BuwLOG

Nowości książkowe w BUW – kwiecień 2023

Okładki-Kwiecień-2023-O-czarnym-kocie-cesarza-i-inne-opowieściP         Język. Literatura   

Anna Zalewska, O czarnym kocie cesarza i inne opowieści: koty w dawnej literaturze japońskiej, ilustracje Kaja Mucha, Monika Pawłowska, Paulina Strojnowska, Kraków: Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, 2022.

BUW Wolny Dostęp PL721.C34 Z35 2022

To książka dla kociarzy. Ale nie tylko, bo przecież nikt, dosłownie nikt na świecie nie potrafi przejść obojętnie koło futrzastej kulki, którą cechuje wyjątkowy talent do ocierania się o nogi. No i poza tym, ta niezwykle tajemnicza umiejętność wzbudzania relaksacyjnych i terapeutycznych wibracji połączonych z dźwiękiem, zwanych kocim mruczeniem wywołuje we wszystkich bez wyjątku uczucie szczęścia. Darmowy kolportaż serotoniny. Czegóż więcej chcieć… No właśnie… Dostrzegam jednak pewną rysę na szkle, a raczej ślad kociego pazurka w relacjach pomiędzy kotem, a człowiekiem. Nazywanie kota udomowionym gatunkiem ssaka jest godne sprzeciwu kota. Powszechnie wiadomo, że miłość do kota to nie żadna bułka z masłem. Japończycy uważali nawet, że koty są wcielonymi demonami.

„- Ponoć koty – mówi gospodarz – potrafią otwierać zamknięte drzwi przesuwne. I ten kot też właśnie to robi. Ciekawe, czy w końcu zmieni się w demona…” (Anna Zalewska, O czarnym kocie cesarza i inne opowieści, Kraków: 2022, strona 121.).

Niezależność kotów i ich chadzanie własnymi drogami potrafi frustrować właścicieli. Ale powiem z przekorą, że jest na to lekarstwo… Pies 🙂

„kot ma wychodne

więc dziś Azor dotrzyma

panu towarzystwa”

Shiraya (w:) Anna Zalewska, O czarnym kocie cesarza i inne opowieści, Kraków: 2022, strona 130.).

I w ten oto sposób znaleźliśmy się w świecie Anny Zalewskiej, autorki książki poświęconej kotom w literaturze japońskiej, którą dekorują przepiękne ilustracje kotków.

Hello Kitty postać wymyślona przez japońską rysowniczkę i manekineko japońskie figurki kotów machające łapką to nowocześni bohaterowie światowej pop kultury. Natomiast, co należy zaznaczyć, obecność kotów w kulturze japońskiej nie ogranicza się bynajmniej do współczesności. Pierwszy kot pojawił się w japońskiej literaturze w IX wieku i co ciekawe był to kot bezimienny (karygodne niedopatrzenie autora opowiadania, kwitowane zapewne kocim prychnięciem). Za to najstarszy wiersz, w którym występuje słowo neko (kot) został napisany przez samego cesarza Kazana żyjącego w latach 968-1008. Mijały wieki, a koty na dobre zamieszkały w anegdotach, powieściach, esejach i poezji japońskiej. W XIX wieku ogromną popularnością cieszyła się na przykład kotka Okoma (i tutaj pełna zgoda – imię jest), która była bohaterką wieloczęściowej opowieści. O niej i wielu innych naszych kocich braciach mniejszych przeczytają Państwo w książce „O czarnym kocie cesarza i inne opowieści: koty w dawnej literaturze japońskiej”.

 

Rudy kot leżący obok niebieskiej książki

Autor zdjęć: Kamil A.Krajewski

„Takie właśnie najróżniejsze opowieści i wiersze o kotach znajdą Czytelnicy w tej książce. Nad jej powstawaniem czuwały moje trzy „domowe tygrysy”: Żiżi, Chichiro i Jaskier. Wszyscy kłaniamy się nisko i zapraszamy do świata kotów w Japonii.” (Anna Zalewska, O czarnym kocie cesarza i inne opowieści, Kraków: 2022, strona 13.).

 


 

Okładki-Kwiecień-2023-JerozoilmaAM C D-F GN700-875        Nauki historyczne

Simon Sebag Montefiore, Jerozolima = Yerushalayim = Ūrušalīm: biografia, przekład: Maciej Antosiewicz, Władysław Jeżewski, tłumaczenie rozdziału 54 Stolica: XXI wiek Bartłomiej Pietrzyk, Kraków: Znak Horyzont, 2023.

