BuwLOG

Studenci zagraniczni w Polsce – teraz stawiamy na jakość

ilustracja przedstawiająca osoby jako połączone puzzle
Ilustracja storyset z Freepik

W momencie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w naszym kraju studiowało 8,8, tys. studentów zagranicznych. Po dwóch dekadach liczba ta przekroczyła 100 tysięcy. Polska przyciąga głównie studentów z krajów sąsiadujących – Ukrainy i Białorusi, którzy w 2023 r. stanowili 57% ogółu cudzoziemców studiujących na polskich uczelniach. Coraz liczniejsi są studenci z Turcji, Zimbabwe, Azerbejdżanu, Uzbekistanu, Indii i Chin. Dominującą grupą wysyłającą studentów na studia do Polski są kraje europejskie (72%), jednak coraz większą aktywność zauważą się na kontynencie azjatyckim (17%), a następnie w krajach afrykańskich (10%). Rok 2023 okazał się rekordowy – przekroczona została magiczna liczba 100 tysięcy studentów zagranicznych. Dokładnie było ich 105 404. Etap ilościowy został zatem osiągnięty, jest to dobra europejska średnia. Teraz starania uczelni powinny pójść w kierunku utrzymania tego poziomu oraz podnoszenia jakości kształcenia. Bez większych zmian pozostają natomiast główne kierunki internacjonalizacji – nasi studenci chętnie wyjeżdżają do krajów zachodnich, Polska przyciąga przede wszystkich studentów z kierunku wschodniego.

Jak co roku o tej porze kwestie dotyczące umiędzynarodowienia szkolnictwa wyższego były dyskutowane na konferencji „Studenci zagraniczni w Polsce 2024”. W dniach 8-9 lutego 2024 r. na Politechnice Poznańskiej odbyła się już XVII edycja tej konferencji. Warto wspomnieć, że Poznań był gospodarzem konferencji już drugi raz z rzędu, co nie jest zapewne przypadkiem, bo jest to miasto, jak podkreślali gospodarze wydarzenia, o największej liczbie studentów przypadających na mieszkańca w Polsce, a na 101 tys. studiujących w Poznaniu, 8 tys. to cudzoziemcy.

Mimo że tematyka konferencji każdego roku porusza w pewnym zakresie podobne zagadnienia, jak choćby bieżące problemy związane z umiędzynarodowieniem sektora szkolnictwa wyższego (m.in. przeszkody prawne utrudniające lub opóźniające przyjazd zagranicznych studentów, jak kwestie wizowe, pozwolenia na pobyt, problem z realizacją wspólnych dyplomów, słabość komunikacji naukowej), zawsze pojawiają się nowe, jak np. nowy, cyfrowy wymiar internacjonalizacji oraz mobilność online. Podkreślony został także ekonomiczny wymiar umiędzynarodowienia szkolnictwa wyższego i ogromnych nakładów, jakie poszczególne kraje ponoszą na finansowanie edukacji wyższej. Po szerokim otwarciu bram uczelni nastąpiła głęboka refleksja, m.in. na uczelniach duńskich i holenderskich, gdzie liczby zagranicznych studentów są obecnie limitowane właśnie ze względów finansowych. Również, jak podkreślił jeden z panelistów prof. Grzegorz Mazurek rektor Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie, temat umiędzynarodowienia powinien być przede wszystkim zadaniem państwa i przyjąć postać najważniejszej strategii kraju, a promowanie naszych talentów i wysyłanie ich za granicę jest błędem, ponieważ tracimy najcenniejsze zasoby krajowe – talenty przyczyniające się i budujące siłę oraz konkurencyjność naszego państwa.

