BuwLOG

ERASMUS+ KULeuven – Development Partner systemu ALMA

Symboliczny klucz do Uniwersytetu z datą założenia uczelni 1425, źródło: http://www.kuleuven.be/research/mail/coorp_sleutel.jpg

Formuła programu ERASMUS[1] od kilku lat rozwija moje umiejętności, tak zawodowe, jak i osobiste. Dzięki niemu mogę podnosić swoje kwalifikacje na kilku polach jednocześnie, m.in. poznając organizację pracy w innej instytucji, w innym państwie/kulturze, w innym systemie bibliotecznym! W przypadku tegorocznego wyjazdu „system” był najważniejszym kryterium wyboru biblioteki do której chciałam się wybrać.

mini

Wpis na blogu nie pomieści szczegółowej relacji z mojego wyjazdu do Katolickiego Uniwersytetu w Lowanium (ang. Catholic University of Leuven, nl. Katholieke Universiteit Leuven, fr. Université catholique de Louvain, lub po prostu: KULeuven). Podczas szkolenia zapisałam prawie cały notesik cennymi informacjami, tutaj pokrótce opiszę to, co najciekawsze i najważniejsze. Rozgryźć system (… taki był pierwotny cel), a raczej ugryźć (…a tyle się udało).

dobre zdjęcie na wpis architektura itd

Ulotka KULeuven – miasto studenckie, źródło: https://www.kuleuven.be/internationaal/PDFDOCS/brochures/ku-leuven-international-programmes-2015.pdf

Na początku dokładniej wyjaśnię dlaczego wybrałam właśnie to miejsce. Wszystko zaczęło się od testowania modułu gromadzenia VTLS/VIRTUA. Siłą rzeczy tematyka zintegrowanych systemów bibliotecznych z czasem stawała mi się bliższa i zaczęłam ją zgłębiać. W trakcie poprzedniego wyjazdu erasmusowego w Oslo dowiedziałam się, że wszystkie norweskie biblioteki akademickie zamierzają przejść na system ALMA (zob. krótką prezentację oraz interaktywną ulotkę). Temat ten wciąż powracał, aż w końcu w zeszłym roku wzięłam udział w spotkaniu ALMA Day, poświęconym nowemu produktowi, który dopiero wchodził na polski rynek. Podczas dalszych poszukiwań w Internecie natrafiłam na wpis na stronie producenta, który informował, że w Belgii ich partner strategiczny (development partner) już zaczął pracę w nowym programie (lipiec 2014 r.). W Norwegii wszystko było jeszcze w fazie testów, ale w Leuven można było zobaczyć pracę systemu „na żywo”. Wybór okazał się prosty. Gdy już mój program szkolenia był zatwierdzony przez BWZ okazało się, że tegoroczny ALMA Day, organizowany przez firmę Aleph Polska (polskiego przedstawiciela firmy ExLibris) będzie odbywała się w BUW (zob. fotorelację i program). Specjalnie na to spotkanie zaproszono kierownika LIBIS[2], Jo Rademakersa, który w dużym stopniu odpowiada za sprawne wdrażanie i rozwijanie nowego systemu na Uniwersytecie w Lowanium. Poproszono go, aby opowiedział o samym procesie i systemie z perspektywy kilku lat pracy. Aleph Polska nie udostępnił relacji z forum w otwartym internecie, ale odnalazłam na Youtube wcześniejszą prezentację, więc zainteresowanych odsyłam tutaj. W ten oto sposób, tuż przed wyjazdem na staż, miałam możliwość wysłuchania samych superlatywów na temat systemu ALMA i już nie mogłam się doczekać, aby to osobiście zweryfikować. 

mapka

(Kliknij aby powiększyć zdjęcie) Ulotka KULeuven, źródło: https://www.kuleuven.be/internationaal/PDFDOCS/brochures/ku-leuven-international-programmes-2015.pdf

