AM C D-F GN700-875 Nauki historyczne
Andrzej Marceli Cisek, Wolność, równość, ludobójstwo: kłamstwa i zbrodnie rewolucji francuskiej, Warszawa: Fronda, cop. 2023.
BUW Wolny Dostęp DC148 .C575 2023
Co kryje się za Wielką Rewolucją Francuską? Początek wolności, równości i braterstwa? I czy rocznica zdobycia Bastylii powinna być świętem narodowym? Proszę zajrzeć do książki A.M. Ciska.
Tytułowe hasło „rewolucja francuska” sugeruje po trosze, że mogłabym zacząć od gilotyny.
„Hrabia Sillery de Genlis z uwagi na kalectwo, miał trudności z wejściem na szafot. Ponaglany, powiedział do kata:
– Nie możecie trochę poczekać? Przecież to ja idę na śmierć. Wy macie jeszcze dużo czasu.
Kat jednak spieszył się, gdyż tego dnia chciał pobić rekord szybkości w ścinaniu głów.” (Andrzej Marceli Cisek, Wolność, równość, ludobójstwo: kłamstwa i zbrodnie rewolucji francuskiej, Warszawa: 2023, s. 237).
To nie Francuzi wynaleźli gilotynę, ale jak pokazuje historia potrafili się nią skutecznie posługiwać. Ba. Stała się symbolem. Dla republikanów była „mścicielką ludu”, „toporem narodu”, „mieczem republiki”, „patriotycznym przycinaczem”, „brzytwą równości”… Produkowano ją w formie stacjonarnej i przenośnej, a także w formie zabawek dla dzieci i biżuterii dla dam. Uff. Ostatecznie, erę gilotyny zakończył we Francji dopiero rok 1977. I to by było o gilotynie na tyle. Ale jeśli chcą się Państwo na przykład dowiedzieć, czy kat Paryża docenił zalety gilotyny czy też nie i czy doktor Joseph Guillotin miał coś wspólnego z konstrukcją gilotyny, to zapraszam do rozdziału „Krótka historia gilotyny”.
„Ale terror Wielkiej Rewolucji Francuskiej to nie tylko gilotyna. Pośród ofiar znalazła się cała prowincja Wandea, zbuntowana przeciw rewolucji, gdzie na mocy rozkazu rewolucyjne żołdactwo mordowało wszystkich mieszkańców: dzieci, kobiety, mężczyzn. Liczba ofiar wyniosła ponad 100 tysięcy.” (Andrzej Marceli Cisek, Wolność, równość, ludobójstwo: kłamstwa i zbrodnie rewolucji francuskiej, Warszawa: 2023, s. 11).
Andrzej Marceli Cisek napisał książkę o kłamstwach i zbrodniach rewolucji francuskiej, która nie była oddolnym protestem mas jak przekonywała propaganda, tylko zorganizowanym przewrotem bogatych i wykształconych.
„Rewolucja francuska położyła kres nie tylko wielkości Francji, ale będąc wzorem dla innych rewolucji, które przewaliły się przez Amerykę Południową, Afrykę, Europę i Azję, była powodem śmierci i cierpień milionów niewinnych ludzi, nie mających z polityką nic wspólnego.” (Andrzej Marceli Cisek, Wolność, równość, ludobójstwo: kłamstwa i zbrodnie rewolucji francuskiej, Warszawa: 2023, s. 330).
G-GF Q R-V Geografia. Nauki matematyczne, przyrodnicze i stosowane
Anne Fletcher, Wdowy Antarktydy: kobiety, których mężowie nie wrócili z ostatniej wyprawy Scotta, przełożył Jan Dzierzgowski, Poznań: Wydawnictwo Poznańskie, cop. 2023.
BUW Wolny Dostęp G245 .F54165 2023
Pewnego dnia badacz Robert Falcon Scott zebrał swoich ludzi i wyruszył na podbój bieguna południowego. Był rok 1910. Ekspedycja naukowa zakończyła się katastrofą opisywaną przez gazety na całym świecie.
„Nie sądzę, byśmy mogli mieć jeszcze nadzieję na poprawę naszego położenia. Wytrwamy do końca, lecz oczywiście stajemy się coraz słabsi i koniec nie może być daleki. Szkoda, nie myślę jednak, bym mógł jeszcze pisać. Na Boga, zajmijcie się naszymi bliskimi.” (Anne Fletcher, Wdowy Antarktydy: kobiety, których mężowie nie wrócili z ostatniej wyprawy Scotta, Poznań: 2023, s. 217).
