Według World Happiness Resort, opublikowanego w marcu 2017 r. Norwegów uznano za najszczęśliwszy naród na ziemi.[1] Norwegia jest także jednym z najdroższych oraz najbogatszych państw świata. Bogactwo tego kraju pochodzi z wydobycia ropy naftowej. Poznając zwyczaje panujące w Norwegii można doznać szoku kulturowego. Wszystko jest odmienne, wydaje się dziwne, a jednocześnie bardzo ciekawe. Ogrom informacji o życiu, przyzwyczajeniach oraz tradycjach Norwegów znajduje się w książce Anny Kurek zatytułowanej “Szczęśliwy jak łosoś: o Norwegii i Norwegach” (DL441.K87 2018).
Opowieść napisana w interesujący sposób, wywołująca uśmiech na twarzy, a czasem zdziwienie, doskonale oddaje klimat panujący w Norwegii. Można dowiedzieć się, jakie są powody bycia szczęśliwym. Autorka wymienia różne czynniki, które mają wpływ na ten stan, jest wśród nich dobra sytuacja ekonomiczna, ustabilizowane życie rodzinne oraz piękno otaczającej przyrody w każdym zakątku kraju.
Norwegia zajmuje podobną powierzchnię do Polski, natomiast ogromną różnicę widać w liczbie ludności. Mieszkańców Polski jest 38 milionów, zaś ludności w Norwegii jest zaledwie pięć milionów. Dzięki temu Norwegowie są otoczeni pięknem niezamieszkałej przyrody.
Mieszkańcy Norwegii uwielbiają aktywny wypoczynek, najchętniej wybierają bieganie. Modne jest bycie w dobrej formie fizycznej. Norwegowie wysoko cenią punktualność. Na spotkanie należy przyjść przed umówioną godziną, a transport miejski nigdy się nie spóźnia. Ludność pracująca, niechętnie bierze nadgodziny i bez przymusu nie przychodzi do pracy w dzień wolny lub weekend.
Zwyczaje panujące w Norwegii mogą zaskakiwać. Pozostając przy temacie pracy, warto zwrócić uwagę, iż istnieje możliwość opuszczenia kilku dni roboczych (egenmelding), bez posiadania zwolnienia lekarskiego. Wystarczy zadzwonić do pracodawcy z taką informacją. Takie jednorazowe zwolnienie może trwać osiem dni i w ciągu roku nie powinno przekraczać 24. Często powodem zwolnień jest wypalenie zawodowe lub zmęczenie. Interesujący jest fakt, iż najwięcej wolnego, zwłaszcza typu egenmelding, Norwegowie potrzebują w czasie przedświątecznym oraz zbliżających się długich weekendów. Większość sklepów jest zamknięta w niedziele, a w soboty godziny otwarcia są krótsze niż w zwykły dzień tygodnia.
Norwegowie traktują jedzenie w odmienny sposób niż Polacy. Ich kultura żywieniowa różni się zdecydowanie od przypuszczeń związanych z tym tematem. Można pomyśleć, że tradycyjne norweskie jedzenie, jakim jest suszona, solona oraz marynowana w ługu ryba, gości często na stole. Tymczasem okazuje się, że ogromną popularnością cieszy się mrożona pizza (Grandiosa) oraz zamawianie orientalnych dań na wynos. Dużym zainteresowaniem cieszą się fast foody. Hot-dogi, kebaby oraz hamburgery to jedne z najczęściej wybieranych opcji obiadowych. Popularność szybkich dań z parówką, spowodowała wynalezienie przez Norwegów własnej wersji tego jedzenia. Lompe, o którym mowa, to rodzaj naleśnika ziemniaczanego, w który zawija parówki lub inne produkty.
Warto zauważyć, że w Norwegii zbieranie plastikowych butelek oraz puszek naprawdę się opłaca. W sklepach są specjalne maszyny (panteautomat), do których można wrzucać puste butelki i puszki, a w zamian otrzymuje się zwrot kaucji.
Ogromnym zainteresowaniem cieszą się kąciki kawowe (kaffekroker), znajdujące się w różnych miejscach, aby wszyscy mogli mieć do nich stały dostęp. Automaty lub małe sklepy z kawą można zobaczyć w urzędach, przychodniach lekarskich, siłowniach, bankach oraz bibliotekach.
