BuwLOG

Sycylijskie inspiracje Karola Szymanowskiego

02_29_kronika

Świątynia w Segeście – zdjęcie z wyprawy Karola Szymanowskiego w 1914 r., Gabinet Zbiorów Muzycznych.

29 marca minęła 78. rocznica śmierci Karola Szymanowskiego. Z tej okazji proponujemy zapoznanie się z artykułem prof. Zofii Helman nt. fascynacji kompozytora kulturą antyku wraz z ich muzycznym „echem” – słynnym cyklem Mity na skrzypce i fortepian.

*******************

Fascynacje antyczne miały w twórczości Szymanowskiego wymiar odmienny, niż orientalne, czy późniejsze góralskie – pozostawały w sferze treściowej, programowej, nie mogły oczywiście w sposób bezpośredni przekładać się na sam język dźwiękowy jego muzyki. Intelektualny klimat tymoszowieckiego domu i jego bogata biblioteka inspirowały humanistyczne zainteresowania Szymanowskiego, a nieodłącznym składnikiem wykształcenia każdego młodego erudyty była oczywiście literatura klasyczna. Znał z pewnością eposy homeryckie, być może przekłady Metamorfoz Owidiusza, opracowania dotyczące mitologii, dzieła dawnych filozofów, a także książki opisujące zabytki kultury antycznej i relacje podróżników zwiedzających kraje basenu Morza Śródziemnego. Pierwszym utworem, w którym kompozytor nawiązał do antycznej tradycji jest pieśń Penthesilea op. 18 na głos i orkiestrę z roku 1908, do fragmentu tekstu klasycyzującego i nieco zapomnianego dziś dramatu Achilleis Stanisława Wyspiańskiego.

Później przyszedł czas na podróże i konfrontację książkowej wiedzy i młodzieńczych marzeń z realnymi obrazami dawnych kultur. Szymanowski nigdy nie odwiedził Grecji, wielokrotnie natomiast przebywał we Włoszech, chłonąc piękno tej krainy i darząc wielką miłością jej krajobrazy, sztukę i historię. Spośród wielu wypraw do Italii jedną z najbardziej ważkich była ta z wiosny roku 1911, kiedy to wraz z przyjacielem Stefanem Spiessem odwiedził Sycylię.

“Dziwna to ziemia, pławiąca się w słońcu, w morzu, rozprażona, od zimy okryta kwiatami. Całe połacie kultury leżą tu na sobie, obok siebie, przedziwnie ze sobą przemieszane. Zaczynając od kultury przedgreckiej, potem Kartagińczyków, Rzymian, Arabów, Bizancjum, Normanów, Niemców, Francuzów – wszystko się tu miesza stopione w żarze słońca, wina i zapachu pomarańczowego kwiatu…” (Jarosław Iwaszkiewicz, Książka o Sycylii, Kraków 1956).

Po przybyciu do Messyny, spustoszonej przez straszliwe trzęsienie ziemi, które nastąpiło zaledwie 3 lata wcześniej, podróżnicy udali się do Palermo – tam Szymanowski po raz pierwszy podziwiał normańskie świątynie z ich cudownymi mozaikami (umieścił tu później akcję I aktu Króla Rogera), zwiedził także Museo Archeologico, gdzie wielkie wrażenie wywarły na nim okruchy starożytności, głównie greckiej – m. in. kolekcja rzeźb, ceramiki, a także metopy: płaskorzeźby zdjęte z fryzu doryckiej świątyni w Selinuncie. Przedstawiały m.in. Perseusza z Meduzą, Herkulesa, Artemidę i Akteona, Kwadrygę Apollina.

13_16_metopy_z_selinuntu_palermo

Metopy ze świątyni w Selinuncie. Palermo, Muzeum Archeologiczne.

Dalszy szlak wiódł do Segesty, w której wznosi się monumentalna, nigdy nie ukończona świątynia dorycka z V w. przed Chr., później południowym wybrzeżem w stronę Agrygentu (ówcześnie noszącego nazwę Girgenti), w którym także zachował się zespół starogreckich świątyń i do Syrakuz, stolicy dawnej korynckiej kolonii i jednej z najważniejszych greckich polis na wyspie. Także tam, mimo że miasto to szczególnie dotknęły liczne wojny i katastrofy, przetrwały zabytki dawnej świetności – świątynia Artemidy, ruiny amfiteatru, wiele pamiątek rzymskich. Na znajdującej się w obrębie miasta wyspie Ortygii, w grocie (obudowanej później rodzajem bastionu) nieopodal morskiego wybrzeża znajduje się źródło słodkiej wody, od tysiącleci bardzo ważne dla mieszkańców Syrakuz. Opiewane przez starożytnych poetów, wiązane było z mitem o nimfie Aretuzie, która podobno tu właśnie ukryła się przez zalotami rzecznego bożka Alfejosa i zamieniła się w źródło.

13_35_zrodlo_aretuzy_syrakuzy_

„Źródło Aretuzy” w Syrakuzach, ok. 1900 r.

