BuwLOG

„Raz w życiu może podjąć wydawca takie wydanie…” O francuskiej edycji „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza z ilustracjami Jana Styki (Paryż, E. Flammarion, [1901-1904]) w zbiorach BUW

Mesdames et Messieurs! Przed nami, pod szklanym dachem Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie, cenne i atrakcyjne dzieło europejskiej sztuki wydawniczej XIX wieku: trzytomowa edycja  Quo vadis Henryka Sienkiewicza we francuskim przekładzie pióra Ely Halpérine-Kaminsky’ego, z ilustracjami Jana Styki, ogłoszona w Paryżu przez Ernesta Flammariona w latach 1901-1904, reprezentowana przez egzemplarz ze zbiorów BUW o sygnaturze GZXIX240B.

Zdjęcie trzech książek oprawionych w skórę, w tle postacie na postumentach.

Henryk Sienkiewicz, Quo vadis. Roman néronien, p. 1-3, traduction nouvelle et complète par E. Halpérine-Kaminsky, édition illustrée par Jan Styka, Paris, Ernest Flammarion, [1901-1904]. Sygn. BUW GZXIX240B. Oprawy… (fot. M.M. Kacprzak)

Zdjęcie trzech okładek książek, W kolorach niebieskim, białym i brzoskwiniowym.

…i okładki wydawnicze… (fot. M.M. Kacprzak)

Rycina przedstawiająca Nerona w todze siedzącego na tronie

… oraz rycina towarzysząca stronie tytułowej (Źródło: Polona)

A Henryk Sienkiewicz był przeciwny temu wydaniu… W marcu 1901 r. relacjonował:

Pisał do mnie Halpérine-Kaminsky, że Flammarion mimo mego listu, w którym odmówiłem upoważnienia i zgody, wydaje jednakże „Quo vadis” z ilustracjami Styki. – Ponieważ H. Kaminsky napisał mi, że nawet milczenie moje będą uważali za zgodę, więc protestowałem jeszcze raz. – Styce oczywiście nie mogłem dać pozwolenia, dawszy je poprzednio za porozumieniem się z Wami Stachiewiczowi. Stykę znam bardzo mało – i dziwię się ogromnie, że mimo moich stanowczych protestów chciał należeć do tej współki. (cyt. za: Bokszczanin)

Rycina przedstawiająca Henryka Sienkiewicza

Portret Henryka Sienkiewicza autorstwa Jana Styki w książce: Henryk Sienkiewicz, Suivons-Le!, illustrations de Jan Styka, traduction et introduction par E. Halpérine-Kaminsky, Paris, Ernest Flammarion, 1901 (Źródło: Polona)

W tych słowach autora przygotowywanego do druku Quo vadis pobrzmiewa i zirytowanie nadużyciem jego praw, i pewne zdziwienie determinacją owej spółki, w skład której weszli: Ernest Flammarion (1846-1936) – francuski księgarz i nakładca, wydawca dzieł współczesnej francuskiej literatury pięknej oraz publikacji popularnonaukowych, Ely (Ilia) Halpérine-Kaminsky (1858-1936) – zamieszkały w Paryżu pisarz i tłumacz rosyjski, redaktor dwujęzycznego periodyku „France-Russe”, autor publikacji o Iwanie Turgieniewie, tłumacz literatury rosyjskiej na francuski (m.in. Lwa Tołstoja) i francuskiej na rosyjski (m.in. Emila Zoli, Alfonsa Daudeta, Aleksandra Dumasa ojca) oraz nowel Sienkiewicza na francuski, a także Jan Styka – polski malarz i ilustrator, któremu jeszcze przyjrzymy się bliżej. Cytowane słowa pochodzą z listu pisarza do Bronisława Kozakiewicza (1856-1924), polsko-francuskiego działacza kulturalnego w Paryżu i tamtejszego pełnomocnika Sienkiewicza do spraw literackich, tłumacza kilku jego dzieł, w tym współautora (drugim był J. Ladislas de Janasz) starszego przekładu Quo vadis na francuski. Z korespondencji wynika, że pożądana przez Sienkiewicza „współka” do wydania Quo vadis po francusku miałaby się składać właśnie z zaprzyjaźnionego z nim Kozakiewicza oraz Janasza jako tłumaczy, z dobrze mu znanego malarza-ilustratora – Piotra Stachiewicza (1858-1938), który nad ilustracjami do różnych jego dzieł pracował już od dekady, oraz zapewne z Tadeusza Natansona (1868-1931) – francuskiego dziennikarza i krytyka, redaktora i współwłaściciela czasopisma „La Revue Blanche” – jako wydawcy. Sprawy potoczyły się jednak inaczej. Owszem, przekład Kozakiewicza i Janasza wyszedł nakładem „La Revue Blanche” kilka razy w 1900 i 1901 r., a potem niejednokrotnie w innych wydawnictwach (w tym także u Flammariona z ilustracjami Styki). Owszem, ilustracje Stachiewicza ozdobiły okazałe edycje Quo vadis u Gebethnera i Wolffa w 1902 i 1910 r. (ale to temat na osobną opowieść o cennych egzemplarzach w zbiorach BUW). Dziś jednak szczęśliwi posiadacze XIX-wiecznych sienkiewiczianów za najcenniejsze wydanie Quo vadis i szczególną ozdobę swych księgozbiorów uznają zwykle ową niechcianą przez autora edycję „współki” Flammarion – Halpérine-Kaminsky – Styka.

