13 marca 2022 r. zmarła Teresa Głowacka, pracowała w Bibliotece w latach 1983-2007 na stanowisku starszego kustosza dyplomowanego w Centrum NUKAT. Na BuwLOGu można przeczytać poświęcony jej wpis.
W marcu 2022 r. zmarła Maria Tokarska. W Bibliotece pracowała w latach 1973-2002, pamiętamy ją jako jedną z dwóch szatniarek („Marysiek”) w starym gmachu BUW.
4 sierpnia 2022 roku, z żalem pożegnaliśmy dr Hannę Kolendo, wicedyrektorkę Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie, starszą kustosz dyplomowaną. Jej kurateli podlegały odziały BUW zajmujące się gromadzeniem i opracowaniem zbiorów (merytoryczny nadzór nad podstawowymi procesami bibliotecznymi).
Hanna Kolendo urodziła się 24 października 1939 r. w Warszawie, zmarła 31 lipca 2022 r. Po ukończeniu studiów na Wydziale Historii UW podjęła pracę w Muzeum Historii Polskiego Ruchu Rewolucyjnego, jako asystent. Potem jako redaktor w Sekcji Historycznej Dowództwa Wojsk Lotniczych. W 1969 r. wróciła na Uniwersytet Warszawski jako starszy asystent naukowo-techniczny, pełniąc obowiązki kierownika sekretariatu Instytutu Socjologii UW. Od listopada 1979 r. pracowała w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie, początkowo jako bibliotekarz w Oddziale Udostępniania Biblioteki Głównej, potem w Oddziale Informacji Naukowej i Dydaktyki. Od 1986 r. pełniła funkcję kierowniczki Sekcji Wydawnictw Informacyjnych. W 1980 r. uzyskała stopień doktora nauk humanistycznych, a w 1988 r. została kustoszem dyplomowanym. Od 1991 r. pracowała na stanowisku zastępczyni dyrektora BUW. Przeszła na emeryturę w 2005 r. Z jej inicjatywy utworzono Gabinet Zbiorów XIX w., w którym przez pewien czas pracowała.
Ewa Rejmer, Oddział Wydawnictw Ciągłych
Kiedy pracowaliśmy razem w Bibliotece, cały czas o czymś rozmawialiśmy i coś ustalaliśmy. Lubiłem te spotkania i wydawało mi się, że były pożyteczne. I tak się stało, że niewiele dowiedziałem się o Hannie, nawet tego, kiedy została wicedyrektorką, ani jak w ogóle trafiła do bibliotekarstwa. Nie od niej też się dowiedziałem, że była w roku 1992 postrzegana jako kandydatka na stanowisko dyrektorskie, zresztą nie ona jedna. Nigdy o tym nie wspominała, nie było w niej goryczy i nie miała w zwyczaju dawać do zrozumienia, że to czy tamto zrobiłaby lepiej. A o Bibliotece wiedziała bardzo wiele, podobnie zresztą o Uniwersytecie.
Wiele też spraw w końcu przecież prowadziła praktycznie sama, jak typowy amerykański wicedyrektor od „day-to-day-operations”. Zwłaszcza oddziały informacji naukowej, gromadzenia i opracowania.
Nie znaczy to, że troszczyła się tylko o utrzymanie ciągłości. Była częścią zespołu, który pracował na rzecz zmian; działała kompetentnie, z dumą i zapałem. A skoro rzadko oddajemy się dziś wspomnieniom, to odnotujmy tutaj, że wyrzucenie kartkowego katalogu publicznego w okolicznościach przeprowadzki i wcześniejszego wdrożenia katalogu komputerowego uważam za jej błąd i generalnie szkodę, co nie znaczy, że poinformowany o problemie sam znalazłbym jakieś wyjście. Ale poinformowany nie byłem, a co gorsza sam z siebie nie pamiętałem o tej jeszcze jednej decyzji do podjęcia.
Miałem z Hanną chwile wielkiej komitywy, na przykład kiedy wzięliśmy w dwa ognie pewnego kandydata na stanowisko dyrektora Biblioteki Narodowej i tłumaczyliśmy mu, co to takiego katalog centralny. Był z Uniwersytetu i sam chciał, w końcu komitywa objęła i jego. Miałem swój moment rozczarowania, kiedy okazało się, że jej gabinet będzie jedynym poza palarnią miejscem w BUW wypełnionym dymem tytoniowym. Żal mi, że po moim odejściu z BUW nie pozostaliśmy w kontakcie. Była pogodna, dowcipna, pełna dystansu wobec siebie i ludzi – ale ludzi lubiła, a siebie akceptowała jak każda zdrowa osoba. Potrafiła łączyć wielki takt z ciepłą bezceremonialnością. Była humanistką i, jak to się teraz mówi, akademiczką, ale w końcu praca bieżąca i kontakty z ludźmi – a także, jak się zdaje, bardzo sympatyczna rodzina – wypełniły jej życie niemal w całości i niewiele napisała. Prowadziła Skład osobowy Uniwersytetu Warszawskiego za lata 1957-2003, była autorką rozprawy Kształtowanie się kadry naukowej Uniwersytetu Warszawskiego w latach 1915-1919 („Studia i Materiały z Dziejów Nauki Polskiej”, seria E, 1983, z. 7 s. 33-89; także odbitka: Warszawa 1983). Po krótkiej świeckiej ceremonii jej doczesne szczątki spoczęły cmentarzu przy ul. Wałbrzyskiej.
Henryk Hollender