W ostatnim, jakże gorącym, tygodniu lipca miałam przyjemność odbywać staż Erasmus+ w głównej bibliotece rzymskiego uniwersytetu La Sapienza, Bibliotece Alessandrina.
Na wstępie należy wspomnieć, że Sapienza jest największym uniwersytetem w Europie, a także jednym z najstarszych – została ufundowana w roku 1303 (najstarszym uniwersytetem jest ten w Bolonii, założony w 1088 roku). Na rzymskiej uczelni studiuje aż 115 000 studentów (na UW jest ich trochę ponad 40 000), korzystających z 48 bibliotek, w których pracuje łącznie około 200 bibliotekarzy. Na uniwersytecki system biblioteczny składa się, podobnie jak u nas, jedna książnica główna (Alessandrina, którą miałam okazję odwiedzić) oraz rozlokowane w przestrzeni miasta, zajmujące aż 120 lokali, biblioteki wydziałowe.
Biblioteca Universitaria Alessandrina została ufundowana w 1667 roku przez papieża Aleksandra VII (Fabio Chigi), któremu zawdzięcza swoją nazwę. Kamieniem węgielnym nowoutworzonej kolekcji były dublety z prywatnych zbiorów papieża oraz dublety Biblioteki Watykańskiej. Pierwotnie książnica znajdowała się przy Corso del Rinascimento, pomiędzy Piazza Navona i Panteonem, w budynku obecnego Archiwum Państwowego. We wczesnym okresie swojego istnienia działania Alessandriny koncentrowały się głównie na gromadzeniu zbiorów – legaci papiescy byli posyłani za granicę, by na polecenie głowy Kościoła zdobywać tam książki i rękopisy, które miały zasilać uniwersytecką kolekcję.
Biblioteka zmieniła siedzibę na aktualną dopiero w latach trzydziestych XX wieku, gdy na polecenie Mussoliniego wzniesiono nowoczesny wówczas i imponujący swoją monumentalnością kampus akademicki w pobliżu stacji kolejowej Termini. Projektantem kompleksu był Marcello Piacentini, a uroczysta inauguracja nowej przestrzeni uniwersyteckiej została uświetniona przyznaniem doktoratu honoris causa królowi Wiktorowi Emmanuelowi III. Należy jednak pamiętać, że w latach 30’ rzymska akademia przeżywała wyjątkowo trudny czas – wszyscy wykładowcy musieli w 1931 roku złożyć przysięgę lojalności wobec Duce, pod groźbą zawieszenia w prawach wykładowcy w przypadku odmowy. Spośród 1200 profesorów tylko 12 odważyło się odmówić, w konsekwencji czego stracili pracę.
Główna biblioteka uniwersytecka znajduje się w centralnej części kampusu (w tym samym budynku, co rektorat oraz wydział prawa), jednak co szczególnie ciekawe, od 1975 roku nie podlega, tak jak uniwersytet i jego biblioteki wydziałowe, włoskiemu ministerstwu oświaty, a ministerstwu kultury, pełni bowiem również funkcję biblioteki publicznej dla całego regionu Lacjum. Kartę czytelniczą mogą więc bezpłatnie wyrobić nie tylko studenci i pracownicy uniwersytetu, ale również wszyscy mieszkańcy tegoż regionu. Karta taka uprawnia do korzystania ze zbiorów na miejscu, ale również do wypożyczania książek nowych do domu. Biblioteka przyjmuje egzemplarz obowiązkowy z całego regionu Lacjum (we Włoszech wydawnictwa są prawnie zobowiązane do wysyłania egzemplarza obowiązkowego), pracownicy koncentrują się zatem głownie na udostępnianiu zbiorów i katalogowaniu bieżących wpływów. Alessandrinę można więc nazwać publiczną biblioteką uniwersytecką. Od lat próbuje ona zachować równowagę pomiędzy przechowywaniem i udostępnianiem, starając się traktować sprawiedliwie wszystkich swoich czytelników – zarówno pracowników oraz studentów uniwersytetu, jak i mieszkańców Rzymu.