Nawet się nie spodziewałam, że podczas tego stażu dowiem się tylu interesujących rzeczy, poznam tylu miłych ludzi, także z Polski. Dodam, że dzięki Erasmusowi poznałam m.in. Agnieszkę Dwornik, bibliotekarkę z UMK (zachęcam do przeczytania jej relacji z wyjazdu PDF EBIB R. 2015 nr. 8 Czytelnik, usługi, jakość – nowe rozwiązania w Bibliotece KU Leuven). Wymieniałyśmy się na bieżąco uwagami na temat „systemu”. Pierwsze wrażenia? Poszanowanie pracy i pieniądza, konsolidacja zadań, tj. limit gości odwiedzających bibliotekę w ciągu roku ograniczony do sześciu osób. Najlepiej, aby wizyty odbywały się w jednym terminie. Staże, w tym nasz, są organizowane tak, aby nie obciążać za bardzo osób (w tym koordynatora, Dirka Aertsa) wytypowanych do przygotowania prezentacji dla gości i aby nie odciągać ich zbytnio od codziennych zadań. Nasz program był bardzo intensywny. W ciągu tygodnia, na przełomie czerwca i lipca razem odwiedziłyśmy pięć (z około dwudziestu czterech) bibliotek wchodzących w skład systemu biblioteczno-informacyjnego KULeuven:

– Centrale Bibliotheek – BIBC (odwiedziłyśmy m.in.: oddział udostępniania, w tym wypożyczalnię międzybiblioteczną; oddział gromadzenia-katalogowania, digitalizacji[3], zbiorów elektronicznych oraz kolekcje historyczne),

– Letteren Bibliotheek – LBIB (ALMA moduł gromadzenia, opracowania, testowanie aktualizacji),

– Wijsbegeerte Bibliotheek – FBIB (wolny dostęp, prace magisterskie i doktorskie),

– Campusbibliotheek Arenberg (Wetenschap & Technologie Bewegings- en Revalidatie- wetenschappen) – CBA (wolny dostęp, magazyn, oddział katalogowania i udostępniania,

– Maurits Sabbebibliotheek (Theologie en Religie – wetenschappen) – GBIB (oddział katalogowania, kolekcje specjalne)

i jedno centrum edukacyjne:

kampusy

(Kliknij aby powiększyć zdjęcie) Ulotka KULeuven – mapka miasta, źródło: http://bib.kuleuven.be/sbib/files/handleidingen/doc-bro-jaarverslag-2013ub.pdf

– Leercentrum AGORA (o którym napiszę dalej).

Dzisiaj mogę powiedzieć, że każde z tych miejsc jest wyjątkowe. Można się domyślić, że zarówno budynek, jak i liczba pracowników czy rodzaj zbiorów mają ogromne wpływ na procesy zachodzące w instytucji, podejmowane decyzje i konkretne działania (polecam Roczne Sprawozdanie KULeuven 2013 s. 19-21, jeśli kogoś interesują liczby – reszta tekstu niestety w języku flamandzkim). Mimo tej różnorodności wyraźnie wyczułam, że wszyscy pracownicy starają się wypracować jednolite zasady pracy, tak aby jak najlepiej służyć czytelnikom. Jest to zadanie trudne i pracochłonne, ale widać efekty – KULeuven zajmuje 96. miejsce na liście rankingowej za rok 2014 wg. Academic Ranking of World Universities (ARWU). Domyślam się, że jest to wynik przyjętej niedawno strategii rozwoju całego Uniwersytetu oraz wielu analiz porównawczych prowadzonych za pomocą procesu benchmarkingu (tzw. projekt OKAPI) oraz kilkukrotnych badań nad jakością dostarczanych usług (tzw. LibQUAL+), w których Uniwersytet czynnie bierze udział.

