Gdyby pokusić się o próbę stworzenia panteonu najwybitniejszych bibliotekarzy polskich, Adam Łysakowski bez wątpienia zająłby wśród nich poczesne miejsce. Na tle wielu innych znakomitości, tworzących podwaliny organizacji bibliotek i zawodu bibliotekarza w okresie międzywojennym oraz w trudnych latach tuż po drugiej wojnie światowej, zadziwiał swoją wszechstronnością i mnogością zainteresowań. Zapisał się praktycznie w każdym aspekcie teorii i praktyki zawodowej – swoje życie bez reszty podporządkował bibliotekarstwu, bibliologii, bibliografii, nauce o książce, organizacji instytucji naukowo-badawczych, pedagogice, a wreszcie działalności w organizacji zawodowej, skupiającej bibliotekarzy i pracowników bibliotek. Będąc z wykształcenia filozofem, w swojej pracy starał się kierować ścisłą logiką oraz precyzją działań, umiejętnie łącząc teorię z życiem, co jak na tamte czasy było metodą bardzo nowoczesną. Swoją epokę wyprzedzał nie tylko szerokim podejściem do problematyki zawodowej, lecz także rzadko spotykanym, prawdziwie społecznym nastawieniem do podejmowanych działań, trafnością ocen i skuteczną metodologią.
Swoją biografią i osiągnięciami z powodzeniem mógłby obdzielić co najmniej kilka osób, a każda z nich i tak miałaby pełne prawo czuć dumę z tak emocjonującego, pełnego wydarzeń życia. Postać Adama Łysakowskiego z pewnością zasługuje na bliższe poznanie. Na szczęście jest to możliwe, przede wszystkim dzięki jego przyjaciołom i współpracownikom, którzy zadbali o utrwalenie pamięci o nim w licznych materiałach wspomnieniowych. Pisanie o autorytetach nie jest rzeczą łatwą. Mimo wszystko postaram się przedstawić najważniejsze momenty z życia Adama Łysakowskiego, ale w sposób szczególny. Niedawno miałem okazję uporządkować i opracować niewielką, choć niezwykle interesującą kolekcję przechowywanych w Gabinecie Rękopisów BUW materiałów, dzięki którym prześledzę niezwykłe koleje losu tej zasłużonej dla polskiego bibliotekoznawstwa postaci.
///
Adam Łysakowski urodził się 18 grudnia 1895 roku w Stanisławowie[1] (dzisiejszy Iwano-Frankiwsk, miasto na zachodniej Ukrainie), w rodzinie Józefa, inżyniera kolejowego i Zofii z Dylewskich, zajmującej się domem oraz czwórką dzieci. Sytuacja rodzinna szczęśliwie stworzyła mu odpowiednie warunki do kształcenia i wszechstronnego rozwoju. Lata szkolne spędził w Czortkowie, a potem w Kołomyi, gdzie z doskonałymi wynikami ukończył szkołę powszechną oraz gimnazjum klasyczne, a także klasę skrzypiec, przejawiając w tym kierunku obiecujące umiejętności. Studia z dziedziny filozofii i filologii niemieckiej rozpoczął w 1913 roku na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie. Dwa lata później przerwało je powołanie w szeregi armii austro-węgierskiej. Walczył dwukrotnie na froncie włosko-austriackim, gdzie został ciężko ranny i uznany za niezdolnego do dalszej służby czynnej. To umożliwiło mu kontynuację przerwanej nauki we Lwowie, a później w Krakowie i Wiedniu.
Wśród wykładowców, których po latach wspominał ze szczególnym sentymentem, zaliczał m.in. filozofa i historyka filozofii Witolda Rubczyńskiego, bibliografa i księgoznawcę Wiktora Hahna, historyków literatury Juliusza Kleinera i Wilhelma Bruchnalskiego oraz specjalistę w zakresie psychologii i dydaktyki Aloisa Höflera. Jednak największy wpływ na młodego studenta miał profesor Kazimierz Twardowski, twórca Szkoły Lwowsko-Warszawskiej, pod kierunkiem którego zgłębiał problematykę psychologii. W 1918 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim zdał egzamin filozoficzno-pedagogiczny, otrzymując w ten sposób uprawnienia do pracy nauczycielskiej w szkole średniej. Dyplom z filozofii oraz filologii niemieckiej uzyskał 23 marca 1926 roku na Uniwersytecie Lwowskim.
