BuwLOG

A gdyby tak, w ostatnim miesiącu wakacji, uraczyć się „arakiem najwyższej marki”?

A. Rakiem, oczywiście. Bo to o twórczości polskiego grafika, Aleksandra Raka (1899-1978), będzie dziś mowa. Artysta miał zwyczaj sygnowania swych prac podpisem „ARak”, bez kropki po inicjale imienia, co często budziło skojarzenia z anyżowym trunkiem.

Rysunek przedstawiający cztery kobiety przy pompie z wodą.

Aleksander Rak (1899-1978), „Kobiety u studni”, 1937, Gabinet Rycin BUW Inw.Dep. 4898

Choć w zbiorach Gabinetu Rycin BUW znajduje się tylko jednak praca jego autorstwa, to jest ona zdecydowanie warta uwagi. „Kobiety u studni” to niewielkich rozmiarów drzeworyt wykonany przez Aleksandra Raka w 1937 r. Obecnie jest to rzecz rzadka, gdyż niemal cały dorobek artysty, związanego w dwudziestoleciu międzywojennym z Warszawą, przepadł w trakcie ostatniej wojny światowej. Tym bardziej możemy być dumni, że posiadamy aż dwie, nieznacznie różniące się od siebie odbitki tej pracy: czarno-białą oraz wydrukowaną na delikatnej kremowo-żółtej tincie. Ta druga trafiła do naszych zbiorów w 1939 r., jako część kolekcji nowoczesnej grafiki i rysunku zgromadzonej przez łódzkiego przemysłowca, Henryka Grohman (1862-1939). Jeszcze w międzywojniu, praca prezentowana po raz pierwszy na wystawie zbiorowej Związku Polskich Artystów Grafików w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie w 1937 r., przyniosła autorowi jedną z nagród.

Ta niepozorna na pierwszy rzut oka rycina jest punktem wyjścia do opowieści o twórczości doskonałego artysty i pedagoga. To zaskakujące, jak w jednej pracy skupiają się niemal wszystkie wątki związane z jego sztuką. Ale zacznijmy od początku, od 18 sierpnia 1899 r., kiedy w Odessie przyszedł na świat Aleksander Rak – syn również Aleksandra, z wykształcenia rolnika i Marty z Kotowiczów (zm. 1901), którzy pochodzili z Wileńszczyzny. Tam właśnie ich syn spędził młodzieńcze lata, by następnie przenieść się do szkoły realnej w Kijowie. Wcześnie osierocony przez matkę, w czasie I wojny światowej stracił również ojca, szybko więc musiał się usamodzielnić. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości przyjechał do Warszawy. W mieście działały już prywatne i państwowe szkoły plastyczne i to one wzbudziły zainteresowanie młodego artysty. Wpierw uczęszczał do Szkoły Rysunkowej, a w latach 1923-1929 studiował na tutejszej Akademii Sztuk Pięknych. Rysunku i malarstwa uczyli go wybitni specjaliści: Miłosz (1854-1944) i Mieczysław Kotarbińscy (1890-1943), Tadeusz Pruszkowski (1888-1942) i Karol Tichy (1871-1939). Zapisał się także do świeżo utworzonej w 1924 r. pracowni graficznej prowadzonej przez Władysława Skoczylasa (1883-1934). Ta decyzja miała znacząco zaważyć na dalszej twórczości i drodze zawodowej Aleksandra Raka.

Rysunek przedstawiający kobiety nad rzeką, trzy stoją na brzegu, jedna mnachylona pierze w rzece.

Władysław Skoczylas (1883-1934), „Praczki”, 1930, drzeworyt, Gabinet Rycin BUW Inw.Dep. 4752

Wielu podkreśla jak doskonałym pedagogiem był Władysław Skoczylas, stawiając za główny dowód kolejne roczniki wybitnych grafików i graficzek wykształconych w jego pracowni. Nie da się ukryć, że trwający przez dwa lata kurs dawał solidną wiedzę i praktykę w zakresie warsztatowych technik graficznych. Pod czujnym okiem profesora także Aleksander Rak poznał tajniki rysowania na kamieniu litograficznym, trawienia i rycia w metalowych płytach oraz cięcia drewnianych klocków. Co więcej, panująca w pracowni atmosfera twórczej swobody wpływała na kreatywność młodych adeptów sztuki. Skoczylas gorąco zachęcał do samodzielnego zgłębiania możliwości akwaforty, drzeworytu czy litografii i poszukiwania własnej drogi. Ugruntowane podstawy techniczne wyniesione z pracowni graficznej na warszawskiej Akademii połączone z wrodzonym dążeniem do perfekcji i potrzebą samodoskonalenia sprawiły, że Aleksander Rak z wirtuozerią posługiwał się zarówno swobodną akwafortą i suchą igłą, jak i wymagającym dużej precyzji drzeworytem. Jego prace graficzne, doceniane i nagradzane już od lat 30. XX w., dowodzą dogłębnego zrozumienia właściwości technik graficznych. Zachwyt prezentowanymi „Kobietami u studni” w tym kontekście zupełnie nie dziwi. Oglądamy bowiem kompozycję wyciętą w drewnianym klocku, której linie zupełnie nie są toporne i sztywne, a wręcz przywodzą na myśl swobodną kreskę akwafortową! Ta prawdziwa maestria warta jest zaakcentowania.

Szkic przedstawiający dwoje ludzi wypasających owce.