BUW Wolny Dostęp DS109.9 .S43165 2023

Mukaddasi uważał, że „Jerozolima jest złotą czarą pełną skorpionów”.

Rozciąga się wśród gór Judei otoczonych Morzem Śródziemnym i Morzem Martwym.

Dawno, dawno temu Jerozolima była uznawana za środek świata. Czy tak jest i teraz?

Obecnie Jerozolima jest największym miastem Izraela, stolicą administracyjną Dystryktu Jerozolimy, według izraelskiego prawa stolicą państwa Izrael, siedzibą urzędów państwowych, sądów i prezydenta… Nie wszyscy się z tym zgadzają i postrzegają Jerozolimę jedynie, jako ogromne pole bitwy judaizmu, chrześcijaństwa i islamu.

„Jerozolima jest domem jednego Boga, stolicą dwóch narodów, świątynią trzech religii i jedynym miastem, które ma istnieć dwa razy – w niebie i na ziemi: niezrównany powab ziemskiego nie umywa się do wspaniałości niebiańskiego.” (Simon Sebag Montefiore, Jerozolima, Kraków: 2023, strona 23.).

Simon Sebag Montefiore jest zdania, że do napisania dzieła przygotowywał się całe życie. W swojej książce podejmuje próbę odtworzenie nietuzinkowej historii miasta z jednej strony naznaczonego religijnymi i politycznymi konfliktami, a z drugiej strony przesiąkniętego harmonijną wielokulturowością. Miasta pełnego skrajności i kontrastów, które potrafi wywoływać u ludzi tzw. jerozolimski syndrom… Z tego też powodu, co roku do miejskiego szpitala psychiatrycznego trafia setka pacjentów opętanych szaleństwem oczekiwania, rozczarowania i ułudy.

Czy jest możliwe spisanie dziejów Jerozolimy wciąż wzbudzających wiele kontrowersji?

„W Jerozolimie nie pytajcie mnie o fakty historyczne – powiedział wybitny palestyński historyk, doktor Nazmi al.-Dżube. – Bez zmyśleń nic nie pozostanie.” (Sebag Montefiore, Jerozolima, Kraków: 2023, strona 28.).

Historia Jerozolimy opiera się na prawdzie i na legendzie. Natomiast istnienie faktów o świętym miejscu jest niezaprzeczalne, a autor biografii Jerozolimy bez trudu to udowadnia. „Jerozolima = Yerushalayim = Ūrušalīm” stanowi idealne źródło informacji zarówno dla wierzących, jak i ateistów, chrześcijan, muzułmanów i Żydów. Opowiada, bowiem historię ponad wszelkimi podziałami. To opowieść uniwersalna o wszystkich ludziach związanych z początkiem Jerozolimy, z jej rozwojem, rozkwitem, ale i z licznymi upadkami.

„Wojska króla „posuwały się radośnie, wiele pojazdów było przystrojonych zielonymi gałęziami albo pękami różowych kwiatów oleandra”. Pochód Legionu Arabskiego na Jerozolimę „zdawał się karnawałem, a nie marszem armii na wojnę” – zauważył Glubb.” (Sebag Montefiore, Jerozolima, Kraków: 2023, strona 533.).

 


 

Okładki-Kwiecień-2023-Mediacja-w-postępowaniu-sądowymK J      Prawo. Nauki polityczne

Mediacja w postępowaniu sądowym: wyniki badań aktowych i analiz statystycznych, red. Justyna Włodarczyk-Madejska, Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, 2022.

BUW Wolny Dostęp KKP472.D57 M438 2022

Książka Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości została podzielona na trzy części:

– Teoretyczną, zawierającą podstawowe informacje o mediacji w Polsce,

– Statystyczną, prezentującą dane statystyczne z Ministerstwa Sprawiedliwości,

– Empiryczną, poświęconą badaniu akt sądowych z zakresu mediacji.

