Przedstawiony inkunabuł był bardzo podobny do rękopisu. Martens zrobił rękopis na maszynie – mówił prof. Hubert Meeus, znawca literatury, teatru i muzyki jezuickiej.

Antwerpia stanowiła centrum produkcji książek religijnych, w którym drukowano zarówno teksty katolickie, jak i protestanckie. W mieście było wielu wykwalifikowanych rzemieślników (co zachęcało kolejnych drukarzy do zakładania swoich warsztatów) oraz sprzyjające prawodawstwo. Nie działały zakazy drukowania książek niezgodnych z nauką papieża wprowadzone w innych krajach – Włoszech, Francji, Anglii czy Danii. Antwerpscy drukarze nie wahali się również i podejmowali zlecenia druku książek w językach wernakularnych (flamandzkim, francuskim, włoskim, angielskim, niemieckim). Te trzy powody były podstawą do rozkwitu antwerpskiego drukarstwa przez wiele dziesięcioleci. Najsłynniejsza drukarnia w Antwerpii należała do Krzysztofa Plantina, a po jego śmierci do jego zięcia Jana Moretusa. Charakterystyczne dla Antwerpii były księgi emblematów (Libri emblematorum) powszechnie wykorzystywane zarówno przez zwolenników reformacji jak i kontrreformacji.

Opisanie inkunabułu

Prof. David McKitterick z Trinity College w Cambridge opowiedział o przejściu od książki rękopiśmiennej do drukowanej i o tym jak opisywać inkunabuły. Każdy z uczestników dostał do ręki inkunabuł, o którym miał opowiedzieć. Należało w samej książce znaleźć wskazówki kto jest autorem, jaki tytuł ma dzieło, czy wydrukowano stronę tytułową, czy w druku jest kolofon, trzeba było podać imię i nazwisko drukarza, datę i miejsce druku, opisać wygląd strony (kolumny, użyte kolory, czy inicjały są dopisane ręcznie czy drukowane), opisać zdobienia i oprawę. Każdy z uczestników starał się odpowiedzieć na jak najwięcej z zadanych pytań. Informacje, których nie znaleźliśmy, uzupełniał profesor.

Opis kodykologiczny

O opisie kodykologicznym rękopisów i ich fragmentów opowiedział Daniël Ermens. W dwuosobowych grupach szukaliśmy wzmianek o dawnych właścicielach, oznaczeń składek, odtwarzaliśmy prawidłowe ułożenie kart w rękopisie ze źle ułożonymi składkami itp.

Dokumenty muzyczne

O typach rękopisów i druków muzycznych oraz o ich katalogowaniu opowiadała Ann Kelders z Royal Library z Brukseli. W jej prezentacji znalazło się wiele zdjęć pięknych manuskryptów. Mieliśmy również okazję posłuchać muzyki jednogłosowej oraz polifonicznej ze średniowiecza i renesansu, w wykonaniu zespołów specjalizujących się w wykonaniu muzyki dawnej.

Dokumenty ulotne

Nina Lamal z Uniwersytetu w Antwerpii opowiedziała o różnorodnych typach druków ulotnych, a właściwie dokumentach ulotnych, gdyż pokazywała przykłady zarówno rękopiśmienne jak i drukowane. Wykład uzupełniła prezentacją różnych przykładów tego typu materiałów.

Anna Diels opowiedziała o drukach ulotnych produkowanych przez protestantów, propagujących zasady wyznania luterańskiego i kalwińskiego, a Eva Jansen przeprowadziła z nami ćwiczenia na konkretnym przykładzie jednego z takich dokumentów, wydanym pierwotnie w Niderlandach jako druk kalwiński, który został następnie przerobiony i wydrukowany w Niemczech jako luterański.

Tine Van Osselaer i Kristof Smeyrs opowiedzieli o drukach ulotnych związanych z kultem osób ze stygmatami.

Techniczne, ekonomiczne i artystyczne aspekty druku

O produkcji papieru Z wielkim zapałem opowiadał Goran Proot. Prezentował film z Muzeum Papieru w Bazylei, w którym przedstawiono kolejne etapy: przygotowanie sit papierniczych, wodnej zawiesiny włókien, wylewanie masy papierniczej na sita, odciekanie i suszenie gotowych arkuszy. W trakcie zajęć Goran dawał nam do ręki arkusze papieru czerpanego i tłumaczył jak różne rodzaje sita oraz tkanin, którymi oddzielano poszczególne arkusze, wpływają na teksturę gotowego papieru. Prześledziliśmy także zmiany w rozplanowaniu i zdobieniu kart tytułowych i kart wewnątrz starych druków od początku XVI w. do końca XVIII w. Znajomość takich sztuczek pozwala na datowanie druków zdefektowanych – bez dat druku i danych na temat drukarni. Wiele miejsca poświęcił też ekonomicznym aspektom procesu produkcji książki: cenom papieru, pensji robotników, kosztom korekty, przygotowania i drukowania tekstów w dwu kolorach, zamówienia drzeworytów lub miedziorytów, które były ilustracjami w dawnych książkach.

