BuwLOG

W stolicy Laponii nie było śniegu

Biblioteka Konsorcjalna Uniwersytetu Lapońskiego (ang. Lapland University Consortium Library, fin. Lapin korkeakoulukirjasto) to sieć bibliotek działających pod Uniwersytetem Lapońskim oraz Lapońskim Uniwersytetem Nauk Stosowanych (Lapland University of Applied Sciences). W skład sieci wchodzą dwie biblioteki znajdujące się w Rovaniemi: Biblioteka Uniwersytecka i Biblioteka Centrum Arktycznego, oraz dwie zlokalizowane w miastach nad Zatoką Botnicką: Minerva Library w Tornio oraz Kosmos Library w Kemi (obie oddalone od Rovaniemi o ok. 120 km).

W czasie szkolenia w Finlandii – pozostając przez cały czas w okolicach stolicy Laponii – nie miałem niestety okazji odwiedzenia dwóch ostatnich instytucji, ale dzięki staraniom dyrektorki Biblioteki Konsorcjalnej, pani Susanny Parikki, zostałem za to ciepło przyjęty przez bibliotekarzy z biblioteki miejskiej Rovaniemi i w dwóch jej filiach położonych pod miastem.

biblioteka z regałami pełnymi książek i stołami do pracy czytelników
Wnętrze biblioteki miejskiej przed remontem (fot. Juho Kuva)

We właściwym budynku trwa remont, więc instytucja działa już od paru lat w budynku dworca autobusowego, który został sprytnie przearanżowany do nowych potrzeb. Dla czytelników dostępne są wszystkie zbiory biblioteczne, jednak tylko część znajduje się na miejscu. Resztę transportuje się do tymczasowej lokalizacji na zamówienie z magazynu remontowanego gmachu. Marko Niemelä, mój przesympatyczny przewodnik z biblioteki miejskiej – na co dzień specjalista od zbiorów muzycznych – pokazał mi czytelnię „dworcową”, zaopatrzoną porównywalnie do polskich bibliotek publicznych: w książki, czasopisma, płyty muzyczne, filmy do wypożyczenia dla odbiorców z różnych grup wiekowych. Marko poprowadził mnie także do pracowni dostępnych dla czytelników, w których znajdowały się m. in. narzędzia do majsterkowania, a nawet drukarka 3D. Pomimo trudności logistycznych, biblioteka funkcjonuje zupełnie sprawnie, pełniąc rolę centrum kultury lokalnej społeczności.

biblioteka z regałami pełnymi książek i fotelami
Tymczasowa lokalizacja biblioteki na dworcu autobusowym (fot. Jakub Gniadzik)

Dwie odwiedzone przeze mnie dzielnicowe filie także nie różniły się wyglądem od znanych z naszego kraju. Regularnie odbywają w nich spotkania autorskie, pikniki, wystawy i tym podobne wydarzenia. Miejsca te chętnie odwiedzane są przez czytelników chcących skorzystać z komputerów i miejsca do skupienia się w ciszy.

Specyfika pracy zawodowej i życia codziennego na dalekiej północy Europy jest zapewne odmienna od naszej przez znaczną część roku, jednak ocieplenie klimatu wpływa tym mocniej na pogodę im dalej od równika, więc już pod koniec maja średnia temperatura w ciągu dnia była podobna do tej w Polsce, co przy ciepłym słońcu utrzymującym się na niebie niemal przez całą dobę dawało wrażenie wizyty w miejscu niespecjalnie odległym od nas. Powoli rozpoczynało się lato, a w stolicy Laponii nie było śniegu. Było to szczególnie odczuwalne w wiosce Św. Mikołaja, wybudowanej kilka kilometrów od Rovaniemi, gdzie o godzinie 20:00 termometr dla turystów (których tam nie spotkałem) pokazywał 23 stopnie. Całe miasto, poza sezonem turystycznym, było trochę opustoszałe i panowała w nim nieco senna atmosfera. Na uniwersytecie trwały akurat ferie, więc zarówno w bibliotekach, jak i na reszcie kampusu również przebywało niewiele osób.

budynek ze strzelistymi dachami, latarnie z napisem arctic circle
Wioska św. Mikołaja pod koniec wiosny (fot. Jakub Gniadzik)

Miałem więc unikatową okazję do spokojnego poznania ośrodków naukowych Rovaniemi, których działalność skupiona jest na badaniu arktycznych warunków przyrodniczych i życia lokalnych społeczności. Każdy z kilku kierunków studiów na Uniwersytecie Lapońskim opiera się na wiedzy i umiejętnościach związanych z odpowiedzialnością środowiskową i zrównoważonym rozwojem. Studiować można m.in. ekologiczną sztukę i design, turystykę północną lub prawo dotyczące wykorzystania zasobów naturalnych. Pod uniwersytet podlega wymienione wcześniej Centrum Arktyczne (Arktikum) – krajowe i międzynarodowe centrum informacji, położone w innej części miasta – prowadzące interdyscyplinarne badania nad zmianami w regionie polarnym, zajmujące się polityką i  rozwojem, analizą przeszłości, teraźniejszości i przyszłości mieszkańców, globalnym ociepleniem czy sprawiedliwą zieloną transformacją. Pracownicy zespołu ds. komunikacji naukowej i biblioteki opracowują, popularyzują i przekazują informacje na temat Arktyki ekspertom, decydentom i ogółowi społeczeństwa.

wystawa muzealna, flisak, spław drewna
Muzeum w Arktikum (fot. Jakub Gniadzik)