Promotorem rozprawy pt. Uczucie jako podstawa oceny wartości był wspomniany profesor Twardowski, a liczący 161 kart maszynopis pracy jest dziś przechowywany w Gabinecie Rękopisów BUW.[2] Przewód habilitacyjny Adam Łysakowski zamknął wiele lat później, bo dopiero w 1948 roku, wygłoszoną na Uniwersytecie Łódzkim mową pt. Zasadnicze pojęcia klasyfikacji piśmiennictwa. Filozofia towarzyszyć mu będzie do końca życia i choć zaledwie kilka późniejszych prac poświęcił tej tematyce, jednak solidne przygotowanie filozoficzne w pełni wykorzystał w swych publikacjach księgoznawczych.
Bibliotekarstwo w życiu Adama Łysakowskiego pojawiło się dość wcześnie, bo już podczas służby wojskowej. W życiorysie przechowywanym w Gabinecie Rękopisów BUW zaznacza, że jego „służba bibliotekarska” rozpoczęła się w styczniu 1919 roku, w Zarządzie Archiwalnym Dowództwa Okręgu Generalnego Lwów. Zaczynał jako zastępca kierującego nim prof. Teofila Modelskiego, a następnie objął kierownictwo działu bibliotecznego, który rok później został przekształcony w samodzielną naukową Bibliotekę Wojskową Dowództwa Okręgu Korpusu Nr VI we Lwowie. Kapitan Łysakowski zbudował ją od podstaw i stał na jej czele do czerwca 1925 roku, jednocześnie nadzorując 23 biblioteki pułkowe oraz biblioteki podręczne, działające w urzędach wojskowych.
Powoli kształtujące się zręby sieci pierwszych bibliotek wojskowych były dla Adama Łysakowskiego nie tylko interesującym terenem badań teoretycznych, ale i polem praktycznego zdobywania wiedzy oraz umiejętności w wybranym przez niego zawodzie. Niewątpliwym wzorcem i autorytetem w tej dziedzinie był dla niego Marian Łodyński, dyrektor nowo powstałej Centralnej Biblioteki Wojskowej, którego Łysakowski poznał w 1920 roku, podczas organizowanych w Warszawie kursów dla bibliotekarzy. To spotkanie zaowocowało wieloletnią współpracą, bliskimi kontaktami zawodowymi, a także serdecznymi relacjami prywatnymi, które doskonale widać w obfitej, zachowanej w Bibliotece Narodowej korespondencji „dwóch panów Ł”.[3] Ważna okazała się również półroczna „praktyka naukowa”, którą odbył w 1921 roku w Bibliotece Baworowskich we Lwowie, pod kierunkiem Rudolfa Kotuli, który prywatnie był jego wujem. Zaangażowanie w opracowanie wydanej w 1924 roku Instrukcji o katalogach alfabetycznych bibliotek naukowych było pierwszym sygnałem zainteresowań Łysakowskiego problematyką opisu katalogowego i bibliograficznego.
Zainteresowanie bibliotekarstwem oraz zaangażowanie w budowanie sieci bibliotek wojskowych odnajdujemy w pochodzących z tamtego okresu pracach, przechowywanych dziś w Gabinecie Rękopisów BUW. Są wśród nich m.in.: przygotowywana do druku dla Wojskowego Instytutu Naukowo-Wydawniczego monografia Czytelnictwo wojskowe z 1923 roku, rękopis wygłoszonego 13 października 1922 roku na zebraniu Koła Towarzystwa Wiedzy Wojskowej we Lwowie odczyt zatytułowany Oficer a książka i Lektura oficera, kolejny odczyt wygłoszony na zebraniu KTWW we Lwowie, tym razem 20 października 1922 roku.[4]
Przełom w zawodowym życiu Adama Łysakowskiego nadszedł w 1925 roku, kiedy zdecydował się przejść do rezerwy i opuścić miasto, w którym zdobywał swoje pierwsze umiejętności i doświadczenia bibliotekarskie. Przeniósł się do Wilna, gdzie podjął pracę na stanowisku kierownika Działu Książek Biblioteki Uniwersytetu Wileńskiego. Jednym z pierwszych zadań, powierzonych mu przez dyrektora Stefana Rygla, było opracowanie katalogu przedmiotowego, który według głębokiego przeświadczenia autora był tym rodzajem katalogu, który najpełniej zaspokajał potrzeby czytelnika w bibliotece naukowej. Z tego okresu pochodzi również publikacja znana do dziś każdemu adeptowi bibliotekoznawstwa, czyli Katalog przedmiotowy. Cz. I: Teoria, z którą wiąże się wydany w 1946 roku Katalog przedmiotowy. Podręcznik.
