BuwLOG

Podwójnie cyfrowa humanistyka

ludzie siedzą w bibliotece

CFZ – Ca’ Foscari Zattere – Cultural Flow Zone – centrum kulturalne i biblioteka Uniwersytetu Ca’ Foscari w Wenecji jeszcze przed pandemią. Od 7 lipca ponownie uruchomiono niektóre usługi, przy zachowaniu reżimu sanitarnego. Budynek wcześniej był magazynem drewna. Fot. Andrea Avezzù (CC BY-NC 2.0) źródło: flickr

Pandemia koronawirusa spowodowała przeniesienie zajęć wielu szkół letnich do świata cyfrowego. Dzięki temu udało mi się wziąć udział w dwu z nich: Venice Virtual Summer Camp on Digital and Public Humanities i Digital Humanities at Oxford Summer School.

 

Pierwsza z nich (6-10 lipca) została zorganizowana przez Venice Centre for Digital and Public Humanities, który jest częścią Ca’ Foscari University of Venice. Program kursu podzielony był na cztery ścieżki:

  • Digital Textual Scholarship
  • Digital and Public History
  • Digital and Public Art History
  • Digital Archeology and its Public.

 

Wykład otwierający wygłosiła prof. Elena Pierazzo (Uniwersyt w Tours, Francja) jest jedną z najbardziej aktywnych propagatorek edycji cyfrowych a także innych metod humanistyki cyfrowej. Zapis jej wykładu dostępny jest na kanale Youtube https://www.youtube.com/watch?v=c4cpNp4YAjA.

 

Na zajęcia szkoły składały się wykłady i warsztaty. Na stronie szkoły dostępny jest szczegółowy program https://vedph.github.io/summercamp/programme/. Warsztaty były dostępne tylko dla wcześniej zakwalifikowanych studentów i niestety w nich nie uczestniczyłam, ale wszystkie prezentacje i materiały do warsztatów są dostępne na stronie szkoły: https://vedph.github.io/summercamp/materials/. Wykłady natomiast były dostępne dla wszystkich chętnych, były nagrywane i sukcesywnie są udostępniane na Youtubie: https://www.youtube.com/playlist?list=PLzkDEscu2r2oYoYTyDpGo-LB1qfczSbt2. W ten sposób rozwiązano największy problem uczestników wszelkich szkoleń i konferencji, które mają kilka sesji jednocześnie – dostępność więcej niż jednego wykładu wygłaszanego w tym samym czasie. Wiąże się to z pewną niedogodnością – nie można brać udziału w dyskusji po wszystkich interesujących nas wykładach, ale dla mnie, która rzadko włącza się rozmowy (ale z chęcią się im przysłuchuje!) to niewielka cena.

 

Przysłuchiwałam się wykładom jednej ścieżki – Digital Textual Scholarship (jednocześnie toczył się kongres w Leeds i nie miałam czasu na odsłuchiwanie nagrań z innych tematów, teraz powoli to nadrabiam). W moim odczuciu organizatorzy zaproponowali doskonały program zajęć! Poruszono wiele tematów, które musimy sobie w większym lub mniejszym stopniu przyswoić gdy chcemy zostać edytorami cyfrowymi. Wychodząc od strony materialnej źródła (najczęściej kodeksu), w którym znajduje się wydawany tekst, poprzez podstawowe zagadnienia transkrypcji tekstu, techniczne możliwości i standardy zapisu tejże transkrypcji w postaci pliku xml w standardzie TEI, przygotowanie aparatu, pokazanie możliwości łączenia tekstu z obrazem i równoległej transkrypcji tekstu z wielu źródeł (np. z kilku czy kilkunastu rękopisów przekazujących tekst tego samego dzieła, poprzednie wydania, teksty wykorzystanych przez autora źródeł itp.), uzupełnianie edycji metadanymi (np. tworzenie indeksu osób, miejsc i instytucji oraz rozwijanie tych indeksów poprzez dodawanie informacji biograficznych, dziejów instytucji czy uzupełnianie o współrzędne geograficzne GIS), kończąc na aplikacjach, które pozwolą prezentować przygotowaną edycję online – nie tylko sam tekst ale też sieć tych wszystkich powiązań, które wcześniej pracowicie snuliśmy odpowiednio kodując informacje.

