Historia BNU sięga czasów wojny francusko-pruskiej (lipiec 1870 ‒ maj 1871), kiedy to biblioteka miejska w Strasburgu została spalona. Niemcy odbudowali bibliotekę z takim rozmachem i taką dbałością o kolekcje, że w Rzeszy strasburska biblioteka stała się trzecią pod względem ważności (po Berlinie i Monachium). Pod koniec 1871 r. otwarto piękny budynek usytuowany w najbardziej prestiżowej części miasta.
Historyczna kolekcja BNU jest imponująca ‒ encyklopedie, wydania starożytnych dzieł (w tym Niemcy zawsze byli mocni ‒ kto uczył się Łaciny, ten wie), egipskie papirusy, czy inkunabuły oferowane przez prywatnych darczyńców oraz europejskie biblioteki, po tym jak po wojnie 1870/71 r. zaapelowano o dary dla biblioteki.
Liczby dobrze opisują zarówno skutek XIX-wiecznej akcji przesyłania darów, jak i późniejszą, konsekwentną politykę rozbudowy kolekcji historycznej. Siedem tysięcy rękopisów (z czego 700 średniowiecznych), dwa tysiące inkunabułów (jedna z najważniejszych kolekcji we Francji) oraz tysiące woluminów dzieł późniejszych, przechowywane w historycznym magazynie (będącym jedynym wewnętrznym, architektonicznym śladem budynku z 1871 r.).
Alzacja wróciła na dobre do Francji w 1918 r., a biblioteka o takim statusie i z takimi kolekcjami stała się problemem, trudną do zaklasyfikowania książnicą (narodowa może być tylko w stolicy, na uniwersytecką czy regionalną-publiczną ‒ za bogata kolekcja). Wreszcie w 1926 r., podjęto decyzję o nadaniu jej specjalnego, narodowo-uniwersyteckiego, statusu. Nie otrzymuje egzemplarza obowiązkowego, ale przechowuje siedem collections d’excellences (o tym też dalej) oraz cenne zbiory historyczne.
Na obecnym Placu Republiki, w centrum tzw. Nowego Miasta, BNU sąsiaduje z: teatrem narodowym, pałacem królewskim czy prefekturą. Jednak piękny budynek to tylko zewnętrzne, bogato zdobione ściany. Co stanowi jednocześnie największe rozczarowanie i największy zachwyt. Rozczarowanie ‒ bo już w latach 50. XX w. cały środek (włącznie z przepiękną czytelnią!) wyburzono, żeby pragmatycznie dostosować go do rosnącej po wojnie liczbie studentów i ich potrzeb (a zabytkowa czytelni miała tylko 80 miejsc). Zachwyt ‒ bo w 2010 r. wnętrze BNU przeszło kolejną renowację i obecnie jest to bardzo nowoczesna przestrzeń, odpowiadająca wszystkim potrzebom, grupom i stylom uczenia się użytkowników. Otwarta siedem dni w tygodniu, co we Francji jest rzadkością, BNU ratuje się zatrudnianiem studentów (pisałam o tym w kontekście Bordeaux, tak jest w całej Francji). Jako biblioteka publiczna wypożycza zbiory wszystkim mieszkańcom Francji (do 30 woluminów na miesiąc, z dzienną karą 0.20 EUR za przetrzymany wolumin i zablokowanym wejściem do biblioteki do momentu uiszczenia kary).
Kolekcje
A jest co wypożyczać. BNU oferuje zbiory wyłącznie z nauk humanistycznych i społecznych. Ale to w zupełności wystarczy ‒ biblioteka znana jest we Francji i poza nią ze swoich kolekcji doskonałości ‒ starożytnej (o której już wspomniałam), kultury niemieckiej, kultury nordyckiej, religioznawstwa (Strasburg był niegdyś jedynym miastem, w którym były wydziały teologiczne), Europy Centralnej, Europy Wschodniej (termin francuski to Europe médiane, zaczerpnięty od Czesława Miłosza) oraz Alzacjanów (fr. Alsatiques). Collections d’excellence, wynikające z historii i geopolityki to mocne strony BNU. Kolekcja zbiorów z Europy Centralnej i Wschodniej została zapoczątkowana w trakcie wspomnianego wcześniej apelu o dary dla spalonej biblioteki, a także po przekazaniu do BNU zasobów strasburskiego kościoła św. Tomasza ‒ i to jest zrąb historyczny. Natomiast od lat 90. XX w. zaczęto na dużą skalę kupować współczesną literaturę i wydania krytyczne, a także podręczniki do nauki języków słowiańskich. Ciekawostka ‒ książki w języku polskim są drugim najczęściej wypożyczanym zbiorem słowiańskim (na 1. miejscu są zbiory w języku rosyjskim).
