
Salon prasowy miał wzbudzić nostalgię za odchodzącą formą prasy – czyli klasycznymi wielkimi płachtami, którymi jeszcze nasi ojcowie odgradzali się skutecznie do poobiedniej drzemki lub przypomnieć kulturalne miejsca, w których do kawy i serniczka można było pobrać bieżącą prasę na drążku. Na Salon prasowy cieszyliśmy się zresztą od początku – jak dzieci… Syntetyczny papier, z…