Sycylijska wyprawa zakończyła się w Taorminie, jednym z najpiękniejszych miast wyspy, w którym szczególny zachwyt kompozytora wzbudził dobrze zachowany grecki amfiteatr osadzony w cudownie pięknym pejzażu morskiego wybrzeża z naturalną “dekoracją” w postaci ośnieżonej Etny w tle.

13_38_taormina

Teatr grecki w Taorminie, fot. Piotr Maculewicz

Zauroczenie Sycylią było dla wrażliwego twórcy szczególnie ważkie i inspirujące. Wkrótce (zaraz po kolejnej wielkiej podróży z 1914 r., której szlak także wiódł przez Sycylię) nastąpić miała katastrofa – wybuch I Wojny światowej, później bolszewicka rewolucja: wydarzenia, które zasadniczo przeobraziły życie Szymanowskiego, odbierając mu na zawsze ukochany domowy azyl, kresowy dwór w Tymoszówce. Gdy w biedzie, lęku, izolacji spędzał tam (i pobliskim Elizawetgradzie) wojenne lata, wspomnienia słonecznego południa okazywały się ucieczką od ponurej rzeczywistości, inspirując także zadziwiająco bogatą i przełomową twórczość, w której wykształcił się nowy, wysoce indywidualny styl Szymanowskiego, oddalający się od tonalności dur-moll, silnie uwrażliwiony na barwę, niezwykle subtelny i pełen emocji. Do tego właśnie nowatorskiego nurtu należy grupa dzieł komponowanych w latach wojny, w których silnie zaznaczyły się echa śródziemnomorskich podróży – zwłaszcza fascynacji kulturą islamu oraz Antykiem. Mitologiczne odniesienia, niewątpliwe echo wspomnień sycylijskich muzeów, świątyń i teatrów oraz związanych z nimi lektur odnajdziemy w dwóch instrumentalnych tryptykach: Metopach na fortepian (których tytuły – co ciekawe – nie nawiązują wcale do konkretnych scen widzianych na płaskorzeźbach w muzeum w Palermo; autonomiczna wyobraźnia kompozytora skierowała się tu ku motywom zaczerpniętym z Odysei) oraz Mitach na skrzypce i fortepian, jednym z najbardziej niezwykłych brzmieniowo utworach Szymanowskiego, w nowatorski sposób wykorzystujący skrzypcowo-fortepianową fakturę. Dwa kolejne dzieła nawiązujące do motywów starożytnych to kameralne kantaty, Agawe (zachowana w szkicach) i Demeter do tekstów siostry kompozytora, Zofii Szymanowskiej. Pierwsza z nich zawiera jeden motyw treściowy – wędrówkę Demeter opłakującej zaginioną córkę. Agawe stanowi kontrast wyrazowy w stosunku do Demeter. Tekst, nawiązujący do Bachantek Eurypidesa, opisuje scenę orgiastycznych misteriów dionizyjskich, podczas których w szale opętania bachantki rozszarpały na strzępy króla Penteusza, a Agawe rozpoznała w nim własnego syna.

Dobór tekstów w utworach wokalno-instrumentalnych oraz tytuły utworów instrumentalnych, wskazujące na źródło inspiracji, ujawniają intencje kompozytora. Egzotyczna sceneria wyraża tęsknotę do krain niedostępnych, bardziej baśniowych niż rzeczywistych; ewokowanie mitu otwiera świat starożytnej Arkadii. Dominujący wątek erotyczny, pozornie za każdym razem odmiennie ujęty, ma zawsze u podłoża miłosną tęsknotę, cierpienie wywołane brakiem spełnienia, poczucie rozszczepienia i poszukiwanie pełni przez dążenie do zespolenia z przedmiotem miłości, a raczej z uosabianym przez niego ideałem. Stąd już krok do Króla Rogera

Zofia Helman

*******************

Mity Karola Szymanowskiego w wykonaniu skrzypaczki Janine Jansen.

1 comment for “Sycylijskie inspiracje Karola Szymanowskiego

  1. David
    22 sierpnia 2015 at 12:02

    nie dziwiłbym się, gdy się jeszcze zdwizisz i usłyszysz Żakowskiego och i achy na temat Szymanowskiego. Gdy „moda” na Szymanowskiego nadejdzie z Zachodu, a są przesłanki aby tak mniemać.Już dobre kilkanaście lat temu Szymanowskiego melomanom świata zachodniego odkrył brytyjski dyrygent Simon Rattle niemal doskonałym nagraniem koncertf3w skrzypcowych (Thomas Zehetmair- skrzypce) mistrza Karola, co było dużym wydarzeniem muzycznym. Sir Rattle nagrał pf3źniej cały szereg dzieł muzycznych Karola Szymanowskiego, już jako dyrygent wysoko notowanej Orkiestry Filharmonii Berlińskiej. Ostatnio gdzieś czytałem, że rf3wnież bardzo znany nie tylko we Francji kompozytor i dyrygent Pierre Boulez oddał cześć Szymanowskiemu, umieszczając go na Panteonie najwybitniejszych muzykf3w XX wieku. Coryllusie, obserwuj teraz bacznie Żakowskich ;-)dzięki za notę z nutkąpozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.