W tym roku na staż Erasmus+ wybrałyśmy się (w podgrupach 2×2) śladami druków solidarnościowych. Brema to szczególnie ważne miejsce dla badaczy ruchów opozycyjnych Europy Środkowo-Wschodniej. Mieści się tam Instytut Badań Europy Wschodniej (Forschungsstelle Osteuropa an der Universität Bremen, FSO) będący ośrodkiem badań nad społeczeństwami byłego bloku wschodniego. Instytut został założony w 1982 roku (trwa zimna wojna) przy rozpolitykowanym i bardzo młodym (powst. 1971) Uniwersytecie Bremeńskim. Obecnie jest pozauniwersytecką placówką badawczą udostępniającą bogatą bibliotekę i (nie zawsze udostępniającą) archiwum. Jest to archiwum dysydenckie. Jego pracownicy muszą mieć na uwadze dobro osób, na temat których dokumenty przechowują. Ujawnienie niektórych z nich może uciekinierom reżimów nadal (lub znowu) zaszkodzić w obecnej sytuacji politycznej. Nie bez przyczyny dokumenty są specjalnie chronione i przechowywane w Niemczech a nie w kraju pochodzenia. Również rodziny zmarłych opozycjonistów bywają bardzo nieufne wobec badaczy. Dzięki uprzejmości Kariny Garszteckiej, opiekującej się zbiorami m. in. z Polski, Czechosłowacji i Węgier, mogłyśmy zapoznać się, choć trochę, z metodami pracy w archiwum FSO.
Proweniencje
Szczególnie ważne w praktyce archiwalnej jest pochodzenie dokumentów. Opozycjoniści na emigracji w Niemczech byli zamkniętym środowiskiem o bardzo ograniczonym zaufaniu do osób i organizacji spoza tego wąskiego kręgu. Spuścizny kolejnych osób pozyskano do zbiorów FSO dzięki wzajemnym kontaktom opozycjonistów-imigrantów. Często darczyńcy zastrzegali by przyjmowano do archiwum dokumenty bez rejestracji, bez jakiegokolwiek śladu w katalogach czy sprawozdaniach, w obawie przed prześladowaniami. Znamienny jest przykład Andrzeja Chileckiego, autora kroniki niemieckiej w Kulturze Paryskiej. Kiedy zmarł w 1989 roku, jego żona (nie czytająca po polsku), na jego polecenie, zniszczyła całą korespondencję męża.
Ciekawe są zbiory samizdatu czeskiego, gdzie represje były znacznie bardziej nasilone niż w Polsce. Zawierają unikatowe ręcznie przepisywane i składane książki zawierające np. oryginalne fotografie, każdy egzemplarz inny. Tu najbardziej odpowiedni do opisu bibliotecznego okazał się format dla starych druków.
Samizdat
Kolekcje są opisane w językach dokumentów, polskie po polsku, rosyjskie po rosyjsku, czeskie po czesku itd. Problemem przy opisywaniu zbiorów archiwum FSO jest używanie terminu samizdat w różnych językach, w każdym z krajów w odmiennym kontekście politycznym. Na przykład artystyczny samizdat był zjawiskiem prawie nieistniejącym w Polsce, gdzie były to w większości wydawnictwa legalne. Artystyczna wolność w Polsce była zupełnie inna niż na Węgrzech, w Rosji czy w Czechosłowacji. Perspektywa Bremy pozwala spojrzeć na historię bloku wschodniego z większym (niż w poszczególnych krajach) obiektywizmem i umożliwia szerokie badania porównawcze.
Katalogowałyśmy
Pracowałyśmy w bazie danych zaprojektowanej na potrzeby tej konkretnej instytucji poznając wady (niewymienny format danych, brak kartoteki haseł) i zalety tego rozwiązania (elastyczność, możliwość łączenia potrzeb opisu archiwalnego i bibliotecznego, równoczesne stosowanie haseł ogólnych i szczegółowych). Bardzo ważne było ujęcie w opisie wszystkich tytułów z ulotki i wszystkich incipitów, nie tylko pierwszego. Dana informacja mogła się pojawić w zestawieniach z innymi treściami, w różnych wydawnictwach, ulotki mogły być nie rozcięte. Wszystkie nazwiska, organizacje i instytucje pojawiające się w dokumencie, nie tylko autorzy powinny zostać wymienione. W bazie zastosowano dużą różnorodność haseł przedmiotowych, np. kilkadziesiąt haseł dotyczących strajków: robotniczy, studencki, okupacyjny, powszechny, fala strajkowa czy też hasła typu głodówka lub pobicie. Zdecydowanie brakowało nam doświadczenia w rozpoznawaniu technik druku i form powielania – potrzebujemy szkolenia jak odróżnić kopię z przebitki maszynopisu, powielacza czy innego urządzenia kopiującego.
Poczta niezależna
Spotkałyśmy się z Silke Plate przygotowującą się do obrony pracy doktorskiej na temat znaczków polskiej poczty niezależnej. W oparciu o artykuły zamieszczone w czasopiśmie Filatelista Podziemny (Filatelista Podziemny : biuletyn TPP. Warszawa, 1992-1998, 2000. Sygnatura BUW 043493) uporządkowała terminologię dotyczącą poczty niezależnej (termin nadrzędny), podziemnej, obozowej (tylko w obozach internowania) i strajkowej (tylko podczas strajków). Znalazła przykłady znaczków poczty z obozów internowania drukowanych poza obozami i rozprowadzanych wśród działaczy opozycjonistów. Zakwalifikowała je do znaczków poczty podziemnej, jako przedruk poczty obozowej. Ujednolicenie terminologii jest bardzo ważne dla instytucji zajmujących się tą tematyką. Dlatego kibicujemy bardzo obronie tego doktoratu. Bardzo ułatwi nam pracę.
Ustalenie autorstwa grafiki też jest bardzo pracochłonne, czasem niemożliwe. Bardzo rzadkie są znaczki z autografem projektanta, autorzy ukrywali się. Częste były naśladownictwo i inspiracja, czasem było wielu autorów, np. projektant i wykonawca. Wszystkich ustalonych autorów należy wymienić. Zdarzają się znaczki inspirowane plakatem. Wśród publikacji poczty niezależnej są nie tylko znaczki ale też stemple, pocztówki i koperty.
Mail art
Archiwum FSO posiada też dużą kolekcję mail art (3 szafy), działalności artystycznej wykorzystującej pocztę jako medium sztuki. Projekty najczęściej polegały na przesyłaniu sobie listów/przesyłek traktowanych jak dzieła sztuki i odpowiadaniu na nie. Archiwista czy bibliotekarz powinien uwzględnić w opisie zarówno pojedyncze dzieła sztuki, jak efekty końcowe akcji mailartowych w postaci np. książki czy innego obiektu zbierającego całość. Baza pozwala na umieszczenie opisów poszczególnych dzieł oraz podpięcie ich pod opis projektu mailartowego (podobnie jak my robimy to w przypadku serii).
Staats- und Universitätsbibliothek Bremen
Miałyśmy również przyjemność odwiedzić bibliotekę uniwersytecką mieszczącą się w budynku z 1974 („University library in development”) wzorowanym na architekturze bibliotek amerykańskich.
Matylda Filas, Joanna Maciejewska, Anna Zawadzka, Gabinet Dokumentów Życia Społecznego,
Walentyna Karmelitow, Samodzielna Sekcja ds. Automatyzacji Procesów Bibliotecznych
Zdjęcia Joanna Maciejewska