Mediacja to szczególna i bezstronna metoda rozwiązywania sporów. Polega ona na udziale osoby trzeciej, której celem jest doprowadzenie do ugody skonfliktowane strony. Mediacja staje się coraz bardziej popularna, a to może świadczyć o jej skuteczności. Widoczny jest również wzrost liczby spraw, objętych postępowaniem mediacyjnym. W 2020 roku wpłynęło do sądów aż 31 162 sprawy mediacyjne, gdy w 2013 roku było ich tylko 13 370. Katalog konfliktów, które można rozwiązywać przy pomocy mediacji jest bardzo rozbudowany. Mediacje mogą dotyczyć m.in. sporów rodzinnych, koleżeńskich, spadkowych, cywilnych, pracowniczych, gospodarczych, a nawet karnych.

„Idealne” postępowanie mediacyjne kieruje się określonymi zasadami. A mediatora powinno cechować określone podejście do konfliktu, w którym jest stroną. Znakami szczególnymi prawidłowo prowadzonej mediacji jest:

– dobrowolność, czyli brak przymusu z zewnątrz,

– bezstronność, czyli równe traktowanie uczestników sporu,

– neutralność, czyli dystans i neutralny punkt widzenia,

– poufność, czyli niejawność postępowania mediacyjnego.

Mediacja jest efektywnym sposobem rozwiązywania sporów i ma bardzo dużo zalet, ale trzeba jednak pamiętać o tym, że:

„Mediacja nie jest procedurą o cudownej mocy pogodzenia osób pozostających ze sobą w długoletnich konfliktach. Nie wywołuje nagłego „zmiękczenia” serc zaciekłych wrogów. Istnieją immanentne ograniczenia jej zastosowania w praktyce.” (Mediacja w postępowaniu sądowym: wyniki badań aktowych i analiz statystycznych, Warszawa: 2022, strona 193-194.).

Monografia stanowi rzetelne źródło wiedzy na temat mediacji i jest przydatna zarówno dla praktyków, czyli sędziów i mediatorów, jak i wszystkich zainteresowanych zagadnieniami związanymi z mediacją.

 


 

Okładki-Kwiecień-2023-MetropolisH GN1-673 GR-GV Nauki społeczne. Antropologia

Ben Wilson, Metropolis: największy wynalazek ludzkości, przełożył Tomasz Wyżyński, Warszawa: Wydawnictwo Czarna Owca, copyright © 2022.

BUW Wolny Dostęp HT111 .W55165 2022

Nie bez wyjątków, ale lubimy żyć w stadzie. Budowanie miast może być na to dowodem. Pierwsze osady miejskie powstały w Mezopotamii 4000 lat p.n.e. Natomiast na gigantomanię, która jest cechą współczesnych metropolii trzeba było trochę poczekać. Przez wiele stuleci zurbanizowane przestrzenie nie cieszyły się, aż tak wielką popularnością jak teraz. W XIX wieku raptem 3-5% ludności ziemi osiedlało się w miastach. Jednak szybki rozwój obszarów miejskich i możliwości z tym związanych zaczął do miast przyciągać nawet ich zagorzałych przeciwników. Za to, co ciekawe, XX wiek nie był dla industrialnych aglomeracji zbyt łaskawy. Bowiem ich mieszkańcy zmęczeni życiem w hałaśliwej betonowej dżungli opuszczali swoje mieszkania bez żalu i gdzie indziej szukali swojego wymarzonego miejsca na ziemi. Przyczyną takiej tendencji i pospolitej migracji mogła być zauważalna dynamika w korzystaniu z samochodów, samolotów, telefonów i… Internetu, który jak wiemy, łączy ludzi, a przy tym nie uznaje żadnych granic. A pojawienie się udogodnienia w postaci pracy zdalnej zdaje się być tą kropeczką nad „i”. Życie w mieście przestało być koniecznością. Coś jednak, i to kolejny raz, zaczyna się zmieniać. Nowe tysiąclecie staje się nadzieją, a może nawet renesansem miejskiej cywilizacji. Pomimo niebezpieczeństw czyhających w miastach, ludzie na nowo je odkrywają. A one na ich oczach ulegają metamorfozom, nawet pięknieją i starają się być bardziej przyjazne dla swoich obecnych i przyszłych mieszkańców. Kuszą wizją lepszego życia i dostępem do usług, o które trudno poza miastem. Może więc jednak warto podjąć wyzwanie i nauczyć się funkcjonować w tym zatłoczonym miejskim chaosie? Chciałabym, aby ten bardzo zdawkowy opis stał się Państwa preludium i zachętą do zmierzenia się z niezwykłą i obszerną lekturą autorstwa Bena Wilsona. Książka „Metropolis” pokazuje nam całą prawdę o miastach i prawdę o ludziach w nich żyjących. A ja sobie zadaję pytanie: Czy eskalacja metropolii jest szansą dla ludzkości, czy może wręcz przeciwnie?… Jak się Państwo przekonają po przeczytaniu lektury, trudno o jednoznaczną odpowiedź…