Echa wileńskiego okresu zawodowej działalności Adama Łysakowskiego, odzwierciedlające jego zainteresowanie psychologią, odnajdujemy w dwóch referatach, wygłoszonych w Towarzystwie Filozoficznym w Wilnie: Eksperyment psychologiczny w bibliotekarstwie z 28 kwietnia 1926 roku oraz Przeżycie wartości w pracy naukowej z 18 listopada 1926 roku. W tym czasie powstał również artykuł pt. Eksperyment psychologiczny w bibliotekarstwie, ogłoszony drukiem w „Ruchu Filozoficznym” (R. 10, 1926-1927).[5]
Pracując w Bibliotece Uniwersytetu Wileńskiego Adam Łysakowski kierował jednocześnie Biblioteką Synodu Ewangelicko-Reformowanego (1927-1928), posiadającą cenne zbiory, wymagające jednak gruntownego uporządkowania. W styczniu 1929 roku rozpoczął pracę w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu, gdzie zajął się głównie szkoleniem bibliotekarzy na kursie katalogowania alfabetycznego. Jego marzeniem pozostawała jednak Warszawa i praca w tamtejszej Bibliotece Uniwersyteckiej. Marian Łodyński w liście do Adama Łysakowskiego z 14 grudnia 1928 roku informuje o nadarzającej się ku temu sposobności, związanej z ustąpieniem Wacława Borowego ze stanowiska kierownika działu druków BUW. Projektuje nawet treść listu, który dyrektor Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie, Zygmunt Batowski, mógłby wystosować do dyrektora Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu, Stefana Vrtela-Wierczyńskiego, w sprawie oddelegowania do Warszawy swojego pracownika. Czytamy w nim:
Bibl[ioteka] Warsz[awska] jest po odejściu Borowego w strasznym położeniu i wymaga na gwałt energicznego, specjalnie do działu druków przysposobionego kierownika; Bibl[ioteka] Uniw. w Poznaniu ma szereg dzielnych pracowników w tym dziale pracy, a potrzebowała tylko pomocnika dyrektora; ze względów ogólnobibliotekarskich ważniejsze jest w tej chwili obsadzenie wakansu w Bibl[iotece] Uniw. w Warsz[awie]; dr Łysakowski jest w mym rozeznaniu odpowiednim na to kandydatem; ze względu na interes ogólnobibl[iotekarski] proszę o zwolnienie dra Łysak[owskiego] od zobowiązania, abym mógł poczynić starania o pozyskanie go dla Warszawy.[6]
Plan powiódł się i od 1 czerwca 1929 roku do 31 marca 1930 roku Adam Łysakowski pracował w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie na stanowisku kierownika Działu Książek. Jego zadaniem było zastąpienie katalogu działowego katalogiem krzyżowym, łączącym karty katalogu alfabetycznego oraz przedmiotowego wyszczególniającego. Dziewięć miesięcy pracy, najpierw pod kierownictwem dyrektora BUW, prof. dr Zygmunta Batowskiego, a później dr Stefana Rygla, zaowocował nie tylko przygotowaniem 40 tysięcy kart nowego katalogu,[7] lecz również opracowaniem Regulaminu wewnętrznego Działu Książek Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie (w maju 1930 roku), będącym zwieńczeniem prac reorganizacyjnych w Dziale Książki BUW.
W kwietniu 1930 roku ponownie wrócił do Wilna, tym razem jako zwycięzca konkursu na stanowisko Dyrektora tamtejszej Biblioteki Uniwersyteckiej. Jednocześnie bardzo aktywnie udzielał się na forum Wileńskiego Koła Związku Bibliotekarzy Polskich, którego przewodniczącym był w latach 1930-1939. Z kolei w czasie wojny i zaraz po niej pełnił funkcję przewodniczącego ZBP (lata 1939-1949). Adam Łysakowski rzetelnie wywiązywał się ze swoich zobowiązań służbowych oraz społeczno-związkowych i choć pracy przy tym miał niemało, potrafił jednak znaleźć czas na podejmowanie nowych wyzwań na zdumiewająco wielu polach. Trudno wymienić je wszystkie, w tym miejscu wypada jednak wspomnieć o utworzeniu w 1932 roku, działającego przy Bibliotece Uniwersyteckiej w Wilnie, Ośrodka Dokumentacji Joachima Lelewela. Adam Łysakowski podjął wówczas decyzję o scaleniu cennych lelewielianów (rękopisy, druki, ikonografia), pozostających wówczas w stanie rozproszenia. Zmysł organizacyjny, umiejętność pracy w zespole i kierowania nim, a także zdolność podejmowania szybkich i trafnych decyzji, zaowocowało powstaniem placówki dokumentacyjnej, uznawanej za pierwsze tego rodzaju przedsięwzięcie funkcjonujące w strukturach polskich bibliotek naukowych.