Specjalnie planując swój wyjazd, prosiłam o możliwość wizyty w tylu bibliotekach. Chciałam porozmawiać z jak największą liczbą osób na temat ich doświadczeń z systemem ALMA oraz poznać strukturę pracy, która miała zostać odzwierciedlona w najnowszym produkcie ExLibris. Chciałam zobaczyć na ile elastyczność programu została wykorzystana przez bibliotekarzy, a Uniwersytet w Lowanium wraz z jego rozbudowaną strukturą okazał się idealnym do tego miejscem. Uprzedzając fakty: jak się okazało, na samym początku prac i przymiarek warto zweryfikować, czy wszystkie procesy, które zachodzą w bibliotece są nadal potrzebne. Bo może się okazać, że wcale nie, lub można je zaprojektować całkiem inaczej. Takie było podejście na KULeuven.

Po wizycie w Leuven, oceniając pracę nad udoskonalaniem ALMY mogę powiedzieć, że spodobało mi się jak wszystkie jednostki (w tym poszczególni pracownicy) ze sobą współpracują. Świetną pracę wykonują pracownicy wcześniej wspomnianej jednostki LIBIS. W wielu przypadkach do wybranych zadań utworzono specjalne grupy robocze. Aż im tego pozazdrościłam. Duże wrażenie na mnie zrobił fakt (a nie tylko teoria), że różne instytucje (biblioteki, muzea, archiwa, banki) tworzą stowarzyszenia, a te tworzą większe krajowe sieci, które udzielają się globalnie, tworząc konsorcja itd., itp. W efekcie wspólnie czuwają nad swoimi interesami, a na dodatek wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku. Czyż nie tak powinno być?


Po tym OBSZERNYM słowie wstępu, czas przejść do omówienia konkretów dlaczego uważam, że było warto odwiedzić KULeuven. 

The University library of Leuven historical walking tour

Publikacja o bibliotece – „Historical Walking Tour”

We Flandrii największą wagę przywiązuje się do nauki języka niderlandzkiego (tzw. flamandzkiego) i angielskiego. Domyślam się, że jest to w pewnym sensie pokłosie podziału Uniwersytetu na belgijski (w Leuven) i francuski (w Louvain-la-Neuve). Przy tej okazji zachęcam do lektury książki dotyczącej historii Biblioteki Uniwersyteckiej, którą otrzymałam jako prezent i przekazałam do zbiorów BUW (pozycja jest w trakcje opracowania, jej tytuł to: The University Library of Leuven Historical Walking Guide). Mieszkańcy Flandrii znają bardzo dobrze angielski, dlatego podjęto decyzję, że system ALMA nie będzie tłumaczony na niderlandzki. Kolejny dowód na oszczędność czasu i pieniędzy.