Widoczny jest zwrot ku naturze w mieście Meksyk, w którym zaprojektowano po 2008 roku ponad 21 000 metrów kwadratowych ogrodów na dachach. W przeludnionej Barcelonie wciąż buduje się spektakularne zielone tunele, które są oddechem dla jej mieszkańców… Ale za to w 2012 roku Chińczycy zrównali z ziemią ponad 700 szczytów wzgórz, zasypali doliny i w ten zupełnie nieprosty i smutny sposób uzyskali podwaliny pod nowoczesną i zabetonowaną aglomerację Lanzhou New Area…

 


 

M N     Muzyka. Architektura. Sztuki piękne  

Manuela Stadnicka-Hoffman, Ceramika i szkło z depozytu książąt Sanguszków w Muzeum Okręgowym w Tarnowie: świadkowie historii. T. 1, Ceramika, tłumaczenia Krzysztof Kwiecień i Biuro Tłumaczeń AG w Tarnowie, Tarnów: Muzeum Okręgowe w Tarnowie, 2022.

BUW Wolny Dostęp NK3745.P6 S267 2022 t.1

Wyroby ze szkła i porcelany… niepowtarzalne naczynia na lody, wazy do chłodzenia kieliszków, półmiski, dzbanki, figurki, lampy, spodki, wazony, maselniczki, filiżanki, kielichy, cukiernice…i wiele wiele innych wyjątkowych przedmiotów… Niezwykły depozyt z Tarnowa!

Dwutomowa księga Muzeum Okręgowego w Tarnowie prezentuje historię unikatowej kolekcji, która (w wielkim skrócie) podczas II wojny światowej prawdziwym cudem nie wpadła w niemieckie ręce, po wojnie również prawdziwym cudem nie uległa nacjonalizacji i ostatecznie została zdeponowana w tarnowskim Muzeum. Zbiory liczące blisko dwa tysiące przedmiotów odznaczają się rzadką wartością artystyczną, historyczną i sentymentalną. Muzeum już od ponad 70 lat opiekuje się kolekcją książąt Sanguszków i jest nawet szansa, że pewnego dnia oficjalnie stanie się ona własnością Muzeum. Przed Państwem tom pierwszy tego urzekającego katalogu, który przedstawia ceramikę (tom drugi został poświęcony przedmiotom ze szkła).

W prezentowanej tutaj części odnajdą Państwo m.in. niezwykle interesującą polską ceramikę z Korca. Dzięki złożom glinki kaolinowej, książęcemu mecenatowi i zatrudnionym fachowcom Manufaktura w Korcu cieszyła się przez wiele dekad uznaniem i to nawet na rynkach europejskich.

„W manufakturze pracowało około tysiąca robotników, wytwórczość od samego początku cechowało żywe tempo. Akcje przynosiły do 100 procent zysku, a w zakładzie produkowano miesięcznie około 20 000 gotowych naczyń.” (Manuela Stadnicka-Hoffman, Ceramika i szkło z depozytu książąt Sanguszków w Muzeum Okręgowym w Tarnowie: świadkowie historii. T. 1, Ceramika, Tarnów: 2022, strona 232.).

Lubią Państwo poziomki? Zapewne, tak! Zapraszam więc na stronę 239 katalogu. Zapewniam, że tak jak ja, zachwycą się Państwo porcelanowymi filiżankami cylindrycznymi z XIX wieku z okrągło wywiniętymi uszkami, złotymi paskami na krawędziach, których dekorację stanowią prześlicznie wiotkie poziomkowe gałązki z dojrzałymi owocami. To właśnie jedno z dzieł Manufaktury w Korcu. Wyobrażają sobie Państwo picie aromatycznej herbaty w tej jedynej w swoim rodzaju filiżance w poziomki? Bo ja tak. Wybrańcami są ci, którzy mieli tę przyjemność!  🙂 

 


 

Informacje o książkach przygotowała:

Dorota Bocian – Oddział Opracowania Zbiorów.

Propozycje tytułów książek we współpracy z Dorotą Bocian przesłali:

Pracownicy Sekcji KBK – Oddział Opracowania Zbiorów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.