BuwLOG

W domenie publicznej życie zaczyna się po 70. – edycja 2021 (cz.1)

Każdego roku, w styczniu, wygasają prawa autorskie do utworów, których twórcy zmarli przed siedemdziesięcioma laty. Przez 70 lat od ich śmierci, na mocy Ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych, dzieła te podlegają takiej samej ochronie, jak za życia ich twórców, przy czym decydentami pozostają spadkobiercy. Dopiero po upływie tego okresu utwory trafiają do domeny publicznej, a dotychczasowe ograniczenia wygasają. Co to oznacza w praktyce bibliotecznej? Najprościej rzecz ujmując, większą dostępność części naszych zbiorów. W styczniu 2021 r. do domeny publicznej trafiły prace artystów zmarłych w 1950 r. Są to setki, a właściwie setki tysięcy prac plastycznych, literackich, muzycznych i innych przechowywanych w zbiorach publicznych i nie tylko. Dla dorobku wielu twórców, swobodniejszy dostęp oznacza nowe życie. Proponujemy więc przegląd autorów i ich dzieł przechowywanych w zbiorach specjalnych BUW, które właśnie z początkiem 2021 roku zasiliły domenę publiczną.


Wacław Borowy

Zdjęcie portretowe mążczyzny w średnim wieku

Wacław Borowy (1890-1950). Źródło: Wikimedia Commons

Urodził się 19 maja 1890 r. w niewielkiej wsi Tuszynek pod Łodzią. Ukończył Gimnazjum im. gen. Pawła Chrzanowskiego w Warszawie. W 1908 r. rozpoczął studia polonistyczne i romanistyczne na Uniwersytecie Lwowskim. Od 1909 r. kontynuował je na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie ukończył polonistykę i anglistykę. Doktorat obronił na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1914 r., na podstawie pracy Ignacy Chodźko – artyzm i umysłowość. W latach 1916-1919 pracował w Bibliotece Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, następnie przeniósł się do Archiwum Akt Dawnych w Warszawie, przez cały czas ucząc języka polskiego w najlepszych prywatnych gimnazjach warszawskich. Będąc wielkim miłośnikiem książek, starał się łączyć pasję ze z życiem zawodowym, czego efektem było podjęcie pracy w Bibliotece Uniwersyteckiej w  Warszawie, gdzie w latach 1921-1928 najpierw był kustoszem, a później objął funkcję wicedyrektora. Ciężką pracą i wielkim oddaniem szybko uczynił z Biblioteki nowoczesną książnicę z największym naukowym księgozbiorem w stolicy, przyczyniając się m.in. do usystematyzowania i skatalogowania zgromadzonych zbiorów. W czasie okupacji hitlerowskiej był redaktorem konspiracyjnego wydawnictwa „Biblioteka Narodowa”, po kapitulacji stolicy, wraz z grupą podobnych mu pasjonatów, brał udział w zabezpieczaniu i wywożeniu zbiorów z zagrożonego całkowitym zniszczeniem gmachu Biblioteki Uniwersyteckiej. Pieczę nad biblioteką sprawował do stycznia 1945 r., czyli do powrotu jej ówczesnego dyrektora, docenta Adama Lewaka. Wacław Borowy był uznanym historykiem i znawcą literatury polskiej, wybitnym badaczem czasów oświecenia, romantyzmu i pozytywizmu, zwłaszcza poezji czasów stanisławowskich. Zmarł 16 października 1950 r. Spoczął na Starych Powązkach w Warszawie. Na pogrzebie – zgodnie z jego ostatnią wolą – nie wygłoszono żadnych okolicznościowych przemówień.

Zapisane pismem odręcznym kartki zeszytu w linie

Fragment dziennika Wacława Borowego z 16 stycznia 1945 r. (BUW Rps nr akc. 914)

Wśród zbiorów Gabinetu Rękopisów BUW znajdujemy niezwykłe świadectwo prywatnego i zawodowego życia Wacława Borowego. Są nimi Dzienniki, zakupione przez BUW od jego żony, Julii Borowej, w 1950 roku. Zapiski uczonego obejmują 48 notatników, niewielkiego, przeważnie kieszonkowego formatu. Prowadzone niemal codziennie notatki obejmują niemal 40 lat życia autora i zostały objęte granicznymi datami 1912-1950. Pomimo tego, że autor rozmyślnie zniszczył wiele z nich i zbiór nie jest kompletny, to naukowa wartość zachowanych dzienników jest dziś nie do przecenienia. Szczególnie interesujące wydają się zapiski z lat 1920-1928, czyli z okresu, kiedy Borowy pracował w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie. W swoich codziennych rozważaniach wiele miejsca poświęca rewindykacji wywiezionych z Polski zbiorów, porządkowaniu rękopisów z Biblioteki Załuskich, które wówczas były zdeponowane w BUW, zorganizowaniu podręcznego księgozbioru Czytelni Głównej oraz stworzeniu nowych zasad opracowania alfabetycznego i działowej klasyfikacji książek. Borowy w swoich dziennikach daje wyraz znakomitemu zmysłowi obserwatora, kiedy komentuje i analizuje proces kształtowania się nowego życia w kraju, zarówno w aspekcie umysłowym jak i kulturalnym, także na poziomie uczelni wyższych i bibliotek.