 

Utkwiła mi w pamięci myśl wypowiedziana w podsumowaniu przez prof. Franza Fischera dyrektora Centrum i głównego organizatora tej szkoły o tym, że okoliczności zmusiły organizatorów do rezygnacji z zaproszenia uczestników do Wenecji i przeniesienia zajęć do świata cyfrowego. W ten sposób cyfrowa humanistyka stała się w pewnym sensie podwójnie cyfrowa – nie tylko prezentowano metodologię i stronę techniczną cyfrowej humanistyki, ale też realizowano zajęcia w sposób całkowicie cyfrowy, a referenci przebywali w tym czasie w kilku różnych krajach.

 

Muszę przyznać, że ten sposób organizacji konferencji i szkół letnich bardzo mi odpowiada: można uczestniczyć w obradach siedząc w fotelu lub w ulubionym miejscu pracy, z kawą lub innym wspomagaczem koncentracji pod ręką, przy otwartym oknie (zawsze jest mi duszno na konferencjach!)… Minusem jest ograniczona możliwość interakcji z wykładowcami i innymi uczestnikami, ale mnie akurat wszelkie aktywności socjalizacyjne raczej przerażają niż cieszą, więc nawet ten aspekt dla mnie wychodzi na plus. Dodatkowo w tej szkole ujęła mnie atmosfera serdeczności i otwartości, zachęty do kontaktu skierowane nie tylko do tych 20 osób, które z sukcesem aplikowały do szkoły, ale do wszystkich którzy przysłuchiwali się wykładom. I wyjątkowo utalentowani nauczyciele: Paolo Monella czy Daniele Fusi mogliby być moimi nauczycielami wszystkich przedmiotów z humanistyki cyfrowej! W tak jasny i uporządkowany sposób wprowadzali nas w tajniki protokołu IIIF, uzupełniania danych metadanymi i udostępniania edycji użytkownikom! Do tej pory to były moje pięty achillesowe!

ozdobny portal, masywna dębowa brama ozdobiona herbami

Bodleian Library, Oxford, Wielka Brytania, fot. Billy Wilson (CC BY-NC 2.0) źródło: flickr

W kolejnym tygodniu odbyła się letnia szkoła w Oksfordzie https://www.dhoxss.net/how-the-online-event-works. Trwała trzy dni (13-15.07) i znacznie różniła się od poprzedniej. Przede wszystkim składała się praktycznie z samych wykładów, więc nie była typową szkołą letnią. Jej program został znacznie ograniczony w stosunku do planowanej przed pandemią edycji in situ. Uczestnicy wszystkich ścieżek mieli wspólny program wykładów, a zajęcia z wybranej ścieżki ograniczały się do dwugodzinnych warsztatów dla kilkunastoosobowych grup kursantów.

 

Początkowo byłam rozczarowana takim małym udziałem tematyki edycji cyfrowych (gdy zapisywałam się na zajęcia, nie było jeszcze szczegółowego programu i spodziewałam się większego wymiaru godzin przeznaczonych na konkretne ścieżki). Ale potem przekonałam się, że dobrze jest się wstrzymać z ocenianiem do czasu, kiedy szkoła się zakończy. Gdyby nie połączenie wykładów wszystkich ścieżek, nie miałabym szans wysłuchać niektórych wykładów. Nawet gdyby zostały nagrane i udostępnione uznałabym je za nieprzydatne i z góry oceniła jako niezbyt interesujące… Tym razem postanowiłam wysłuchać wszystkich wystąpień, nawet tych których tytuły nie brzmiały dla mnie zbyt zachęcająco. Zaskakująco przyjemnie słuchało mi się na przykład wykładu Applied Data Analysis for the Humanities. Szczególnie jeden z referentów, dr Giovanni Colavizza, ciekawie opowiadał o udziale w projekcie Venice Time Machine (film promocyjny https://www.youtube.com/watch?v=uQQGgYPRWfs). Bogatych zbiorów weneckich archiwów użyto do odtworzenia wyglądu miasta i opisania wielu aspektów życia dawnej Wenecji. Efekty takich projektów zwykle robią duże wrażenie, ale praca nad wprowadzaniem danych i ich obróbką wydaje mi się czymś nadzwyczaj nudnym i męczącym. Jednak dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań technologicznych może zamienić się w interesującą przygodę.