Prof. Jan Van der Stock przedstawił nam wyniki wieloletnich badań (jest kierownikiem projektu Illuminare. Corpus of Illuminated Manuscripts). Skoncentrował się na przedstawieniu zagadnienia wielokrotnego wykorzystania tych samych płyt miedziorytniczych w różnego rodzaju drukach i zmiennej interpretacji tych samych przedstawień w zależności od kontekstu.

Skarby

Po wykładach i ćwiczeniach popołudnia wypełnione były wizytami w instytucjach posiadających najcenniejsze dla kultury flamandzkiej zbiory piśmienne: zbiory specjalne Uniwersytetu w Antwerpii, słynną drukarnię Plantin-Moretus z jej cennym archiwum będącym niezastąpionym źródłem do badania nie tylko produkcji drukarni, ale też handlu książkami do XIX w., Hendrik Conscience Heritage Library, która specjalizuje się w gromadzeniu piśmiennictwa z i na temat miasta Antwerpii oraz flamandzkiego dziedzictwa tego regionu.

Dobre praktyki

Jakie nowe doświadczenia zgromadziłam dzięki uczestnictwu w zajęciach tej właśnie szkoły? Przede wszystkim mogłam docenić zalety podziału kolekcji według kryterium chronologicznego, który jest powszechny w bibliotekach za granicą, a nie według typu zbiorów: referenci w większości pracowali w instytutach, bibliotekach i archiwach, w których kolekcje dzielono na: średniowieczne, nowożytne i współczesne. Dzięki temu podziałowi, chociaż specjalizowali się w konkretnym typie materiałów, na co dzień pracują i w swoich badaniach uwzględniają zarówno rękopisy, jaki i druki czy druki ulotne (i to zarówno rękopiśmienne jak i drukowane). Wysiłek włożony w poznawanie technik produkcji, dystrybucji i recepcji różnych typów zbiorów zwraca się w postaci znacznie szerszej perspektywy, którą uwzględniają belgijscy badacze w swojej pracy.

Przekonałam się, że nawet bardzo intensywne zajęcia, jeśli są dobrze rozplanowane, ciekawie poprowadzone i łączące wykład z pracą własną i pokazami, nie powodują znużenia, a pozwalają znacznie więcej zapamiętać poprzez łączenie nauki z utrwalaniem wiedzy. Wszystkie dni były zorganizowane wg następującego schematu: rano, kiedy byliśmy bardziej wypoczęci zaplanowano dłuższy wykład teoretyczny, dalej następował etap pracy indywidualnej lub w grupach dwuosobowych, utrwalającej zdobyte wiadomości. Ta część kończyła się pokazem ciekawych obiektów, zbyt cennych, by dać je do ręki studentom do ich pracy indywidualnej, ale ściśle łączących się z prezentowanym tematem. Po obiedzie planowano wizyty w innych niż Rusbroeck Institut placówkach, albo dzielono czas na dwa krótsze wykłady połączone z ćwiczeniami. Każdy dzień kończył się kolejnym, małym pokazem omawianych zbiorów.

Z ogromnym sentymentem będę wspominać ten tydzień, który przyniósł mi zarówno wiele nowej wiedzy, jak i ciekawych przeżyć turystycznych. Dzięki szkole poznałam też Rusbruck Institut i jego pracowników. Instytut oraz cały uniwersytet z bogatą biblioteką są dobrym miejscem do prowadzenia badań, Uniwersytet w Antwerpii proponuje bogatą ofertę stypendialną, a jego pracownicy są niezwykle otwarci i bardzo pomocni. Niewykluczone, że wrócę do tego flamandzkiego miasta, już nie jako studentka szkoły letniej, ale by prowadzić badania nad średniowiecznymi rękopisami, korzystając z biblioteki o bogatych zbiorach oraz przychylności i rozległej wiedzy kadry naukowej.

tekst i zdjęcia Agnieszka Fabiańska, Gabinet Rękopisów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.