Katalog BNU prowadzony jest wspólnie z biblioteką uniwersytecką, więc dla członków wspólnoty akademickiej Strasburga nie jest istotne, z której biblioteki korzystają.
Z punktu widzenia prowadzenia badań, BNU posiada kilka ciekawych kolekcji, odziedziczonych po znanych filozofach czy literaturoznawcach. Są one często przedmiotem także prac magisterskich.
BNU jest, obok paryskiej Sorbony, najważniejszą biblioteką literaturoznawczą we Francji.
Wypożyczalnia międzybiblioteczna
Jak wspomniałam, BNU kupuje dużo literatury w językach oryginalnych, co jest niespotykane w innych bibliotekach Francji (liczba woluminów kupowanych rocznie oscyluje wokół 15 tys.). Te zróżnicowane językowo zbiory to klucz do sukcesu wypożyczalni międzybibliotecznej. 7685 zamówień na zbiory BNU w 2021 r., z czego wiele także z bibliotek zagranicznych. Co skutkuje niespotykanym w innych bibliotekach zjawiskiem ‒ odsprzedawaniem voucherów IFLA do IFLA, bo po prostu transakcji jest tak wiele, że BNU ma voucherów z naddatkiem.
Wśród własnych czytelników BNU największą grupę korzystającą z wypożyczeń międzybibliotecznych stanowią doktoranci.
Szkolenia użytkowników
Bogate kolekcje wymagają nie tylko promocji, ale także nauczenia użytkowników, jak najlepiej je wykorzystać. Część szkoleń organizowana jest we współpracy z biblioteką uniwersytecką (grupy studentów przychodzą na jeden seans do BNU), część ‒ bezpośrednio na prośbę wykładowców. Społeczność akademicka w Strasburgu jest bardzo międzynarodowa. Podczas szkoleń w BNU przedstawiane są wybrane kolekcje (doskonałości, księgozbiory darczyńców, kolekcje tematyczne) jako inspiracja do prowadzenia badań do pracy magisterskiej czy doktoranckiej.
Rendez-vous avec le bibliothécaire to godzinne, indywidualne spotkanie bibliotekarza ze studentem (na życzenie), aby porozmawiać o temacie pracy i wspólnie zastanowić się nad przydatnymi zbiorami.
Warto zauważyć, że bibliotekarze BNU, chociaż nie jest to biblioteka podlegająca uniwersytetowi, są zapraszani na rady wydziałów Uniwersytetu Strasburskiego. To pomaga BNU być widoczną wśród społeczności akademickiej, informować o nowościach, być uważną na potrzeby badaczy. A badacze bardzo doceniają fakt, że nie tylko w Paryżu (Francja jest bardzo scentralizowanym krajem, Francja to Paryż) mają dostęp do tak bogatych i ważnych zbiorów bibliotecznych.
Solidarność
Na zakończenie muszę wspomnieć o kolekcji szczególnie bliskiej Polsce, zatytułowanej „Historia Solidarności”. Powstała ona z okazji 40-lecia związku i panelu dyskusyjnego zorganizowanego w BNU z tej okazji w styczniu 2022 r. Dwadzieścia osiem tytułów „wyjętych” z katalogu i przedstawionych jako kolekcja tematyczna w ramach kolekcji doskonałości Europy Wschodniej. Książki to jednak nie wszystko. Na apel BNU do Polaków zamieszkujących Alzację otrzymano inne cenne dary. Czasopismo Avec Solidarność (pol. Z Solidarnością) wydawane przez Polonię strasburską, kolekcję znaczków Solidarności, zdjęcia z protestów w Polsce (głównie w Poznaniu), ulotki, kalendarze-cegiełki czy wreszcie „medal” wręczony Brunonowi Miśkiewiczowi, który będąc Ministrem Szkolnictwa Wyższego, w 1985 r. zwolnił kilkudziesięciu profesorów i rektorów. Wcześniej sam był rektorem UAM w Poznaniu. I to właśnie tamtejsza społeczność akademicka wręczyła mu medal z łacińską inskrypcją „Vilem fieri auso” oraz jej polskim tłumaczeniem ‒ „Temu, który odważył się być podłym”. Unikatowe są także kawałki płótna (prześcieradła?) z odręcznymi notatkami (artykułami) opisującymi rzeczywistość w Polsce, które były przemycane do Francji w torbach z brudną bielizną, a następnie notatki tłumaczono i drukowano w biuletynach polonijnych.
Zuza Wiorogórska, Pełnomocniczka ds. edukacji informacyjnej i komunikacji naukowej