W związku bowiem z interpretacją sytuacji prawnej Sienkiewicza jako publikującego w zaborze rosyjskim obywatela Rosji, niepodlegającego Konwencji Berneńskiej o ochronie dzieł literackich i artystycznych z 1886 r. (pierwodruk Quo vadis ma adres wydawniczy: Warszawa, nakład Gebethnera i Wolffa, 1896), Ernest Flammarion zdecydował się wydać w Paryżu – niezależnie od woli autora – nowy francuski przekład zdobywającego coraz większą międzynarodową popularność dzieła, owej epickiej opowieści o prześladowaniu pierwszych chrześcijan w Rzymie czasów Nerona oraz miłości chrześcijanki o słowiańskim pochodzeniu i nawróconego patrycjusza. Z pewnością Flammarion, założyciel prężnego paryskiego wydawnictwa, musiał patrzeć na tę sprawę komercyjnie, jednak zdaje się, że równocześnie uważał podjętą pracę za przedsięwzięcie o wyjątkowej randze artystycznej i wielkim znaczeniu w historii książki. Jan Styka opowiadał:

Raz w życiu może podjąć wydawca takie wydanie – mawiał mi Flammarion – sto drzeworytów i 60 reprodukcji na miedzi (cyt. za: Miziołek).

Także sam ilustrator traktował ryciny do Quo vadis jako wyzwanie szczególne, godne, aby poświęcić dla niego czas, siły i inne atrakcyjne zlecenia:

Ilustracje do „Quo vadis” rysowałem całymi wieczorami […]. Czekał na nie drzeworytnik, czekał miedziorytnik, co dziesięć dni musiał wyjść zeszyt z ilustracjami

Kiedy tylko zilustrowałem w 1900 r. „Pójdźmy za nim!” Sienkiewicza, to już […] wydawcy poczęli się do mnie zwracać z zamówieniami o ilustracje ze świata starożytnego. Musiałem odmówić najkorzystniejszym propozycjom, mając przed sobą tak wielką pracę jak „Quo vadis” (cyt. za: Miziołek).

I tu napotkaliśmy postać najważniejszą dla kształtu artystycznego i znaczenia omawianej książki, twórcę, którego dzieła plastyczne stały się dla Flammariona źródłem inspiracji i wiary w sens ofiarnych prac nad kosztowną edycją Sienkiewicza. Jan Styka podbijał Paryż swymi „ilustracjami ze świata starożytnego”, które trzeba uznać za swoistą prehistorię edycji Flammariona z lat 1901-1904. Droga Styki ku paryskiemu Quo vadis, którą tu prześledzimy, prowadziła między innymi przez powiślańskie sąsiedztwo Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie, a do pozostawionych na tej drodze śladów zaliczyć można publikacje, które wzbogacają dziś XIX-wieczny księgozbiór BUW.