Wszyscy pracownicy prezentujący system ALMA zgodnie stwierdzali, że jest on obecnie na wysokim poziomie zaawansowania jeśli chodzi o prace wdrożeniowe. Już od roku (lipiec 2014) pracują bez większych zakłóceń. Podoba mi się, jak system ALMA działa z różnymi programami np. z SYNCORE (odpowiednik naszego HAN), tamtejszym odpowiednikiem USOS (aktualizacja danych studentów i pracowników na kontach bibliotecznych jest automatyczna), czy z SAP (moduł dotyczący finansów). Wszystkie kwestie zgłoszone przez bibliotekarzy w ramach testów i wymagające dalszych poprawek, są rozwiązywane przez zaplecze techniczne ExLibris dość sprawnie i systematycznie. Uszczegóławiając, co miesiąc są „wypuszczane” nowe wersje oprogramowania, którym można się zawczasu przyjrzeć i ewentualnie zgłosić zastrzeżenia. Na pewno duże znaczenie ma fakt, że KULeuven (LIBIS) jest partnerem strategicznym i ich uwagi są rozpatrywane w pierwszej kolejności. Niekiedy problemy muszą być rozwiązywane lokalnie w Leuven np. sprawa drukowania zamówień. Ze względu na kilka pięter magazynu w BIBC, informatycy musieli stworzyć skrypt na drukarki, tak aby każde zamówienie drukowało się na odpowiednim piętrze w zależności od sygnatury materiału zamówionego do czytelni. System ALMA w podstawowej wersji nie przewiduje konieczności posiadania kilku drukarek dla funkcji zamówień. Jego twórcy uważali tę formę za przestarzałą i zaimplementowali email jako jedyny sposób przesyłania zamówień do pracowników magazynu. Innym przykładem kwestii koniecznej do rozwiązania jest rozliczanie kar za przetrzymane książki. Jeśli czytelnik ma do zapłacenia karę za przetrzymane książki (z kilku bibliotek), najchętniej rozliczyłby konto tylko w jednej bibliotece. Obecnie musi zapłacić część kary w każdej z osobna. Jak dotąd nie rozwiązano tego zagadnienia w systemie ALMA. Ogólnie mówiąc, trudność polega na braku możliwości przyznania uprawnień do wszystkich lokalizacji oraz brak satysfakcjonującego rozwiązania służącego do przesyłania pieniędzy pomiędzy bibliotekami. Pracownicy KULeuven uważają, że obecna sytuacja powoduje zmniejszenie efektywności ściągania należności. Ponadto kierują się tzw. zarządzaniem proklienckim. Krótko mówiąc, wszelkie działania i usługi są zorientowane na potrzeby klienta, a jakość usług jest stale monitorowana (wcześniej wspomniany projekt LibQUAL+). Co taki model zarządzania oferuje? Przede wszystkim poprawę usług, lepszą atmosferę pracy i kontaktów, rozwój kreatywności, dobrą komunikację z czytelnikiem. Ponadto eliminację usług niepotrzebnych, wzrost wydajności pracy, oszczędność czasu, zmniejszenie ilości skarg itd. A chodzi przede wszystkim o poprawę renomy biblioteki.

(Kliknij aby powiększyć zdjęcie) Wijsbegeerte Bibliotheek – półki w wolnym dostępie z informacją, że te tytuły dostępne są tylko w wersji elektronicznej, for. K. Minch

W dzisiejszych czasach wiemy, że bez licznych e-zasobów uczelnie zajmują dalsze miejsca w rankingach. Uniwersytety (biblioteki) wciąż starają się udoskonalić swoje narzędzia do zarządzania zasobami elektronicznymi. Stąd własnie duży atut programu ALMA, który jest ukierunkowany na zasoby elektroniczne. Jego twórcom w dużej mierze udało się stworzyć produkt łączący tradycyjne materiały drukowane oraz elektroniczne. W ALMA zarządzanie licencjami i kolekcjami elektronicznymi jest naprawdę łatwe i od razu widoczne w katalogu – bez potrzeby zakupu dodatkowego oprogramowania, np. AtoZ. Przechowywanie kopii dokumentów i załączników np. z wykazami i listami czasopism zrobiło na mnie duże wrażenie. Ponadto porównywanie list tytułów (kolekcje wydawnicze) jest równie łatwe, wystarczy takie wykazy załadować lub wygenerować z ALMA i porównać w Excelu. W systemie biblioteczno-informacyjnym utworzono siatkę kontaktów z profesorami i wykładowcami. Bibliotekarze starają się co roku z nimi konsultować, sprawdzając przy okazji Impact Factor i rankingi. W rezultacie wybieranych jest kilkanaście najważniejszych tytułów z każdej dziedziny nauki. Jeśli chodzi o biblioteki wydziałowe, zamówienia na zakup e-zbiorów przekazują do Biblioteki Centralnej (BIBC), która za pośrednictwem LIBIS negocjuje i dokonuje zakupów. Taka centralizacja, wbrew pozorom, pozwala bibliotekom na większą elastyczność i zmniejsza koszty utrzymania dostępu.

