
W Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie, na drugim piętrze, znajduje się najprawdziwszy japoński pawilon herbaciany. Nie ma jeszcze dwudziestu lat, jak biblioteka. W tym roku skończył dopiero piętnaście. Wiem to z pierwszej ręki, bo na jego otwarciu w październiku 2004 roku w zgrzebnej lnianej sukience (jeszcze nie nosiłam wtedy kimona tak często jak w następnych latach)…