Okres okupacji oderwał Adama Łysakowskiego od pracy zawodowej. Kilka miesięcy spędził w więzieniu, a potem w obozie pracy. Dzięki pomocy wpływowych przyjaciół zdobył odpowiednie zezwolenia na opuszczenie Wileńszczyzny i w styczniu 1944 roku przybył do Warszawy. Znalazł tu zatrudnienie w pozostającej pod niemieckim zwierzchnictwem Bibliotece Państwowej. Na zmianę pracował w Dziale Starych Druków Biblioteki Narodowej oraz w Bibliotece Uniwersyteckiej, gdzie był odpowiedzialny za jej magazyny na Okólniku. Ciesząc się renomą doskonałego organizatora, brał udział w tzw. „akcji pruszkowskiej,” polegającej na ewakuacji z Warszawy najcenniejszych zbiorów kulturalnych. Jednocześnie starał się nie zaniedbywać swojej działalności naukowej, czego przykładem może być wygłoszony tuż po wojnie, 24 października 1945 roku w Pabianicach, referat zatytułowany Rola biblioteki i bibliotekarza w Polsce współczesnej, którego maszynopis przechowywany jest obecnie w Gabinecie Rękopisów BUW.[8]
We wrześniu 1946 roku wyjechał do Łodzi, gdzie od podstaw organizował Państwowy Instytut Książki, unikalną placówkę badawczą, obejmującą swoim programem całokształt spraw bibliologicznych. Jednocześnie stanął na czele organizującej się Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego, której dyrektorem był przez dwa lata. W połowie września 1949 roku, tuż po likwidacji PIK-u, po raz kolejny wrócił do Warszawy, żeby w Bibliotece Narodowej objąć funkcję dyrektora Instytutu Bibliograficznego.
Niezależnie od pracy w największych polskich bibliotekach, działalności naukowej i związkowej, Adam Łysakowski był również znakomitym pedagogiem, w czym pomocna okazała się jego filozofia myślenia naukowego oraz przygotowanie dydaktyczne, wyniesione ze studiów uniwersyteckich. Przed wojną wykładał podstawy bibliotekoznawstwa na Studium Pracy Społeczno-Oświatowej w Wolnej Wszechnicy Polskiej (lata 1929-1931), w czasie okupacji organizował tajne komplety i półjawne kursy bibliotekarskie w Bibliotece Narodowej, a po wojnie prowadził zajęcia w Zakładzie Bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim (1946-1947) oraz na Uniwersytecie Warszawskim (1951-1952). Powszechnie doceniano jego wybitny talent i zamiłowanie pedagogiczne, u podstaw którego leżało przekonanie o konieczności stworzenia profesjonalnych kadr, systematycznie kształconych zarówno na poziomie wyższym, jak i średnim. O dydaktycznych zainteresowaniach Adama Łysakowskiego świadczyć może m.in. przechowywany w Gabinecie Rękopisów BUW projekt programu wykładu Bibliografia dla studentów II stopnia studiów bibliotekoznawstwa z 26 września 1952 roku, oraz Zasady bibliografii – program wykładu i ćwiczeń dla studentów bibliotekoznawstwa z tego samego roku. [9]
///
Postać Adama Łysakowskiego dobrze charakteryzują słowa, które zaczerpnąłem z listu Stefana Burkhardta do Mariana Łodyńskiego z 3 grudnia 1952 roku:
[…] Miał wielki wpływ na kolegów i podwładnych […]. Oprócz wysokiej inteligencji, pracowitości, dokształcania się, systematyczności szkoły Twardowskiego, ambicji i wytrwałości, cechowała Go wielka pedanteria […]. Interesował się nie tylko pracą naukową kolegów i podwładnych, ale odwiedzał chorych, starał się o umożliwienie dorabiania dla gorzej sytuowanych, a w okresie wojennym – ponadto o rozmieszczenie bibliotekarzy na rozmaitych posadach niebibliotecznych, odkąd biblioteki [wileńskie] zamknęły swoje podwoje dla Polaków […]. W młodości