libis_logo

Logo LIBIS

Jeśli mowa o funduszach… Nie da się nie zauważyć, że finanse w Belgii mają się lepiej. Bibliotekę stać m.in. na podpisywanie kilkuletnich kontraktów z wydawcami. Należy jednak wspomnieć, że takie rozwiązanie jest możliwe w związku z bezpośrednimi negocjacjami z wydawcami, a nie pośrednikami (dostawcami), którzy naliczają sobie duże prowizje. Długotrwałe umowy dają zabezpieczenie finansowe wydawcom (przewidywalny plan budżetowy), a jednocześnie gwarantują bibliotekom, że coroczny wzrost cen nie przekroczy procentowej stawki ustalonej w porozumieniu i zastrzeżonej przez Uniwersytet w rozbiciu na kolejne lata. Ponadto, ci klienci są skłonni dorzucić coś gratis do swojej oferty. Nic dziwnego, że LIBIS stara się podpisywać umowy tylko z wydawcami lub bezpośrednimi właścicielami produktu lub tak jak w przypadku ALMY być współtwórcami (niestety dla zwykłych klientów cena tego programu jest wysoka, jak dla mnie to jego jedyny minus). Przy polskim budżecie długoletnie umowy są bardzo ryzykowne. W naszym przypadku biblioteki wydziałowe z roku na rok nie wiedzą, jakimi pieniędzmi będą dysponować, a co dopiero mówić o pięciu latach naprzód. Niestety od kilku lat ciągły wzrost cen prenumeraty i stały budżet na prenumeratę powoduje, że musimy skreślać niektóre tytuły.

Z uwagi na pracę w Oddziale Wydawnictw Ciągłych nie mogłabym nie napisać kilku zdań na temat czasopism. Bardzo się zdziwiłam, gdy usłyszałam, że gazety i nowe numery czasopism naukowych są w czytelni czasopism tylko przez tydzień. Potem trafiają do części magazynu, która mieści się na tym samym piętrze co wspomniana czytelnia. Tu kolejna ciekawostka (czasopism się nie wypożycza, tak jak w BUW): użytkownicy mają wstęp wolny na to piętro magazynu i sami przynoszą sobie numery, z których chcą skorzystać. Roczniki są okładane w tekturki, natomiast wytypowane tytuły gazet są zbindowane, aby zapobiec ich zniszczeniu. Z powodu małej przestrzeni magazynowej biblioteki w Belgii utworzyły listę z najważniejszymi tytułami gazet i czasopism, którymi podzieliły się w zakresie gromadzenia wersji drukowanej jednego egzemplarza. Egzemplarz obowiązkowy otrzymuje tylko Królewska Biblioteka w Brukseli (nl. Koninklijke Bibliotheek België, fr. Bibliothèque royale de Belgique). Jest to kolejna forma oszczędności. Belgia w porównaniu z Polską jest niewielkim krajem, dlatego realne jest przewożenie między poszczególnymi bibliotekami (miastami) zamówień międzybibliotecznych – bez udziału poczty.

Podczas testowania modułu gromadzenia VTLS/VIRTUA w BUW zawsze zapisywaliśmy numery zamówień na czasopisma (wyjaśnię, że może być ich naprawdę bardzo dużo w ciągu całego roku). Podyktowane to było m. in. tym, że system wyszukiwania zamówień był bardzo ograniczony, aby odnaleźć konkretne zamówienie, nie pamiętając konkretnego numeru systemowego, trzeba było podać wiele danych, których najczęściej po pewnym czasie nikt już nie pamiętał. Od zamówienia do realizacji mija trochę czasu, więc trzeba było robić notatki. Spodobało mi się rozwiązanie jakie daje ALMA. Wysyłane zamówienie zawsze miało przy tytule podany numer kontrolny wygenerowany automatycznie. Bibliotekarze zastrzegają sobie, aby dostawcy umieszczali ten numer na fakturach przy odpowiednich pozycjach. Kiedy nadchodzi przesyłka z fakturą, można szybko trafić do konkretnego zamówienia. Takie proste. Sądzę, że ALMA jest bardziej elastyczna i np. rejestrację wpływu można dokonać bez tworzenia od początku rekordu zamówienia – co jest nie do przejścia w programie VTLS/VIRTUA (no chyba, że nie będziemy używać modułu gromadzenia). Niestety tak jak w przypadku modułu gromadzenia VTLS/VIRTUA, tak też ALMA nie ma na razie wystarczającej liczby pól, które wymagane są w polskich realiach. Dlatego pracownicy oddziału gromadzenia często dodatkowo pracują w Excelu. W Leuven, na szczęście dla nich, nie muszą drukować inwentarzy z systemu (inwentarze książkowe mają tylko dla darów i wymiany, dość mała część wpływu bieżącego). Jednak w BUW takie pola bardzo są potrzebne. Wymagają ich pewne przepisy.