Rembrandt van Rijn (1606-1669), „Pejzaż z rodziną pasterza”, akwaforta, 1644, Gabinet Rycin BUW Inw.zb.d. 2995

Studencki kolega Aleksandra Raka, także doskonały grafik i profesor akademicki, Konstanty M. Sopoćko (1903-1992), takimi słowami wypowiedział się na temat jego twórczości:

„Jego rysunek, nieekspresjonistyczny a pełen ekspresji, nie mający w sobie nic z konfekcji czy galanterii, jest czystą, ze zdziwieniem zaobserwowaną, głęboko przeżytą prawdą”[1].

Faktycznie prace Aleksandra Raka z okresu dwudziestolecia międzywojennego, ale także te powstałe po 1945 r., charakteryzuje realistyczne ujęcie prostej codzienności, dogłębny humanizm. Dostrzegamy to zarówno w „Kobietach u studni”, które mają wprawdzie cechy pewnej stylizacji, antycznego kostiumu, jak i w innych kompozycjach graficznych z epoki: „Kataryniarzu”, „Gazeciarzu” czy „Szewcu”. Jak zauważyła Zofia Ameisenowa, wieloletnia kuratorka zbiorów graficznych w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie, Aleksander Rak należał do kolejnego pokolenia tych polskich twórców, którzy wzorując się na osiągnięciach rytowników holenderskich, dążyli do stworzenia polskiej akwaforty rodzajowej. Te kameralne scenki i studia stawiały na pierwszym miejscu człowieka, z jego codziennymi obowiązkami i utulonymi chwilami odpoczynku i przyjemności, z momentami trudu i znoju oraz błogimi przebłyskami radości.

Obok wpływów Dawnych Mistrzów Holenderskich, takich jak Rembrandt van Rijn (1606-1669) czy Adriaen van Ostade (1610-1685), w twórczości Aleksandra Raka dostrzec można inspirację dziełami  jego krajowych poprzedników, m.in. Jana Piotra Norblina (1745-1830) i  Michała Płońskiego (1778-1812). Artysta dogłębnie studiował dawne ryciny, zachowując wobec nich pełnię pokory, szukając wskazówek technicznych i twórczych inspiracji. Podobną praktykę polecał także swoim przyszłym studentom. Niemniej jednak, jego twórczość nie ma nic wspólnego z naśladownictwem i powtarzaniem opracowanych już schematów. Osadzona mocno we współczesności, w mądry sposób czerpała z dotychczasowych osiągnięć, stawiając aktualne pytania i poszukując uniwersalnych odpowiedzi.

Twórczy okres lat 30. XX w. zakończyła gwałtownie II wojna światowa, która przyniosła tragedie rodzinne i zniszczenie dorobku artystycznego. Po 1945 r. artysta nie powrócił już do Warszawy. Przeniósł się na stałe na Śląsk, gdzie w Gliwicach i Katowicach powstawały pierwsze powojenne organizacje plastyczne. Aleksander Rak miał znaczący wpływ na rozwój szkolnictwa artystycznego na terenie, gdzie królować miał przemysł, za co do dziś jest ceniony. Wkrótce powstał tam Okręg Związku Polskich Artystów Plastyków oraz Państwowa Szkoła Sztuk Pięknych z siedzibą w Katowicach. Rak przez wiele lat był jej dziekanem, prowadził także Katedrę Grafiki. Tu dał o sobie znać nie tylko jego talent plastyczny, ale także pedagogiczny. Wychował wiele roczników studentów, niezwykle ceniąc sobie kontakt z młodzieżą. A należy podkreślić, że w latach powojennych było to zadanie karkołomne. Brakowało wszystkiego od przestrzeni, po narzędzia. Szczęśliwie ani profesorowi, ani studentom nie brakowało zapału.

Zwykł mawiać, że „sztuki nauczyć się nie można”, a studentom polecał „szczerość wypowiedzi”, „wierność porywowi” i „wytrwałość w realizacji zamiaru”[2]. Sam wierny tym zasadom, stanowił doskonały przykład prawdziwego artysty i pedagoga, niesłabnącego orędownika rozwoju środowiska artystycznego na terenach zdominowanych przez węgiel i stal.

Aleksander Rak zmarł w Katowicach w 1978 r. Prezentowane „Kobiety u studni” objęte są więc nadal prawem autorskim. Dzięki uprzejmości spadkobierczyń artysty, jego synowej Elżbiety Znamierowskiej-Rakk i dwóch wnuczek, Joanny Marii Struczyk i Pauliny Marii Kasprzyckiej, które zechciały udzielić Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie licencji niewyłącznej na udostępnianie jego dzieł, obie odbitki można oglądać w Bibliotece Cyfrowej CRISPA [link]. Serdecznie Paniom za to dziękujemy!

Urszula Dragońska, Gabinet Rycin BUW

 

Podstawowa literatura na temat twórczości Aleksandra Raka dostępna w BUW:

Aleksander Rak 1899-1978, katalog wystawy, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, oprac. i red. Małgorzata Kurasiak, Warszawa 1982 (BUW, Gabinet Dokumentów Życia Społecznego, dżs-5168)

Róża Biernacka, Rak (Rakk) Aleksander (1899-1978), „Polski Słownik Biograficzny”, t. XXX, red. Emanuel Rostworowski, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1987, s. 495-497

Aleksander Rak. Sztuka poza czasem, katalog wystawy, październik-listopad 1999, Muzeum Śląskie w Katowicach, red. Barbara Niedoba, Katowice 1999 (BUW, WD N7255.P63 R352 1999)

 

[1] Cyt. za: Aleksander Rak 1899-1978, katalog wystawy, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, oprac. i red. Małgorzata Kurasiak, Warszawa 1982, s.n.

[2] Cyt. za: Aleksander Rak. Sztuka poza czasem, katalog wystawy, październik-listopad 1999, Muzeum Śląskie w Katowicach, red. Barbara Niedoba, Katowice 1999, s. 9.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.