 

Kolejnym ciekawym wystąpieniem była prezentacja portalu Zooniverse przedstawiona przez Sam Blickhan. Zooniverse to platforma współpracy badaczy i wolontariuszy, którzy chcą się zaangażować w prowadzenie badań, nawet jeśli sami nie są specjalistami w danej dziedzinie. Chętni mogą np. liczyć pingwiny https://www.zooniverse.org/projects/penguintom79/penguin-watch, identyfikować konstelacje gwiazd na dawnych mapach https://www.zooniverse.org/projects/webster-institute/mapping-historic-skies, przepisywać listy dziewiętnastowiecznych aktywistów walczących o prawa niewolników https://www.antislaverymanuscripts.org i robić wiele innych ciekawych rzeczy. Tematyka i poziom trudności zadań są bardzo różne.

 

Miałam też okazję posłuchać opowieści dr. Lii Costiner i prof. Matthew Nichollsa pt. Sculpting Digital Cultural Heritage o pomiarach, analizie danych i tworzeniu cyfrowych modeli 3D obiektów architektonicznych. Dr Costiner przedstawiała metodologię pracy i prezentowała sprzęt i oprogramowanie, a prof. Nicholls opowiadał o pracy swojej i studentów przy odtwarzaniu wyglądu Rzymu z III w. n.e. Z dokonaniami prof. Nichollsa spotkałam się już wcześniej, gdy realizowałam kurs Rome. A Virtual Tour of the Ancient City  na platformie FutureLearn. Teraz miałam okazję poznać drogę, która doprowadziła do przygotowania kursu.

 

Wisienką na torcie był wykład dr. Huw Jonesa, a potem warsztaty prowadzone przez niego oraz Yasmin Faghihi i Matthew Holforda o edycjach cyfrowych. W większości było to  powtórzenie wiadomości, które zdobyłam już wcześniej – w poprzednim tygodniu w Wenecji i z wcześniejszych wykładów i szkoleń (m.in. ze świetnego kursu on-line przygotowanego dla platformy edukacyjnej konsorcjum DARIAH przez Marjorie Burghart i Elenę Pierazzo Digital Scholarly Editions: Manuscripts, Texts and TEI Encoding i podręcznika pod redakcją Marjorie Burghart Creating a Digital Scholarly Edition with the Text Encoding Initiative. Nowością dla mnie były tajniki projektów, w które aktualnie zaangażowani są prelegenci: na uniwersytecie w Cambridge (na którym pracuje Huw Jones) prowadzony jest Darwin Correspondence Project, a w Bodleian Library, w której pracują Yasmin Faghihi i Matthew Holford – zbiorczy katalog UK rękopisów islamskich Fihrist.

 

Wszystkie wykłady i warsztaty były nagrywane, ale dostępne są jedynie dla osób, które zapisały się na kurs. Ponadto w „wirtualnej torbie konferencyjnej” (Virtual Attendee Bag, której zawartość zostanie wysłana na adresy e-mail uczestników) znalazły się wybrane nagrania z poprzednich edycji szkoły letniej i inne pomocne materiały.

 

Agnieszka Fabiańska, Gabinet Rękopisów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.