Przechodząc koło cukierni pomyślałam sobie… – Zjadłabym rurkę z kremem… A może nawet i dwie…- szybko jednak odwróciłam głowę od kuszącej wystawy, a nawet zamknęłam na momencik oczy, aby wymierzyć pokusie prztyczka w nos. Udało się 🙂 Byłam umówiona z Panią Lilianą Kontny kierownikiem Biblioteki Ośrodka Studiów Amerykańskich na rozmowę i nie mogłam się przecież…