Zaskakującym jest sposób nauczania w Norwegii. Uczniowie często piszą wypracowania z błędami, a nauczyciel sprawdza treść, nie zwracając uwagi na ortografię. Nietaktem jest poprawianie innych, gdyż oznacza, że uważamy się za kogoś lepszego.
Nie można pominąć cennej informacji, dotyczącej ulubionej używki Norwegów, jaką jest snus, czyli suszony, sypki tytoń. Wkładany jest pod górną wargę, a jego działanie jest nieco silniejsze niż zwykłego papierosa. Snus kupowany jest w pudełku, gdzie umieszczonych jest kilkadziesiąt torebeczek z tytoniem, łatwych do umieszczenia w ustach.
Godny podziwu jest narodowy strój norweski (bunad). Zakładany jest z okazji obchodów Dnia Konstytucji, na ślub lub bierzmowanie. Stroje narodowe są wzorowane na norweskich strojach ludowych. Ozdoby i detale pozwalają określić z jakiego regionu oraz okresu pochodzi. Bunad stanowi towar luksusowy oraz obiekt pożądania. Ceny strojów narodowych są bardzo wysokie. Bunady mają duże znaczenie dla Norwegów. Często są dziedziczone lub otrzymywane w prezencie od bliskiej osoby. Zakładając bunad trzeba pamiętać, żeby był czysty i wyprasowany. Największe oburzenie wywołują obcokrajowcy kupujący element stroju narodowego w ramach pamiątki z Norwegii. Bunad może założyć jedynie rodowity Norweg.
W książce pojawia się wiele ciekawostek, jak ta że Norwegowie nie myją warzyw przed włożeniem ich do zupy. Zwłaszcza jeżeli mają na opakowaniu naklejkę z norweską flagą, co oznacza, że pochodzą z lokalnych upraw, które są bardzo ekologiczne.
Najbardziej zaskakujący jest fakt, że Norwegowie kupują kurtki z syntetycznym futrem przy kapturze, które zakładają na polowanie. Twierdzą, że muszą polować, gdyż jest to tradycja i doskonała okazja do przebywania na łonie natury. W ten sposób spełniają swój obowiązek. Co ciekawe, jest to dyscyplina, którą wybierają nie tylko mężczyźni.
W kulturze skandynawskiej szczególne miejsce zajmują trolle oraz skrzaty. Opowieści ludowe oraz przesądy są z nimi związane. Przyciągają turystów, którzy chętnie kupują różnego rodzaju pamiątki z wizerunkami tych postaci.
Wnioski, pojawiające się w książce, zawierają cenne uwagi oraz dotyczą zasad dobrego zachowania w konkretnych sytuacjach. Po zapoznaniu z treścią wiadomo, że podróżując środkami komunikacji miejskiej należy zachować ciszę oraz nie należy ustępować miejsca osobom starszym, gdyż mogą poczuć się urażone. Oferowanie pomocy przy niesieniu zakupów oraz przepuszczanie kobiet w drzwiach może wywołać oburzenie. Lepiej nie witać sąsiada na klatce schodowej, a spotykając znajomego Norwega na ulicy, nie należy martwić się, jeżeli nie powie nawet słowa. Zupełnie inaczej przedstawia się kultura witania z obcymi, spotkanymi na łonie natury. Obowiązkowe jest uśmiechanie się do innych, podczas wycieczki po górach. Norwegowie nie lubią nawiązywać nowych znajomości. Wyjątkiem jest zachowanie podczas imprez. Wówczas Norwegowie są uśmiechnięci i zagadują do innych. Jeżeli idziemy na przyjęcie do norweskich znajomych, musimy zabrać ze sobą jedzenie i picie. W przeciwnym wypadku będzie to odebrane jako nietakt.
Najczęściej ukazującą się informacją jest to, że nie należy porównywać Norwegii do Szwecji. Z założenia wszystko po szwedzkiej stronie jest zupełnie inne oraz gorsze.
Podsumowując, można stwierdzić, że autorka zawarła zbiór zasad panujących w Norwegii, które opisała w łatwy do zapamiętania sposób, obrazując poszczególne zachowania przykładami zaczerpniętymi z życia codziennego.
Marta Borkowska, Oddział Wydawnictw Ciągłych
zdjęcia z archiwum prywatnego Karolina Minch
[1] A. Nowak, Szczęśliwy jak łosoś: o Norwegii i Norwegach, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2018, str. 43