zamierzał zostać – zgodnie z wolą rodziców – księdzem. Byt filozofem ze szkoły Twardowskiego, oficerem [w stopniu kapitana], pedagogiem [wykładał na UŁ i UW], dyrektorem i prezesem [Związku Bibliotekarzy Polskich] oraz opiekunem braci bibliotekarskiej. Wszędzie, gdzie był, w każdym środowisku łączył w sobie najlepsze cechy tych klas ludzi. Nie był nigdy zawodowym reżyserem, szefem sztabu ani kaznodzieją, ale i te uzdolnienia w wielkiej mierze posiadał […]. Bywał stale na środach literackich [w Wilnie], na zebraniach Towarzystwa Filozoficznego, w teatrze, na zabawach tanecznych i w szeregu zaprzyjaźnionych domów, dobrze tańczył, dobrze grał w szachy, w brydża – na wszystko miał czas – nigdzie się nie spóźnił, obietnicy zawsze dotrzymywał, każdą pracę wykonywał dokładnie, nie żałując różnych dodatkowych sprawdzeń, prób, dopasowywań, dochowując jednocześnie terminu. Każdemu zawsze w krótkim czasie wyczerpująco odpisywał na list, a że miał niezwykle rozgałęzione stosunki w całej Polsce, więc korespondencja była olbrzymia, a jednak całą swą prywatną korespondencję pisał własnoręcznie […].[10]
Adam Łysakowski odszedł 30 września 1952 roku, nagle, w pełni sił twórczych, z wieloma planami na przyszłość. Pozostawił po sobie obfitą spuściznę, utrwaloną w licznych książkach, broszurach i czasopismach, wreszcie we wspomnieniach swych współpracowników oraz oddanych przyjaciół. Był bibliotekarzem z pasją i wizją, autorytetem i inspiracją dla kolejnych pokoleń, autorem postulatów i sformułowań, które mimo upływu czasu, wciąż skłaniają środowisko bibliotekarskie do refleksji.
Łukasz Ratajczak (Gabinet Rękopisów BUW)
Bibliografia:
Adam Łysakowski – bibliotekarz, bibliograf, bibliolog. Materiały z sesji jubileuszowej. Red. Lidia Paluszkiewicz-Horubała. Warszawa 2002.
BUW Wolny Dostęp Z720.L95 A33 2003
Bibliotekarstwo polskie 1925-1951 w świetle korespondencji jego współtwórców. Red. Maria Dembowska. Warszawa 1995.
BUW Wolny Dostęp Z665.2.P7 B54 1995
Łysakowski, A. Mój pamiętnik 1911-1919. Fragmenty. Warszawa 2002.
BUW Magazyn 850122
Przegląd Biblioteczny 1971, nr. 1-4 Warszawa 1971
http://193.0.78.243/dlibra/doccontent?id=289&dirids=1
Przypisy:
[1] Tę wersję nazwy miejscowości odnaleźć można w większości pisanych przez niego życiorysów, również w tych, przechowywanych w Gabinecie Rękopisów BUW (BUW Rps nr inw. 5690). Pełna jej nazwa brzmi: Stanisławów (Knihinin-Górka) w powiecie stanisławowskim.
[2] Adam Łysakowski: Uczucie jako podstawa oceny wartości, BUW Rps nr inw. 5691
[3] Listy Mariana Łodyńskiego do Adama Łysakowskiego, 1923-1949. Magazyn Rękopisów Biblioteki Narodowej, Rps 10545 IV
[4] Adam Łysakowski: Monografie, referaty i odczyty, BUW Rps nr inw. 5692
[5] Adam Łysakowski: Monografie, referaty i odczyty, BUW Rps nr inw. 5692
[6] Bibliotekarstwo polskie 1925-1951 w świetle korespondencji jego współtwórców, red. Maria Dembowska. Wydawnictwo SBP, Warszawa 1995 s.32
[7] Prace ostatecznie wstrzymano 1 kwietnia 1936 roku, po objęciu przez Wacława Borowego stanowiska dyrektora BUW. Przygotowane pod nadzorem A. Łysakowskiego karty z nagłówkami przedmiotowymi, włączono do dawnego katalogu działowego.
[8] Adam Łysakowski: Monografie, referaty i odczyty. BUW Rps nr inw. 5692
[9] Adam Łysakowski: Materiały różne i fragment korespondencji. BUW Rps nr inw. 5693
[10] Sadowska J. Adam Łysakowski – bibliotekarz, bibliograf, bibliolog. „Zagadnienia Informacji Naukowej”, nr 2 (80) 2002 s. 3-10