To nie jest jednak książka o zapaleńcach zakochanych w Antarktydzie. To jest książka o trzech kobietach, żonach polarników, którzy zginęli podczas wyprawy kierowanej przez Roberta Falcona Scotta.
Oriana Wilson, Kathleen Scott i Lois Evans.
Pomimo niewyobrażalnego nieszczęścia, rozpaczy, ogromnych problemów, z którymi przyszło się im mierzyć, nie poddawały się. Dzięki ich miłości do ukochanych mężów, niestrudzonej pracy i zaangażowaniu, pamięć i legenda o angielskich podróżnikach jest wciąż żywa.
Zapraszam do przejmującego dokumentu o trzech zapomnianych wdowach, które zbliżyła do siebie wspólna trauma.
„Los połączył trzy wdowy po tragedii i sprawił, że w 1913 r. zwróciły się na nie oczy całego kraju. Wkrótce jednak ludzie zaczęli o nich zapominać. Stawały się coraz mniej istotnymi postaciami wielkiej opowieści o Antarktydzie. Kathleen jako jedyna z nich zdobyła sławę dzięki własnym osiągnięciom. Obecnie prawie nikt już nie pamięta o roli, jaką ona, Oriana i Lois odgrywały w życiu mężów, o tym, że nieugięcie ich wspierały i że po śmierci broniły ich reputacji.” (Anne Fletcher, Wdowy Antarktydy: kobiety, których mężowie nie wrócili z ostatniej wyprawy Scotta, Poznań: 2023, s. 376).
W 1948 r. odbyła się uroczysta premiera filmu „Scott na Antarktydzie” w reżyserii Charlesa Frenda. Film wszystkim się podobał. Uznano nawet, że twórcy niezwykle wiernie odtworzyli historię feralnej wyprawy i losy polarników. Niezrozumiałe jest więc to, że praktycznie pominięto w nim żony podróżników i znaczącą rolę jaką odgrywały w życiu swoich sławnych mężów.
K J Prawo. Nauki polityczne
Tim Marshall, Przyszłość geografii: jak polityka w kosmosie zmieni nasz świat, przekład Filip Filipowski, Poznań: Zysk i S-ka Wydawnictwo, 2023.
BUW Wolny Dostęp JZ5695 .M37165 2023
Świat jest niespokojny. Wypełnia go odwieczna walka o władzę. Bo nie jest tajemnicą, że ludzie lubią mieć władzę nad innymi. Nie dość tego. Są tacy, którzy chcą panować nad całym światem. Nad górami, oceanami, innymi krajami. I wciąż im mało. Ziemia im nie wystarcza i dlatego chcą władać także kosmosem. Rozsądek podpowiada, że przynajmniej w nową erę kosmiczną powinniśmy wchodzić w atmosferze pokoju i współpracy. Czy w dzisiejszych czasach potrafimy uprawiać mądrą i dojrzałą astropolitykę?
Steven Hawking: „Rozprzestrzenianie się w przestrzeni kosmicznej może być jedyną rzeczą, która ocali nas przed nami samymi. Jestem przekonany, że ludzie muszą opuścić Ziemię.” (Tim Marshall, Przyszłość geografii: jak polityka w kosmosie zmieni nasz świat, Poznań: 2023, s. 316).
Wszechświat od zawsze fascynował ludzi i jest nieprzeniknionym źródłem inspiracji dla naukowców i artystów. Jest tematem wielkich dzieł i sprawcą romantycznych uniesień. Z pobieżnych wyliczeń wynika, że po świecie chodziło łącznie 110 miliardów ludzi. Można również założyć, że każdy z nich choć raz spojrzał w niebo i zachwycił się gwiazdami i widokiem księżyca. Ale tylko dwunastu śmiałkom udało się spacerować po księżycowej powierzchni.
Paradoksem jest to, że podbój kosmosu został zapoczątkowany przez konflikt dwóch mocarstw. Faktem jest również to, że pierwsze loty na księżyc miały ogromne znaczenie geopolityczne, a wyścig kosmiczny był największą bitwą zimnej wojny. I gdzie tu romantyzm? Natomiast, jedno jest pewne, człowiek w kosmosie ma szansę spojrzeć na Ziemię z zupełnie innej perspektywy. Amerykański kosmolog Carl Sagan:
„Astronauci oglądający Ziemię zwracali uwagę na cienką, niebieską aurę na horyzoncie oświetlonej półkuli – to właśnie grubość całej atmosfery – i natychmiast myśleli o tym, jak jest delikatna. Martwili się o nią. Mieli ku temu powody.” (Tim Marshall, Przyszłość geografii: jak polityka w kosmosie zmieni nasz świat, Poznań: 2023, s. 13).
