Obchodzimy dzisiaj 10. urodziny BuwLOGa!
Czy 10 lat to długo, czy może krótko? Prawdopodobnie, większość z nas miałaby ochotę odpowiedzieć:
– To zależy…
Zależy od perspektywy, oczekiwań, tempa życia, zaangażowania, usposobienia i … miary. W ciągu tej dekady 10 razy przyszła wiosna – nawet w pandemię – choć jaskrawa i pusta. Opublikowaliśmy 1 418 tekstów, a te pierwsze rocznicowe były podszyte lekkim niedowierzaniem, że oto znów przyszła wiosna, a blog nadal istnieje i ma się znakomicie (1.urodziny, 2. urodziny, 3.urodziny). Przegląd kolejnych wpisów marcowych ilustruje wszechstronność zainteresowań naszych autorów, ale i oczywisty fakt, że cokolwiek istnieje na tym świecie, wcześniej czy później trafi na kartach książek do biblioteki. Bibliotekarze i bibliotekarki tkwiąc w oku tego cyklu rozciągają więc z łatwością poznawczy łuk między kanalizacją Warszawy i zawartością naszych jelit, między topofilią a średniowiecznym rękopiśmiennym kodeksem – czy nie jest to swoboda godna pozazdroszczenia? A świętowanie urodzin jest okazją, aby zapewnić Czytelniczki i Czytelników, że dobrych, merytorycznych i inspirujących treści będzie jeszcze więcej. Bo przecież my, redaktorki i redaktorzy BuwLOGa stanowimy niewyczerpane źródło pomysłów blogowych.
W marcu 2014 r. Dyrektor BUW, dr hab. Jolanta Talbierska napisała: „zastąpiliśmy biuletyn BUW blogiem bibliotecznym – formą bardziej przyjazną, aktywną, wielogłosową dającą możliwość szybszego, swobodniejszego komentowania na gorąco i wyrażania opinii”. Nad wyraz cenimy sobie komentarze pod tekstami i wszelkie reakcje na teksty. W tym miejscu chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy czytają bloga i współtworzą społeczność, którą przy okazji tysięcznego wpisu w styczniu 2021 r. ujęła w cyfry i nazwiska Basia Chmielewska. Dziękujemy! To dzięki Wam blog istnieje i wciąż się rozwija.
Dziękujemy za 10. wspólnych lat i do zobaczenia na buwlog.uw.edu.pl/
Bądźcie z nami ☺
Redakcja BuwLOGa.
Moi Drodzy,
taki piękny jubileusz, a tu żadnych gratulacji, polubień, zachwytów od czytelników??. Przykre, ale tłumaczmy to sobie nawałem pracy i myśleniem już o świętach.
Zaglądam do Was, tak często, jak to możliwe. Z wielką ciekawością czytam wszystko, co zostało opublikowane i z całą mocą twierdze, że są to teksty bardzo ciekawe tematycznie i z reguły bardzo dobrze napisane. Mam tu swoich faworytów – lubię np. cykl „W domenie publicznej życie zaczyna się po 70.” Gabinety przechowują wspaniałości, a ich pracownicy słyną z dobrego pióra! Lubiłam skakać po bieszczadzkich półkach razem z Adamem Pietrzakiem, zawsze wgłębiam się w to, co przekazuje Adam Owczarczyk, nawet jeżeli jest to wykład o kodowaniu, z którego niewiele rozumiem, bo się na tym nie znam!
Ja Was Redakcjo doceniam, chwalę, i życzę – trwajcie nadal, nie zmieniajcie się w nudne konferencyjne sprawozdania, ale promieniujcie talentem, błyskotliwością twórczą i plastyczną! Plurimos annos!!
Uściski dla całej Redakcji
hmieczkowska