Jan Styka (1858-1925), absolwent gimnazjum we Lwowie i studiów malarskich w Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu, uzupełniał swe wykształcenie podczas pobytu w Rzymie, pracy w Krakowie u boku Jana Matejki, a także w Paryżu. Jego fascynacja światem starożytnym i wczesnym chrześcijaństwem objawiła się już w pracach zaprezentowanych na jego pierwszej wystawie w 1888 r. w Krakowie i następnie w Warszawie i Lwowie, a utrwalonych w druku w Katalogu wystawy Jana Styki (Paryż, druk. S. Krakowa, [1888]); należy do nich wystawiany także w Paryżu obraz Spotkanie na via Appia (lub Dwa światy). Światową sławę przyniosło zaś Styce monumentalne dzieło, wykonane we współpracy z Zygmuntem Rozwadowskim i Fabio Fabbim – zaginiona dziś (zapewne w Rosji) i znana tylko z reprodukcji panorama Męczeństwo chrześcijan w cyrku Nerona. Została ona zaprezentowana po raz pierwszy z 1899 r. w rotundzie wystawowej na Dynasach przy ul. Oboźnej w Warszawie (znajdującej się przy terenach Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów, znanej także jako budynek „Tatr” ze względu na prezentowanie tam wcześniej Panoramy Tatr Stanisława Janowskiego, a dziś przypominanej w procesie rewitalizacji i odnowy architektonicznej Powiśla).

stare zdjęcie - ludzie z wędkami nad wodą w tle trybuna i budynki

Siedziba Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów na Dynasach w Warszawie (po prawej rotunda wystawowa), 1897, fot. Edward Troczewski. (Źródło: Wikimedia Commons)

Reprodukcja dzieła Męczeństwo chrześcijan w cyrku Nerona

Reprodukcja dzieła Męczeństwo chrześcijan w cyrku Nerona w albumie: Museo „Quo vadis”. Opere di Jan Styka, Capri – Villa Certosella, Napoli, D. Trampetti, [1922]. (Źródło: Polona)

Pokaz tej panoramy w Palais de Glace w Paryżu podczas Wystawy Światowej w 1900 r. przyniósł artyście uznanie jeszcze większe niż w ojczyźnie. Już w 1912 r. Męczeństwo chrześcijan w cyrku Nerona (tę samą panoramę lub jakąś jej nową wersję) pokazano także z wielkim sukcesem w paryskiej Gallerie la Boétie. Francuski literat Auguste-Jean (Augustin) Boyer d’Agen (1857-1945) prowadził przy tym dziele wykłady z dziejów pierwotnego chrześcijaństwa, wówczas już nawiązując do Quo vadis Sienkiewicza (w tym samym roku opublikował album L’Écrivain et le peintre de „Quo vadis”, Henryk Sienkiewicz et Jean Styka, Paris, Ilya Lapina & Cie, Imprimeur-Editeur, 1912). Wcześniej, w 1902 r. Boyer d’Agen ogłosił w „Figaro Illustré” (nr 152) artykuł, który w 1903 r. opublikowano i w Warszawie u Franciszka Karpińskiego w polskim przekładzie Antoniny Morżkowskiej, w dużoformatowej broszurze Jan Styka jako malarz „Quo vadis?”. Znamion warszawskiego zainteresowania pracami Styki o prześladowaniu chrześcijan jest więcej: w 1899 r. periodyk „Wędrowiec” (nr 52) zamieścił reprodukcję fragmentów dzieła z opisem pt. Cyrk Nerona. Panorama Jana Styki, a w 1900 r. broszura Obraz Jana Styki Męczeństwo chrześcijan w cyrku Nerona z komentarzem samego malarza wyszła w Warszawie drukiem P. Laskauera i W. Babickiego. Również gdy w 1902 r. Styka wystawił w Warszawie, w innej rotundzie na Powiślu – na ul. Karowej, 15 powstałych w Paryżu obrazów olejnych do Quo vadis (potem zresztą eksponowanych w 1904 r. w Nowym Jorku), opublikowano u F. Karpińskiego broszurę z objaśnieniem tych prac oraz jej wersję rosyjskojęzyczną.

otwarta książka z obrazkami przedstawiającymi  starożytny Rzym.

Reprodukcje fragmentów panoramy Męczeństwo chrześcijan w cyrku Nerona, „Wędrowiec” 1899, nr 52, s. 1036-1037. Sygn. BUW 08403.

zdjęcia okładek starych książek na jednej ukrzyżowany człowiek.