Aktualnie Biblioteca Alessandrina przechowuje około 1.000.000 jednostek – drukowanych woluminów i broszur, czasopism, gazet, rysunków, rycin, fotografii, plakatów i ulotek, map i materiałów multimedialnych. Kolekcja starych druków (za które we Włoszech uważa się książki wytłoczone do roku 1830), liczy około 50.000 woluminów (w tym 10.000 klocków introligatorskich), biblioteka posiada 674 inkunabuły i około 15.000 egzemplarzy druków XVI-wiecznych. Stare druki zostały już niemal całkowicie skatalogowane (włoskie biblioteki współkatalogują w MARC21 do centralnego katalogu ICCU), pojedyncze dawne woluminy stanowiące niewielką część przekazywanych bibliotece darów lub depozytów, opracowywane są na bieżąco przez osoby zajmujące się na co dzień książką nową. Aktualnie priorytetowym projektem biblioteki jest katalogowanie archiwalnych prac dyplomowych (licencjackich i magisterskich) przekazanych niedawno przez uniwersytet. Alessandrina przechowuje również depozyty z trzech bibliotek wydziałowych – literatury, prawa i nauk politycznych.
Zbiory udostępniane są w trzech czytelniach – dwóch ogólnych i jednej bibliologicznej (tam udostępnia się zbiory specjalne). W trakcie pandemii wprowadzono jednak obostrzenia – podczas mojego pobytu funkcjonowała tylko jedna czytelnia, w której przebywać mogła ograniczona liczba czytelników (każdy czytelnik musiał zarezerwować wizytę mailowo). Alessandrina posiada również multimedialną salę z rzutnikiem, w której odbywają się wykłady, pokazy zbiorów specjalnych lub lekcje dla licealistów. Najnowszym tego rodzaju wydarzeniem był pokaz z wykładem w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa (organizowanych przez Radę Europy i Unię Europejską), pt. „Szermierka w druku”, przygotowany we współpracy z rzymskim klubem szermierki. Biblioteka organizuje też, podobnie jak biblioteka narodowa w Rzymie, czasowe wystawy tematyczne w gablotach umieszczonych w holu. Podczas mojego pobytu prezentowana była wystawa na temat kosmosu. Ekspozycja składa się zwykle zarówno z książek nowych, jak i zbiorów specjalnych.
Na tarasie nad wejściem do rektoratu prezentowane są dodatkowo niewielkie fotowystawy. Z powodu zamknięcia biblioteki na czas pandemii (podczas lockdownu rzymscy bibliotekarze, podobnie jak my, pracowali zdalnie, raz na jakiś czas pojawiając się w gmachu książnicy), ekspozycja pt. „Alessandrina w czerni i w bieli”, została przeniesiona do przestrzeni wirtualnej – można ją oglądać tu. Przechadzając się online po wspomnianym tarasie, oglądamy dawne zdjęcia i krótkie filmy dokumentujące pierwsze lata działalności Biblioteki na nowym kampusie. Duże wrażenie robi szczególnie ten przedstawiający miasteczko akademickie chwilę po otwarciu w 1935.
Zarówno Pani Dyrektor biblioteki, dr Daniela Fugaro, jak i wszyscy pracownicy, mimo iż borykają się z ogromem różnorodnej pracy i niedoborami kadrowymi (w gmachu głównym pracuje aktualnie dwadzieścia pięć osób), przyjęli mnie z uśmiechem i życzliwością. Cierpliwie odpowiadali na wszystkie pytania dotyczące starych druków i dawnych przewodników po Rzymie, oprowadzając mnie po kolejnych pomieszczeniach monumentalnego gmachu. Kolejny ze swoich pobytów w Wiecznym Mieście uważam zatem za bardzo udany. Pomimo panującego, jak zwykle w lipcu, bezlitosnego upału (niekiedy 39 stopni w cieniu), udało mi się też nacieszyć urokami miasta i zwiedzić kilka świetnie wyposażonych antykwariatów. Po powrocie starałam się z kolei uśmierzać tęsknotę za Rzymem (i słońcem) nowością wydawniczą „Szczury z Via Veneto” A. Kępińskiego, którą mogę bez wątpienia polecić wszystkim amatorom stolicy Włoch (sygnatura WD: DG430.2. K46 2021).
Tekst i zdjęcia: Martyna Osuch, Gabinet Starych Druków