Ziemia jako trzecia planeta od słońca jest diamentem wśród planet, bo możemy na niej żyć. Dbajmy o nią, bo to nasz jedyny dom. I jeśli już naprawdę chcemy zdobywać, zawłaszczać i kolonizować kosmos to róbmy to przyzwoicie i nie róbmy tego kosztem Ziemi i jej mieszkańców. A przy tym, nie dopuśćmy, aby przestrzeń kosmiczna zamieniła się w kosmiczne pole bitwy.
„Potrzebujemy nowych reguł i lepszego zrozumienia kosmosu, którym owe reguły pomogą nam zarządzać. Istnieje ku temu 8 miliardów powodów. W interesie każdego człowieka na naszej planecie są oparty na jasnych zasadach porządek kosmiczny i globalna współpraca w pokonywaniu kosmicznych wyzwań. Bez nich nieuchronnie uwikłamy się w wojnę o geografię kosmosu, tak jak w przeszłości walczyliśmy o geografię Ziemi.” (Tim Marshall, Przyszłość geografii: jak polityka w kosmosie zmieni nasz świat, Poznań: 2023, s. 100).
Od czego tu zacząć? Od zaktualizowania przestarzałego prawa kosmicznego, a następnie posprzątania niewiarygodnie zaśmieconego kosmosu. Nie dajmy satysfakcji Albertowi Einsteinowi, który mówił:
„Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.” (Tim Marshall, Przyszłość geografii: jak polityka w kosmosie zmieni nasz świat, Poznań: 2023, s. 267).
H GN1-673 GR-GV Nauki społeczne. Antropologia
Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: Wydawnictwo WAM, cop. 2023.
BUW Wolny Dostęp HQ1073.5.P6 G73 2023
„Wszystko się skończyło. Nie będzie już porannych kubków ciepłego mleka, które babcia nalewała wprost z cynowo-aluminiowego wiadra, oddzielając resztki słomy za pomocą filtra z tetrowej pieluchy.” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 9).
Rafał Grądzki jak sam mówi, napisał książkę o przyszłości każdego z nas. Bo przecież śmierć jest nieunikniona, czeka na każdego bez wyjątku. Nie da się jej lekceważyć. Bohaterowie książki, z którymi Rafał Grądzki rozmawiał dzielą się z czytelnikami swoimi historiami, przeżyciami, bólem i cierpieniem.
Rafał Grądzki ma nadzieję, że dzięki tej książce przynajmniej niektórzy przestaną zamiatać temat śmierci pod najgrubsze sploty dywanu.
TERMINATOR
„Zbliżanie się do śmierci jest ohydne – myślisz. – Ale sama śmierć jest piękna. Najcudowniejszy jest ostatni oddech. Wygląda jak narodziny.” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 31).
NA PORODÓWCE
„- Co ty robisz?
– Modlę się.
– A co się stało?
– Pani Ula umarła.
– Jak to? Przecież przed chwilą ze mną rozmawiała!” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 47).
A CZASAMI JEST LEPIEJ, A CZASAMI – BARDZO ŹLE
„O północy dzwoni neonatolożka z OIOM-u.
– Proszę przyjść się pożegnać – mówi i odkłada słuchawkę.” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 60).
CO BĘDZIE, TO WIEMY
„Jak się pani dziś ma?
– Jak groch przy drodze.
– A co to znaczy?
– Kto może, to kopnie.” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 95).
ŻADNE TAM HOLLYWOOD
„Kilkanaście dni przed śmiercią Kuba powiedział mamie, że życie za bardzo go boli.” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 115).
COVISTUCHA
„- Nie chcę umierać – mówiła, kurczowo trzymając mnie za rękę. – Chcę jeszcze pożyć. Mam jeszcze tyle do zrobienia.” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 134).
POKÓJ Z WIDOKIEM NA BRUK
„Zdjęcie gołębi na parapecie.
– Lubił je tam karmić. Przylatywały tu jeszcze rok po jego śmierci.” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 162).
CMENTARNA BABA
„- Patrzyłam, jak zajmowała się tatą przed i zaraz po jego śmierci. Była dla mnie wzorem. Przysięgłam sobie, że nie będę od niej gorsza.” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 171).
KOCHAJ BLIŹNIEGO SWEGO
„Wypchnęłam łóżko z pokoju. Głową do przodu. Koła zaszumiały na drewnianej podłodze.” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 198).
INDIANIN
„Uleczko, przepraszam, ja już chyba z tego nie wyjdę.” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 217).
ZŁOTE BUTY
Jednego dnia biegają, drugiego dnia leżą, a trzeciego już ich nie ma. Tak po prostu.” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s 236).