W r. 2000 dokonano dość dużej rewolucji w KULeuven, mianowicie przeniesiono do magazynów wszystko to, co jest dostępne elektronicznie. W miejscu pustych regałów stworzono miejsca pracy indywidualnej i grupowej. Na początku 21. wieku, niewielu słyszało o koncepcji „biblioteki jako trzeciego miejsca[4]”, ale w Leuven wszystko zmierzało w stronę tego obecnie bardzo modnego trendu. Starano się zmienić podejście społeczeństwa do roli biblioteki. Próbowano zaplanować nieuchronne zmiany.

trzecie miejsce – „(…) wszelkie miejsca, gdzie spontanicznie, lecz raczej regularnie w nieformalnej atmosferze spotykają się ludzie chcący spędzić czas z dala od obowiązków domowych, zawodowych (…)” – Ray Oldenburg [5]

Szukano nowych obszarów działania dla bibliotek i tak np. Biblioteka Centralna (BIBC) z uwagi na swoją bogatą historię i ciekawe zbiory stała się miejscem częstych odwiedzin turystów. W ostatnich dniach pobytu udało nam się podejrzeć końcowe przygotowania do wystawy „Books under fire: From the Flames of Leuven to the Timbuktu Renaissance”. W ramach promocji, BIBC korzysta z systemu powstałego na potrzeby punktów informacji turystycznej. Dzięki niemu może m.in. rejestrować liczbę odwiedzin turystów (jest to ważne, zwłaszcza gdy biblioteka organizuje własne wystawy) czy drukować bilety (w Bibliotece Centralnej można kupić bilety do muzeów, galerii, na koncerty itd. tak samo jak w punktach informacji  jest to przejaw współpracy i integracji pomiędzy władzami miasta i władzą uniwersytetu).

CJ3aAkNUEAA_Arw

Plakat promujący wystawę „Books under fire: From the Flames of Leuven to the Timbuktu Renaissance”, źródło: https://pbs.twimg.com/media/CJ3aAkNUEAA_Arw.jpg

Więcej zdjęć dotyczących wystawy i samego budynku Centralebibliotheek można znaleźć np. na portalu Flickr (link). Na profilu skrupulatnie dodawane są zdjęcia z różnych wydarzeń kulturalnych.

20150703_153216Wystawa – sala druga, for. K. Minch

20150703_154442Wystawa – sala trzecia, for. K. Minch

 Kliknij aby powiększyć wybrane zdjęcie.


AGORA
 – czyli „trzecie miejsce” w KULeuven. Dawniej w budynku przy Wydziale Nauk Ekonomicznych mieścił się szpital, potem sale wykładowe, a obecnie (zdjęcia z prac remontowych – link) gmach ten zaadaptowano na Centrum Edukacyjne. W obiekcie pracują na pełen etat (tylko) cztery osoby (tzw. doradcy) oraz trzynastu studentów, którym przypisano godziny popołudniowe i weekedny. Głównym przeznaczeniem Centrum jest zapewnienie przestrzeni i narzędzi do nauki, tj. sal, sprzętu komputerowego (tzw. hardware) i audiowizualnego (w tym kamery), dostępu do Internetu i programów (tzw. software) np. do obróbki filmów i prezentacji. Poza tym odbywają się tu szkolenia, przede wszystkim dotyczące technik uczenia się. W siedzibie Centrum jest również tzw. ICTS service point dla studentów, gdzie można oddać swój komputer do przeglądu lub naprawy. Wszystko nieodpłatnie.