Zapisane pismem odręcznym kartki zeszytu w linie

Fragment dziennika Wacława Borowego z 16 stycznia 1945 r. (BUW Rps nr akc. 914)

Dzienniki Wacława Borowego to niełatwa lektura. Przede wszystkim nie są materiałem jednolitym. Zapiski z poszczególnych lat różnią się formą, stopniem szczegółowości, wreszcie czytelnością, wynikającą ze stosowania przez autora wielu szyfrów, skrótów i niedopowiedzeń. Niemniej zawierają niezrównane bogactwo materiału dla kolejnych biografów Borowego, historyków badających dzieje Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie, a wspomnienia z lat 1943-1944 można traktować jako ważny przyczynek do historii drugiej wojny światowej.

BUW Rps nr akc. 908 (roczniki 1930 oraz 1947-1950)
BUW Rps nr akc. 914 (roczniki 1912-1945)
BUW Rps nr akc. 1717 (14.X.-31.XII.1944)


Zdjęcie portretowe kobiety

Wacława Grodzicka-Czechowska, fotografia portretowa (BUW Rps nr akc. 234

Wacława Grodzicka – Czechowska
Urodziła się 25 października 1885 r. w Patkowie Józefowie, wówczas gminie Łysów, w powiecie konstantynowskim na Podlasiu. Duży wpływ na nią miała matka, Józefa z Rafalskich Grodzicka oraz babka, Leokadia Rafalska. W wieku 13 lat Wacława opuściła rodzinną wieś i wyjechała do Warszawy, gdzie po zdaniu egzaminów wstąpiła do czwartej klasy zakładu naukowego Leonii Rudzkiej, który ukończyła z wyróżnieniem. Po powrocie do rodzinnego Patkowa rozpoczęła samodzielne studia nad literaturą polską, a dla chłopskich dzieci zorganizowała tajne komplety nauczania języka polskiego, literatury i historii polskiej. W 1908 r. wyjechała do Lwowa, gdzie pod kierunkiem profesorów Kazimierza Twardowskiego i Józefa Kallenbacha studiowała historię i literaturę. W 1912 r. poślubiła inżyniera górniczego Jana Michała Czechowskiego i wkrótce wyjechała z nim do Zagłębia Donieckiego na Ukrainie, gdzie przebywała do końca wojny. Do Polski Czechowscy wrócili w 1918 r. i osiedli na warszawskim Żoliborzu, gdzie mieszkali do 1944 r. Poetka została wkrótce przyjęta do Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy Polskich. Brała czynny udział w wieczorach literackich, jeden z nich w całości został poświęcony jej twórczości. Po upadku powstania warszawskiego została przymusowo przesiedlona do Pruszkowa i po wielu perypetiach na stałe osiedliła się w Krakowie. Zmarła 25 listopada 1950 r. Została pochowana na Cmentarzu Rakowickim, a rok później trumnę przeniesiono na cmentarz parafialny w okolicach rodzinnego Józefowa, na ukochanym Podlasiu.

Pierwsze utwory Wacławy Grodzickiej ukazały się drukiem już w 1904 r. w polskich czasopismach literackich. Debiutancki tomik wierszy, ze wstępem znanego poety Józefa Jankowskiego, wydany dziewięć lat później, spotkał się z przychylnym przyjęciem zarówno wśród czytelników, jak i krytyków. Jej opisująca piękno Podlasia poezja zachwycała zarówno formą, jak i licznymi nawiązaniami do ducha oświecenia. Uwagę zwracało nowoczesne i niepospolite ujęcie powszednich tematów i treści, które w poezji Grodzickiej-Czechowskiej najczęściej poświęcone było przyrodzie, słońcu i pięknu ziem polskich, dlatego często określana była mianem „Safo słowiańskiej”.

W zbiorach Gabinetu Rękopisów BUW przechowywany jest ósmy tom Poezji Wacławy Grodzickiej-Czechowskiej. Jest to swobodne nawiązanie do sześciu tomików poezji, wydawanych w Warszawie w latach 1913-1932. Znajdziemy w nim m.in. życiorys poetki oraz bogaty wybór odpisów recenzji, ukazujących się w polskiej prasie przed drugą wojną światową.

BUW Rps nr akc. 234
Poezje Wacławy Grodzickiej-Czechowskiej. Tom VIII

Przygotował: Łukasz Ratajczak, Gabinet Rękopisów BUW

2 comments for “W domenie publicznej życie zaczyna się po 70. – edycja 2021 (cz.1)

  1. ekm
    27 kwietnia 2021 at 12:18

    trzeba by w końcu wydać te Dzienniki Borowego…

  2. HM
    3 maja 2021 at 15:46

    Świetny temat, świetny tytuł, świetnie napisane. Gratuluję autorowi. Czekam na kolejny odcinek!!

Skomentuj ekm Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.