TO JA JESTEM ABSTRAKCJĄ
„Klęczałam obok i myślałam, że nie mam pojęcia, do których świętych się modlić, żeby wrócili jej życie.” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 243).
LEKARZ OSTATNIEGO KONTAKTU
„Odszedł jej pierwszy hospicyjny pacjent. Pojechać? Zostać? Płakać? Upić się?” (Rafał Grądzki, Żadne tam Hollywood: opowieści o odchodzeniu, Kraków: 2023, s. 262).
A Z Dzieła treści ogólnej. Bibliotekoznawstwo
Wy-twórcy książek: historia społeczności wydawniczej w czasach PRL-u, pod redakcją Jacka Mrowczyka, Kraków: Wydawnictwo Karakter ; Katowice: ASP, 2023.
BUW Wolny Dostęp Z365.3 .W98 2023
Jacek Mrowczyk pokusił się o spisanie historii największych PRL-owskich wydawnictw i związanych z nimi ludzi. Dzięki temu powstał bardzo ciekawy zbiór faktów i opowieści z branży księgarskiej.
W książce znajdą Państwo całą plejadę gwiazd: Wydawnictwo Ossolineum, Instytut Wydawniczy „Nasza Księgarnia”, Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”, Państwowe Zakłady Wydawnictw Szkolnych oraz Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Państwowy Instytut Wydawniczy, Polskie Wydawnictwo Muzyczne i wiele innych.
Po wojnie polskie wydawnictwa musiały włożyć ogromny wysiłek w odbudowę swojej pozycji na rynku i nie ustawały w pomysłach jak tego dokonać. Warto więc napomknąć, że na przykład Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik” nie czekała na koniec wojny i w ramach promocji postanowiła wcześniej ogłosić konkurs na logo firmy.
Niestabilna sytuacja ekonomiczno-gospodarcza utrudniała wydawnictwom start w erę powojenną. Aparat państwowy też nie ułatwiał im zadania. Zyskującym na znaczeniu oficynom przyszło się mierzyć z totalną inwigilacją władzy i dopracowanym systemem wielostopniowej kontroli. Cenzura! Już w sierpniu 1944 r. powołano do życia niechlubny Wydział Cenzury, który mieścił się w Resorcie Bezpieczeństwa Publicznego PKWN.
Co ciekawe, w pierwszych latach po wojnie królowali na rynku wydawcy prywatni. Natomiast decydenci wymyślali niestworzone rzeczy, aby skutecznie ich z tego rynku wyeliminować:
„Do 1950 r. w Polsce działało około 300 wydawców prywatnych. Ich udział w globalnej produkcji w latach 1945-1950 zaczął jednak wyraźnie spadać z 55% do zaledwie 8.” (Wy-twórcy książek: historia społeczności wydawniczej w czasach PRL-u, Kraków: 2023, s. 10).
Przeciwwagą do represji wobec prywatnej inicjatywy było powołanie Komitetu Upowszechniania Książki (KUK). Cel? Tanie książki dla wszystkich obywateli. Jednocześnie wzmożono kontrolę nad oficynami i uchwalono obowiązek spowiadania się przed Centralną Komisją Wydawniczą ze wszystkich planów wydawniczych. Mijały lata, zmieniały się polityki wydawnicze państwa i centralne sterowanie rynkiem wydawniczym. I przyszedł czas na książkę wolnorynkową. Ale to już zupełnie inna historia.
O dziejach polskiego ruchu wydawniczego w bogato ilustrowanej książce „Wy-twórcy książek: historia społeczności wydawniczej w czasach PRL-u”.
I jeszcze fragment książki na zachętę 🙂 Rozmowa z Anną Tworkowską-Barankiewicz z Wydawnictw Artystycznych i Filmowych:
„Jak wyglądała wtedy praca w wydawnictwie?
Jakie były relacje w zespole?
Relacje były wspaniałe. U nas zawsze panowała rodzinna, domowa atmosfera. W latach 70. na etacie była zatrudniona nawet pani herbaciarka, która na życzenie każdemu z dowolnego działu robiła herbatę. Wtedy pracownicy wyciągali sobie kanapki. Kawa oczywiście też była na zamówienie. To było wspaniałe. Kupowała dobrą herbatę. Pamiętam yunnan i madras.” (Wy-twórcy książek: historia społeczności wydawniczej w czasach PRL-u, Kraków: 2023, s. 214-215).
Informacje o książkach przygotowała:
Dorota Bocian – Oddział Opracowania Zbiorów.
Propozycje tytułów książek we współpracy z Dorotą Bocian przesłali:
Pracownicy Sekcji KBK – Oddział Opracowania Zbiorów.