agora (1) 1) wybrany pokój2)  miejsca3)

Na zdjęciach powyżej (kliknij aby powiększyć wybrane zdjęcie):

 1) każdy student może wybrać miejsce, gdzie chce się uczyć, jest w czym wybierać (zdjęcie – link do źródła)
 2) na stronie KULeuven studenci i pracownicy  mogą zarezerwować salę lub miejsce do nauki (zdjęcie – link do źródła)
 3) będąc w którymkolwiek budynku KULeuven możemy sprawdzić, gdzie jest najwięcej wolnych miejsc. Można to sprawdzić również na stronie www oraz za pomocą aplikacji na telefon (Zdjęcie – Centrum AGORA, fot. K. Minch).

Zrobiłam kilka fotografii w samym budynku Centrum, ale ze względu na koniec roku akademickiego było tam mało studentów. Aby oddać klimat tego miejsca i jego dynamikę znalazłam film, który polecam uwadze:

 

Film prezentujący wnętrze Centrum AGORA (Leercentrum AGORA), źródło: https://www.youtube.com/watch?v=pViPBYglJ4g

Na zakończenie. Leuven ujęło mnie jeszcze jedną rzeczą, mianowicie udogodnieniami dla rowerzystów – wypożyczalniami i ścieżkami rowerowymi (podaję link do strony KULeuven, gdzie można dowiedzieć się co zrobić, aby wypożyczyć „służbowy” rower 🙂 ).

20150629_185843Dużo miejsca parkingowego! 

 20150628_165537Wypożycz rower jako student lub pracownik.

 

 

KULeuven w mediach społecznościowych:

Youtube   Facebook   Twitter   Google+   Instagram  Flickr

 

Karolina Minch, Oddział Wydawnictw Ciągłych

Oddział Wydawnictw Ciągłych


 

[1] Erazm z Rotterdamu przez pewien czas pracował na KULeuven i zarządzał Collegium Trilingue.

[2] Na Uniwersytecie w Leuven ustanowiono jednostkę LIBIS, która jest koordynatorem większości konsorcjów e-zbiorów dla wszystkich bibliotek i instytucji wchodzących w skład KU Leuven oraz szkół wyższych ściśle z nimi współpracujących. Koordynacja nie dotyczy tylko systemu ALMA, LIBIS obsługują też banki, archiwa i muzea. Zespół LIBIS składa się z dwudziestu ekspertów-pasjonatów. Ma ciekawą strukturę: jeden kierownik; trzy profile pracowników: (1) informatycy; (2) bibliotekarze, muzealinicy, archiwiści; (3) menadżerowie projektów (np. ALMA, HERON, Lias itd.). Ta drużyna zajmuje się szeroko pojętym zarządzaniem informacją. Stale stara się optymalizować swoją prace i umiejętności tak, aby ich „klienci” (wykaz) mogli nadążyć za szybko zachodzącymi zmianami, m.in. technologicznymi.

[3] W oddziale zasobów elektronicznych, w sekcji zajmującej się digitalizacją zbiorów, wspomniano o projekcie RICH (Reflectance Imaging for Cultural Heritage). To fascynujące, jak wiele kryje się na papierze i czego nie możemy dostrzec ludzkim okiem  –  pod tymi linkami więcej informacji: portableightdome, illuminare, youtube film. Polecam zwłaszcza filmik dotyczący kopuły wykonującej specjalistyczne zdjęcia.

[4] „Trzecie miejsce” tj. „przestrzeń nawiązywania, rozwijania i podtrzymywania więzi społecznych”.

[5] Źródło: http://wbp.opole.pl/pics/prbpaz20121.pdf

Erasmus+

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.