Jan Styka, Męczeństwo Chrześcijan w Cyrku Nerona, Warszawa, Druk. P. Laskauera i W. Babickiego, 1900. Sygn. BUW 4g.25.13.149.
Henryka Sienkiewicza „Quo vadis?” w piętnastu obrazach Jana Styki, Warszawa, Druk Fr. Karpińskiego, 1903. Sygn. BUW 4g.24.6.277.
Генриха Сенкевича „Quo Vadis?” в пятнадцати картинах Ивана Стыки, Варшава, Типографiя Фр. Карпинскаго, 1903. Sygn. BUW 2.20.9.207.

okładka starej książki

Auguste-Jean Boyer d’Agen, Jan Styka jako malarz Quo Vadis?, tłum. Antonina Morżkowska, [b.m.], [b.w.], [1903]. Sygn. BUW 4g.23.1.36.
(fot. M.M. Kacprzak) 

Jeszcze na fali pierwszego paryskiego sukcesu rozpoczęła się intensywna współpraca Styki z Ernestem Flammarionem. Jej pierwszy efekt to ilustrowana przez Stykę książka Suivons-Le! z Sienkiewiczowskim opowiadaniem Pójdźmy za Nim! w przekładzie Halpérine-Kaminsky’ego, ogłoszona w Paryżu w 1900 r. W 1900 r. wyszło też pierwsze z nieakceptowanych przez Sienkiewicza wydań Quo vadis Flammariona – jednotomowa edycja przekładu Kozakiewicza i Janasza z ilustracjami Styki, książka obficie zdobiona, ale znacznie mniej dopracowana typograficznie i bardziej popularna niż późniejsze luksusowe wydanie przekładu Halpérine-Kaminsky’ego w trzech tomach, które zainicjowano w 1901 r. To właśnie ta, szczególnie nas dziś interesująca edycja okazała się ukoronowaniem współpracy polskiego malarza z francuskim wydawcą i największym sukcesem Styki na polu wydawniczym. Powieść Quo vadis, którą trzeba uznać jeden z najbardziej spektakularnych efektów malarskiej wyobraźni Sienkiewicza, ilustrowano od pierwodruku w 1896 r. nieraz (o czym świadczy choćby album prac kilku europejskich autorów, wydany w Łodzi już w 1899 r.), jednak przedsięwzięcie Styki oraz Flammariona i jego współpracowników (rytownik Georges Lemoine, drukarz Charles-Léon Wittmann, paryska drukarnia Imprimerie Lahure) imponuje rozmachem i rozmiarem. Książkę zaopatrzono w 100 drzeworytów i 60 miedziorytów, całostronicowych lub zakomponowanych w kolumnach z tekstem. Wiele z nich ma źródło we wcześniejszych dziełach Styki, zwłaszcza w jego panoramie cyrku Nerona, ale także w książkach Suivons-Le! i Quo vadis z 1900 r.

Jeśli chodzi o ilustracje, egzemplarz paryskiego Quo vadis Flammariona z lat 1901-1904, nabyty do zbiorów XIX-wiecznych BUW na aukcji Antykwariatu Wójtowicz w 2017 r., należy do rzadkości i ma wyjątkowy charakter. Trzy woluminy, oprawione w brązowo-pomarańczowy półskórek, ze złoconymi tłoczonymi napisami na grzbiecie, z ozdobnymi wyklejkami i zachowanymi bibułkami między rycinami, należą do bardziej ekskluzywnej części nakładu dzieła, 100 egzemplarzy numerowanych. Zgodnie z informacją na stronie przytytułowej, egzemplarze 1-50 wydrukowano na papierze japońskim, a 51-100 – na papierze chińskim; do tej drugiej części nakładu należy właśnie przechowywany w BUW egzemplarz nr 79. Obiekt ten ma bardzo wyjątkową cechę: zawiera dwa komplety ilustracji. Każde z przedstawień – zarówno miedziorytów, jak i drzeworytów, zarówno rycin przeznaczonych na osobne karty, jak i zakomponowanych na stronicach z tekstem – jest obecne w omawianym egzemplarzu na dwóch odbitkach (oprawionych tak, że sąsiadują ze sobą). Ryciny w parach nie są identyczne. Dla każdej ilustracji możemy bowiem obserwować dwa stany – dwie odbitki stanowią rezultat dwóch etapów pracy nad ryciną. W jednym komplecie ilustracje całostronicowe opatrzono podpisem w języku francuskim i sygnowano: „Imp. Ch. Wittmann”, a komplet drugi nie ma opisów i sygnatur (mamy więc do czynienia ze stanem wcześniejszym). Zdarzają się też różne warianty kolorystyczne. Taki egzemplarz, bardzo rzadko spotykany (choć nie unikatowy – według katalogu aukcji nr 51 Antykwariatu Lamus z 2020 r. taką samą podwójną zawartość ilustracyjną stwierdzono w egzemplarzu nr 97), był niewątpliwie przeznaczony dla kolekcjonera, świadomego przyczyn obserwowanych różnic, zainteresowanego procesem produkcji ryciny książkowej. A zarazem oczywiście ceniącego powieść Sienkiewicza i malarstwo Styki. 

