BuwLOG

Warsztaty „Identification of Photomechanical Prints”, czyli jak wiele możemy wyczytać z… kropek

Ludzie patrzący przez mikroskopy na ryciny.

fot. Calle Storm

13-14 czerwca 2019 roku odbyła się kolejna edycja warsztatów Identification of Photomechanical Prints prowadzonych przez konserwatorkę papieru Hildegard Homburger. Szkolenie firmowały dwa międzynarodowe stowarzyszenia Internationaler Arbeitsgemeinschaft der Archiv-, Bibliotheks- und Graphikrestauratoren oraz International Association of Book and Paper Conservators. Hildegard Homburger od wielu lat specjalizuje się w zabezpieczaniu i ratowaniu rycin, rysunków a także dokumentów archiwalnych. Od dłuższego czasu prowadzi także warsztaty skierowane do konserwatorów, kuratorów, archiwistów i bibliotekarzy – jednym słowem wszystkich profesjonalistów, dla których kontakt z artefaktem na papierze należy do codziennej pracy.
Czerwcowe warsztaty koncentrowały się na reprodukcyjnych technikach graficznych, których bogactwo przyniósł wiek XIX i wynalazek fotografii. To co dla ówczesnego edytorstwa stanowiło niezwykły skok rozwojowy, dla współczesnego badacza niejednokrotnie bywa zagwozdką. Rozliczne techniki fotomechaniczne stosowane w XIX i XX wieku pozwalały na uzyskanie doskonałej jakości wydawnictw faksymilowych. Wykorzystywane były również do reprodukowania dzieł sztuki i ilustrowania publikacji. Spotykamy je na co dzień, nie do końca mając tego świadomość i pozostając często bezbronnym w obliczu ich umiejętności naśladownictwa. Tymczasem postępujące, szeroko rozumiane badania nad dziewiętnastowiecznym dorobkiem kulturowym, dotyczą także i tych zagadnień. I nie chodzi już tylko o sprawne odróżnienie oryginału od powstałej na jego podstawie kopii. Określenia takie jak „reprodukcja” czy „faksymile” przestają być satysfakcjonujące. Wiedząc, że mamy z nimi do czynienia, coraz częściej zadajemy sobie pytanie, w jaki dokładnie sposób zostały one wykonane.
Chromolitografia, fotograwiura czy kolotypia? Czym się różnią i w jaki sposób je rozpoznać? Na co zwrócić uwagę by nie dać się zwieść technikom reprodukcyjnym? Szczęśliwie na te i wiele innych pytań warsztaty Identification of Photomechanical Prints przyniosły zadawalające odpowiedzi. Pierwsza ich część obejmowała przedstawienie wybranych technik, sposobu opracowania matryc i wykonania odbitek, w podziale na podstawowe formy druku: wypukły, wklęsły i płaski. Po każdej części uczestnicy mieli okazję skonfrontować uzyskaną wiedzę z konkretnymi przykładami. Ten cenny etap nie byłby możliwy, gdyby nie odpowiednie szkła powiększające i mikroskopy, a także obecność prowadzącej, która rozwiewała wszelkie wątpliwości i służyła pomocą. Na koniec warsztatów, podzieleni na grupy, uczestnicy mogli sprawdzić nowo zdobyte umiejętności – test obejmował wszystkie poznane techniki i kilka zaskakujących niespodzianek. Udowodnił przede wszystkim, że nie zawsze jesteśmy w stanie precyzyjnie określić technikę wykonania, jak również, że wszelka ostrożność w ostatecznym wydawaniu sądów jest jak najbardziej wskazana.
Do swobodnego rozpoznawania technik fotomechanicznych droga jest daleka i wyboista. Podobne warsztaty są tylko wstępem, który należy uzupełnić o indywidualne próby i samodzielne szukanie materiałów. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to umiejętność niezwykle przydatna, także w Bibliotece. Nie tylko uchroni nas przed zakupem falsyfikatu, ale również pozwoli lepiej zrozumieć materię z którą pracujemy na co dzień.

Urszula Dragońska, Gabinet Rycin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.