Kwestia dbania o urodę od wielu stuleci stanowi istotną dziedzinę życia, której zgłębienie zajmowało czas ludziom, a zwłaszcza kobietom na całym świecie. Niezależnie od epoki, w której żyły, zabiegi upiększające i pielęgnacyjne dostosowywane były do ówczesnych kanonów piękna i wspierały w dążeniu do ideału kobiecej urody.
Kosmetyka – z greckiego kosmeo – „zdobić, upiększać”, kosmetikos „sztuka upiększania, umiejętność” swoimi początkami sięga do starożytnego Egiptu. Korzenie kosmetyki egipskiej sięgają z kolei do pierwszych nauk medycznych, w których dbałość o zdrowie szła w parze z pielęgnacją i leczeniem ciała. W papirusach Ebersa i Smitha znaleziono ponad 900 przepisów na różnorodne kuracje ciała, a także recepty na odmłodzenie, a wśród nich m.in. ”Jak przemienić starca w młodzieńca”- Bierze się strączki kozieradki (do dziś cenionego składnika wielu kosmetyków – przyp.autorki), (…)uciera się z nich masę, (…)podgrzewa, aż do pojawienia się małych plam oliwy. Należy zebrać tę oliwę, dać się jej sklarować i wlać do naczynia z twardego kruszcu. Dzięki tej oliwie uzyskuje się doskonałą cerę. Łysinę, piegi i niepożądane oznaki starzenia się oraz szpecące naskórek leczy się tym samym środkiem(…)”.
Preparaty z kozieradki również dbały o gładkie stopy i zdrową cerę Egipcjanek. Dziś wiemy, że kozieradka nie jest receptą na wszystkie problemy skórne i zachowanie młodości, jednak trzeba przyznać, że oleje wszelkiej maści i pochodzenia właśnie przeżywają swój renesans w kosmetyce współczesnej.
Wynalazkiem szczególnie istotnym, który zawdzięczamy Egipcjanom – zwłaszcza, gdy przyjrzymy się współczesnym atrybutom kobiecego arsenału kosmetyków do makijażu – jest szminka. Pierwsze szminki jednak stosowane były w makijażu oczu. Kohl funkcjonuje do dziś, zwłaszcza w krajach Bliskiego Wschodu i współczesnych Indiach, gdzie przyjmuje formę czarnego, smolistego i tłustego sztyftu lub głęboko czarnego, drobno zmielonego pyłku nakładanego w okolice oczu specjalnym aplikatorem.
Egipska czerwona szminka – teraz ponadczasowy klasyk w wielu kosmetyczkach – wzięła swe początki od mieszanki sadzy i rośliny carthamus unctorius, której liście wkładano do płóciennych woreczków, zalewano wodą i mocno zbijano, czego rezultatem było oddzielanie się barwnika czerwonego od żółtego.
Odrębną gałęzią starożytnej kosmetyki było perfumiarstwo, balsamowanie ciała aromatycznymi olejkami i otaczanie się zapachem. Co ciekawe, źródła podają, że w starożytnym Egipcie mężczyźni tak samo jak kobiety używali szminek i pachnideł, z takim samym zapamiętaniem oddając się pielęgnacyjnym rytuałom.
Przenosząc się jednak kilka epok do przodu, możemy odnieść wrażenie, że pewne zabiegi wokół ciała i urody oprócz wykorzystania nowych, nieznanych przed wiekami preparatów, nie zmieniły się aż tak bardzo, a uwaga im poświęcana na pewno nie zmalała.
I tak na przykład na łamach czasopisma „Kobieta : dwutygodnik dla kobiet poświęcony hygienie i estetyce ciała, pielęgnowaniu urody, racjonalnej kosmetyce oraz całokształtowi spraw, życia i potrzeb kobiety” (red. i wyd. H. Zamenhof) z początków XX wieku możemy dowiedzieć się, że:
Wiele lat temu również zdawano sobie sprawę, że tylko zdrowa skóra, poddana odpowiedniej pielęgnacji może wyglądać dobrze i to właśnie utrzymanie dobrego stanu zdrowia sprzyja jej urodzie.
A kiedy należycie zadbano o cerę, można było pokusić się o makijaż, którego trwałość i nieskazitelny wygląd miał zagwarantować puder:
Urodę i zdrowie jasnej cery, wprost stworzonej…
…gwarantowało mydło z mleka liliowego.
Środków do higieny i dbania o urodę nie brakowało, czego dowodem są wypełnione po brzegi rubryki reklamowe w ówczesnej prasie kobiecej.
Szkoda tylko, że nie mamy dziś możliwości powąchać tych wszystkich specyfików i na własnej skórze przekonać się o ich zbawiennym działaniu dla zdrowia i urody.
Anna Białanowicz-Biernat, Oddział Usług Informacyjnych i Szkoleń
Materiały wykorzystane w artykule:
- Historia kosmetyki w zarysie : z dziejów kosmetyki i sztuki upiększania od starożytności do poł. XX w. / Jolanta Szczygieł-Rogowska, Joanna Tomalska, BUW Wolny Dostęp GT2340 .S93 2005
- „Kobieta : dwutygodnik dla kobiet poświęcony hygienie i estetyce ciała, pielęgnowaniu urody, racjonalnej kosmetyce oraz całokształtowi spraw, życia i potrzeb kobiety” / [red. i wyd. H. Zamenhof],
e-buw, Biblioteka Cyfrowa UW, nr 8, 9, 16, 17 (1912).
Piękny tekst 🙂
Bardzo dziękuję za miły komentarz! 🙂
Reklamy są urocze. a opisana historia jest fascyjnująca. Dzięki Aniu za notatkę.
„Szkoda tylko, że nie mamy dziś możliwości powąchać tych wszystkich specyfików i na własnej skórze przekonać się o ich zbawiennym działaniu dla zdrowia i urody.”
Otóż w BUW-ie można powąchać kilka przedwojennych kosmetyków, choć oczywiście trudno powiedzieć, że to ten sam zapach, co przed osiemdziesięciu – dziewięćdziesięciu laty. W Gabinecie Dokumentów Życia Społecznego znajdują się kosmetyki aktorki Stanisławy Wysockiej: róż firmy Kamea Adamczewski Warszawa, puder, szminka firmy Bourjois. Puder i róż są w stanie idealnym. Szminka niestety zmieniła kolor na burozielony, konsystencję też zmieniła.