Ursus pokonujący tura na  ilustracji autorstwa Jana Styki

Ursus pokonujący tura na dwóch odbitkach ilustracji Styki w egzemplarzu BUW: stan z podpisem i sygnaturą…

Ursus pokonujący tura na  ilustracji autorstwa Jana Styki

… i bez podpisu i sygnatury.

Wśród znawców sztuki wartość artystyczna ilustracji Jana Styki do Quo vadis była i jest oceniana różnie, czasem wręcz skrajnie. Wyobrażenia te zdobyły jednak wielką popularność. Jej miarą – a zarazem jej nośnikiem – było publikowanie pocztówek z różnej jakości odwzorowaniem przedstawień Styki z edycji Flammariona czy telegramów z rycinami inspirowanymi tymi ilustracjami (jak jeden z telegramów patriotycznych z okresu dwudziestolecia międzywojennego, przechowywanych w Gabinecie Dokumentów Życia Społecznego BUW, z przedstawieniem Chrześcijanie męczennicy w cyrku).

Ursus pokonujący tura na  ilustracji autorstwa Jana Styki

Pocztówka z ryciną Jana Styki do Quo vadis, do 1905 r. (Źródło: Polona)

Telegram patriotyczny z przedstawieniem inspirowanym Męczeństwem chrześcijan w cyrku Nerona Jana Styki

Telegram patriotyczny z przedstawieniem inspirowanym Męczeństwem chrześcijan w cyrku Nerona Jana Styki, ze zbiorów Gabinetu Dokumentów Życia Społecznego BUW. Sygn. DU X P.17[6057]j. (fot. M. Filas)

 

Uprzejmie dziękuję za konsultacje Sz. P. Pracownikom Gabinetu Rycin i Gabinetu Dokumentów Życia Społecznego BUW.

 

Marta M. Kacprzak (Gabinet Zbiorów XIX Wieku BUW)

 

Bibliografia:

– Maria Bokszczanin, Odbicie „Quo vadis” w listach Sienkiewicza, [w:] Z Rzymu do Rzymu, pod red. Jerzego Axera przy współpracy Marii Bokszczanin, Warszawa 2002, s. 243-336.

– Czesław Czapliński, The Styka Family Saga. Saga rodu Styków, New York 1988.

– Małgorzata Gorzelak, Jan Styka jako ilustrator dzieł Henryka Sienkiewicza, „Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach” 2007, nr 23, s. 347-368.

– Aleksander Małaczyński, Jan Styka (szkic biograficzny), Lwów 1930.

– Jerzy Miziołek, Jana Styki ilustrowanie „Quo vadis”, [w:] W kręgu „Quo vadis”, pod red. Roberta Kotowskiego i Jerzego Miziołka, Kielce 2017, s. 51-65.

– Waldemar Okoń, Henryk Sienkiewicz, obrazy i „Quo vadis”, [w:] Z Rzymu do Rzymu, pod red. Jerzego Axera przy współpracy Marii Bokszczanin, Warszawa 2002, s. 165-194.

– „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza. Bibliografia wydań polskich i obcojęzycznych / „Quo vadis” by Henryk Sienkiewicz. Bibliography of the Polish and Foreign Language Editions, [oprac. pod kier. Grażyny Federowicz], Warszawa 2016.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.