Trzeba jednak pamiętać, że w edukacji nie ma szybkich efektów. Wszelkie działania związane z umiędzynarodowieniem szkolnictwa wyższego wymagają wielopoziomowych działań, planowania (zmian w zakresie tworzenia programów studiów, rozwijanie kompetencji międzykulturowych, czy internacjonalizacji w domu), spójności, współpracy uczelni, aby lepiej wykorzystywać fundusze. A przede wszystkim należy zmienić sposób myślenia – umiędzynarodowienie to nie tylko liczby zagranicznych studentów. Obecnie nie ma umiędzynarodowienia bez uczestnictwa w międzynarodowych programach badawczych. Udział uczelni polskich w międzynarodowych programach jest na stosunkowo niskim poziomie. Czołowe miejsce w zdobywaniu i realizacji np. grantów ERC ma Uniwersytet Warszawski [https://www.uw.edu.pl/badania/granty-europejskiej-rady-ds-badan-erc/] , co w skali krajowej jest dużym osiągnięciem, jednak na tle Europy wynik ten nie należy do czołowych. Prelegenci podkreślali, że głównym problemem jest nie tylko brak przełomowych projektów, ale także m.in. zbyt słabe eksperckie wsparcie administracyjne w pozyskiwaniu projektów badawczych (uczelnie europejskie korzystają np. z usług firm komercyjnych), Polska jest zbyt słabo reprezentowana w międzynarodowych gremiach tworzących projekty, brak zachęt, a właściwie zniechęcanie do podejmowania ryzyka badawczego (wynika to m.in. z konstrukcji wymagań grantowych), wciąż zbyt niski poziom pozyskiwania zagranicznych badaczy i doktorantów (potrzeba na to więcej grantów). Konieczne jest zwiększenie widoczności i ugruntowania pozycji nauki polskiej na tle światowego środowiska naukowego, jak również rozwijanie kultury doskonałości pracy badawczej na polskich uczelniach.

Kolejnym aspektem internacjonalizacji obszaru szkolnictwa wyższego, który związany jest bardziej ze sferą badawczą niż dydaktyczną, jest pozyskiwanie zagranicznych doktorantów, dzięki którym podnosi się efektywność i widoczność polskich badań na międzynarodowym tle, jak również pociąga to za sobą zwiększone finansowanie. Kwestie finansowe związane z umiędzynarodowieniem szkolnictwa wyższego znajdują również szersze przełożenie na społeczeństwo kraju. Umiędzynarodowienie jest procesem oddziałującym społecznie, m.in. niesie wpływ na wzrost budżetu miast (zwiększenie dochodów). Na uczelni natomiast ważnym aspektem internacjonalizacji pozostaje integracja zagranicznych studentów ze środowiskiem studenckim, dbanie o jego dobrostan i pomoc w adaptacji kulturowej i językowej.

Podczas konferencji padło także stwierdzenie, że z analiz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego wynika, że na umiędzynarodowienie polskich uczelni i nauki w roku 2024 z budżetu państwa zostanie przeznaczone 1 miliard 250 milionów zł, co z pewnością stanowić będzie znaczące wsparcie internacjonalizacji polskiej nauki.

Jak co roku podczas konferencji wręczane są prestiżowe nagrody środowiskowe Gwiazdy Umiędzynarodowienia. W tym roku dr hab. Paweł Kaczmarczyk profesor UW został uhonorowany nagrodą w kategorii „Gwiazda Badań”, a w konkursie Interstudent w kategorii studia magisterskie zwyciężył Heybat Naghiyev z Azerbejdżanu, który studiuje na UW.

Na zakończenie warto jeszcze wspomnieć refleksję o niebagatelnej wymowie dla przyszłości uczelni. Podczas sesji dotyczące kształcenia inżynierów zwrócono uwagę, że wyzwaniem dla uniwersytetów przyszłości będzie utrzymanie zainteresowania wyższym wykształceniem (studia postrzegane są jako trudniejsze niż krótkie kursy tematyczne dostępne w różnych formach), pobudzanie wśród studentów ciekawości i poszukiwania nowych rozwiązań i motywacji do uczenia się. Liczba studentów spada. Studia znów stają się bardziej elitarne, konieczne będzie silniejsze dostosowywanie metod nauczania do oczekiwań studentów oraz uczenie praktycznych rozwiązań (studia dualne, doktoraty wdrożeniowe także w kontekście międzynarodowym). Prognozuje się odchodzenie od wąskich specjalizacji, a ukierunkowanie interdyscyplinarne i umiejętność uczenia się przez całe życie nabiorą jeszcze większego znaczenia w rozwoju osobistym. Uczelnie są świadome zmian pokoleniowych, społecznych i gospodarczych, dlatego dostosowują swoje metody pracy i kształcą studentów jako uczestników rynku globalnego.

Biblioteki akademickie, choć są sporadycznie wspominane na tego typu konferencjach, także muszą dbać o swój rozwój i ukierunkowywanie działań na zagranicznych studentów i doktorantów. Ich rola w procesie internacjonalizacji uczelni powinna być zauważana. Wydaje się, że nadal nie znajduje to dostatecznego odzwierciedlenia w świadomości całej uczelni, a wiele jeszcze bibliotek nie podejmuje dostatecznych kroków w tym kierunku.

Lilianna Nalewajska, Oddział Usług Informacyjnych i Szkoleń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.