Biblioteka Centrum Arktycznego to miejsce nad wyraz kameralne. Znaleźć można w niej książki i albumy w językach nordyckich, po angielsku i rosyjsku. Tematyka księgozbioru skupiona jest zarówno wokół przyrody, historii i kultury Laponii, jak i reszty obszaru arktycznego. Z biblioteki korzystają badacze z całego świata, ale obejrzane na miejscu dokumenty o działalności Centrum i jego współpracy z instytucjami z innych krajów uświadomiły mi jak bardzo świat nauki zmienił się po wybuchu pełnoskalowego konfliktu w Ukrainie. Dotychczasowe sieci kontaktów badawczych zostały mocno nadszarpnięte przez działalność polityczną Rosji, a wiele z realizowanych globalnie projektów zostało zamrożonych lub anulowanych z wielką stratą dla rozwoju badań etnologicznych, społecznych, a przede wszystkim klimatycznych prowadzonych w Arktyce.

półkolisty budynek w ośnieżonej zimowej scenerii
Widok na zaśnieżone przez większą część roku Centrum Arktyczne (fot. Arktikum)

Uniwersytet Lapoński może się jednak pochwalić jednym szczególnym obszarem działalności, niezależnym od jego położenia geograficznego, w którym osiągnięcia badawcze są uniwersalnie przydatne dla sektora komercyjnego i instytucji kultury (w tym bibliotek): podczas swojej wycieczki po gmachu Uniwersytetu miałem okazję zobaczyć dwie nowocześnie wyposażone pracownie, gdzie z wykorzystaniem technologii pracuje się nad projektowaniem usług. Na dużych otaczających użytkownika ekranach da się wyświetlać m.in. witryny sklepowe, wizualizować wnętrza budynków, skorzystać można z rekwizytów (np. walizek), a na stół rzucić z projektora obraz mapy, by za pomocą plastikowych figurek zaplanować trasę podróży między odwiedzanymi punktami. Włącza się nawet sztuczny nawiew, symulujący wietrzną pogodę na zewnątrz dla zbadania zmian w procesie decyzyjnym u osoby chcącej gdzieś dotrzeć lub znaleźć informacje na swoim smartfonie. Celem immersji jest zrozumienie realnych potrzeb osób korzystających z usług, próba stworzenia zupełnie nowych rozwiązań funkcjonalnych w oparciu o świeże spojrzenie oraz przetestowanie proponowanych pomysłów na usprawnienia w warunkach praktycznej symulacji.

sala z dużymi ekranami, stanowiskami komputerowymi
Pracownia do projektowania usług na Uniwersytecie Lapońskim (fot. Jakub Gniadzik)

Najwięcej czasu spędziłem jednak w Bibliotece Uniwersyteckiej zlokalizowanej w budynku Uniwersytetu Lapońskiego działającej również dla studentów i naukowców z Lapońskiego Uniwersytetu Nauk Stosowanych (w ramach wspomnianego z początku konsorcjum). Miejsce urządzone jest praktycznie, wygodnie i estetycznie, więc bibliotekarze nie muszą się martwić rewolucją w rozwoju świadczonych usług. Charakter zbiorów bibliotecznych jest dostosowany do potrzeb użytkowników – nie jest to centralna krajowa książnica naukowa, więc znaleźć w niej można jedynie pozycje przydatne i chętnie wykorzystywane. Zbiory zlokalizowane są w wolnym dostępie według klasyfikacji Deweya oraz w niedużym magazynie w podziemiach.

biblioteka z regałami pełnymi książek i stołami do pracy czytelników
Biblioteka Uniwersytecka w środku (fot. Jakub Gniadzik)

Otwarte przestrzenie stanowią jedną wielką czytelnię, bogato zapatrzoną w miejsca siedzące do pracy samodzielnej lub zgromadzone w postaci małych lóż dla chcących się uczyć wspólnie. Dla użytkowników dostępne są także sale pracy (i odpoczynku!) grupowego, które można przearanżować w zależności od potrzeb – każda z kilku sal urządzona jest w nieco innym klimacie (lasu, nieba czy gabinetu ze skórzanymi ciężkimi meblami), więc czytelnicy mogą wybrać najwygodniejsze sprzyjające samopoczuciu miejsce do nauki. Do tego w bibliotece w paru miejscach ustawiono mniejsze salki pracy o konstrukcji mobilnych (prawdopodobnie) kapsuł.

smart kubik, stół z kanapami i infrastrukturą elektroniczną wbudowany w prostopadłościan
Kapsułowe loże grupowe (fot. Jakub Gniadzik)
hamaki w pokoju
Jeden z oddzielnych pokojów (styl „niebiański”) do pracy lub odpoczynku (fot. Jakub Gniadzik)

Charakter pracy bibliotekarzy jest bardzo podobny do naszego choć instytucja jest wyraźnie mniejsza niż BUW i zdaje się funkcjonować na co dzień nieco bliżej obu nadrzędnych uniwersytetów (brak oddzielnego budynku). Niektórzy bibliotekarze prowadzą na uniwersytecie zajęcia z kompetencji informacyjnych dla studentów wszystkich kierunków. Kursy przygotowują technicznie do pisania prac naukowych i prowadzenia rzetelnych badań w przyszłości. Być może lekką komplikacją jest potrzeba sporadycznych podróży do pozostałych bibliotek konsorcjum w innych miastach (Kosmos i Minerva) dla osób zarządzających oraz regularne dokonywanie ustaleń na spotkaniach online ws. działalności w ramach sieci.

Zaraz przy bibliotece znajduje się stołówka uniwersytecka, w której obiad w formie szwedzkiego stołu dla studentów i pracowników kosztuje 7 euro.

fotele zwrócone w stronę okien
Urokliwy zakątek w Bibliotece Uniwersyteckiej (fot. Jakub Gniadzik)

Jakub Gniadzik, Oddział Usług Informacyjnych i Szkoleń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.