Gdy podjęto decyzję o przeniesieniu Biblioteki Uniwersyteckiej na Powiśle, nie obeszło się bez komentarzy, że to nie najlepszy pomysł. Przecież rzeka to powódź, a powódź to katastrofa dla zbiorów. Nawet wśród ówczesnych pracowników pojawiła się opinia, że do BUW będzie można dotrzeć jedynie kajakiem… Szczęśliwie do tej pory woda nas omija, a i konstrukcja biblioteki…