Przy ul. Karowej 18, na skarpie za dzisiejszym hotelem Bristol, w latach 1897-1939 mieścił się okrągły budynek nazywany Panoramą. Wzniesiono go na potrzeby wystawiania monumentalnych obrazów, dających wrażenie trójwymiarowości i uczestnictwa w zdarzeniu (Golgota Jana Styki, Bitwa nad Berezyną Wojciecha Kossaka i Juliana Fałata, Napoleon pod piramidami Wojciecha Kossaka, Bitwa pod Sybinem Jana Styki). Działały tu teatry rewiowe, kino, a nawet tor wrotkarski (1910-1913). Organizatorzy najwyraźniej dbali o kontakt z dziennikarzami, gdyż wydarzenia w Panoramie były szeroko relacjonowane w prasie. Panorama miała być maszynką do zarabiania pieniędzy.
O zorganizowanych we wrześniu 1913 r. targach „Królestwo mody” pisano w czasopismach zarówno przed wydarzeniem jak i po nim.
- Zapowiedzi atrakcji: Kurjer. Lublin, R. 8, 1913, 25 maja, Słowo : dziennik powszechny. R. 32, 1913, no 216, no 241.
- Bezpośrednie relacje: Wieś Ilustrowana [R. 4], nr 9 (wrzes. 1913), Tygodnik Illustrowany R. 54, 1913, nr 37.
- Reklama nawiązująca do wystawy: „Fabryka kwiatów sztucznych Elżbiety Kieffer nagrodzona na wystawie „Królestwo mody” Złotym małym medalem” (Gazeta Pabianicka, 1913 nr 98, Kurier Litewski, 1914 nr 71).
Przechowywany w Gabinecie Dokumentów Życia Społecznego Co moda każe? : jednodniówka wystawy „Królestwo mody”, wrzesień 1913 jest jednym z kilku wydawnictw opublikowanych w trakcie trwania targów. Zawiera głównie reklamy wystawców. Jest kopalnią wiedzy na temat życia w Warszawie w 1913 r. a jednocześnie zbiorem ciekawych słów i wyrażeń.
Stronę tytułową zdobi zdjęcie modelki w wieczorowej kreacji podziwiającej się w lustrze. Jakże różni się od współczesnego nam kanonu urody.
Na dalszych stronach niejaki S.Ż. streszcza historię wpływów zagranicznych na „strój polski” (w programie były pokazy ubiorów historycznych i ludowych) i chwali współczesną modę uwydatniającą kształty ciała:
(…) bo kobieta, jako najcudniejszy twór niebios, zasługuje na to, aby ją podziwiano w całej okazałości… Zwłaszcza – kobieta Polka (…)
I ta polskość jest wielokrotnie podkreślana jako zaleta kupców i towarów przez nich oferowanych.
Jeżeli jednak wierzyć spostrzeżeniom turystów, nie mamy prawa zaliczać się do grup, nadużywających konsumcji(!) mydła. (…) znana polska firma Fryderyk Puls wysyła swe wyroby do krajów, słynących z czystości (..) Skoro ich zatym zadawala (…)
znana i uwielbiana w całej Warszawie gwiazda sceniczna – w sprawach doboru kosmetyków słaba i omylną kobieta – polega na radach Fryderyka Pulsa.
Interesujące, w jaki sposób wystawcy próbowali przyciągnąć klientów.
W domu, w podróży, na wycieczkach najlepszym towarzyszem jest aparat fotograficzny. Pozwala utrwalać najlepsze chwile naszego życia, rozwija artystyczne zdolności i zbliża nas do natury. Aparaty od rb. 2 i pół do rb. 200 i wyżej poleca polska firma: Warszawski skład przyborów fotograficznych Ernest Neumann, Warszawa Mazowiecka 6. Cenniki i objaśnienia na żądanie. Nauka bezpłatnie.
Domański i Meduski ze Świętokrzyskiej polecają garnki z Olkusza.
Pasta do podłóg, mebli i butów Blaskowiec – wynalazek „naszego rodaka” z Brunszwiku, polecana jest jako alternatywa dla oferty zagranicznej i na dodatek nie niszczy dłoni. Obecność tej reklamy świadczy o tym, że wśród klientek były nie tylko damy. Jest też kusząca oferta rękawiczek wygładzających ręce…
Na wystawie pokazały się 73 firmy: producenci i dystrybutorzy ubrań, kosmetyków, elementów wystroju wnętrz („frendzle„(!) i „pendzle„(!)), zakład fryzjerski i kosmetyczny, ale też gazownia, pralnia, drukarnia oraz skład bananów (jamajskich), browar (Drozdowski) i rozlewnia lemoniady sitro. Publiczność wabiły wieczorne występy muzyczne i taneczne.
Nie sposób nie wspomnieć o bogatym słowniku bławatnym jaki wyłania się z treści ogłoszeń:
- madapolam, muślin, perkal, barchan, silesja, płótno jarosławskie – różne rodzaje tkanin bawełnianych,
- plusz, brokatela, szewiot, kort – cięższe tkaniny,
- gorsety, pasy i biusthaltery – elementy bielizny (nie tylko damskiej),
- matinka – poranny strój kobiecy (fr. le matin – ranek),
- czamary, bekiesze, burki sławuckie – stroje męskie,
- czy biwuary – ozdobna teczka na dokumenty.
To, jak zmieniają się reklamy, odzwierciedla zmiany języka, kultury, wrażliwości. Czytajmy stare ogłoszenia!
Zadowolimy każdego, kto nie chce grymasić, lecz z prawdziwą znajomością rzeczy do nas się uda.
Robota wykwintna ceny realne.
Ceny jaknajmożliwiej przystępne.
Tanio, bo na Pradze.
Im więcej sprzedajemy, tem więcej robimy dobra!
Matylda Filas, Gabinet Dokumentów Życia Społecznego
- Pisownia niektórych wyrazów zaczerpnięta ze źródła, może różnić się od współczesnej, może też wynikać z pomyłek w druku.