BuwLOG

Zagrajmy w „Gąskę”. Nie znasz „Gąski”? Tak Ci się tylko wydaje.

Goście tegorocznej Nocy Muzeów w BUW otrzymali oryginalny podarunek – planszę zaprojektowanej specjalnie na tę okazję gry, nawiązującej do historii i topografii naszej biblioteki. Niewielu jednak skojarzyłoby nieszablonową mapę gmachu (fot.1) ze znaną od wieków „Gąską”.

Fot. 1. Plansza gry terenowej przygotowanej przez BUW na Noc Muzeów 2016 (projekt graficzny: Marcin Laszczkowski, Oddział Promocji, Wystaw i Współpracy)

Fot. 1. Plansza gry terenowej przygotowanej przez BUW na Noc Muzeów 2016 (projekt graficzny: Marcin Laszczkowski, Oddział Promocji, Wystaw i Współpracy)

W zbiorach Gabinetu Starych Druków BUW, pod sygnaturą 5.8.12.236 znajduje się jej klasyczna edycja, nosząca wdzięczny tytuł „Gra włoska ucieszna, gąską nazwana”. Drzeworytową tablicę o wymiarach 42×51 cm opublikowano w Krakowie w oficynie Franciszka Cezarego młodszego, w roku 1721 (fot.2). Nie wiemy, kiedy i w jaki sposób „Gąska” trafiła do BUW, z dokumentów archiwalnych wynika, że stało się to na pewno przed 1862 rokiem. Drugą znaną w Polsce odbitkę tej samej wersji gry posiada w zbiorach graficznych Biblioteka Jagiellońska.

Fot. 2 Plansza gry przechowywanej w Gabinecie Starych Druków

Fot. 2 Plansza gry przechowywanej w Gabinecie Starych Druków

Swoje początki „Gąska” wywodzi jednak z epoki dużo bardziej zamierzchłej niż XVIII wiek. Legenda głosi, że zabawa sięga korzeniami czasów starożytnej Grecji – została ponoć wymyślona przez żołnierzy obozujących pod murami Troi. Jako „Gąska” znana była jednak dopiero w wieku XVI. Jej nazwa pochodzi od pól oznaczonych wizerunkiem tego ptaka, dających grającemu przewagę nad innymi zawodnikami. Wspomniana w tytule „włoska” proweniencja wiąże się natomiast z faktem, iż książę Ferdynand I Medyceusz w 1580 roku podarował planszę gry królowi Hiszpanii Filipowi II. Kiedy tylko „Gąska” pojawiła się na madryckim dworze, od razu stała się absolutnym „must-have” każdego szlachcica. Mimo prostej konstrukcji i banalnych zasad (a może właśnie dzięki nim?), szybko zdobyła ogromną popularność, szczególnie we Włoszech, Francji (grywał w nią Ludwik XIII i Ludwik XIV) oraz oczywiście w Hiszpanii. W Polsce cieszyła się wielkim uznaniem na dworze Jana III Sobieskiego.

Plansze początkowo były drukowane na papierze i sprzedawane po groszu, jednak bardziej „ekskluzywne” dworskie edycje odbijano zarówno w drewnie, jak i metalu. Przepiękne, ręcznie malowane „Gąski” można było znaleźć na przykład we Francji, gdzie przywiązywano niezwykłą wagę do estetyki wykonania. Reguły gry są powszechnie znane do dziś, również komuś, komu może się wydawać, że nigdy z „Gąską” nie miał do czynienia. Zasad, w przypadku klasycznej edycji, zawsze jest dwanaście, ich opis umieszczano na ogół pośrodku planszy. Gracze kolejno rzucają kostką i poruszają się pionkiem zgodnie z ilością wskazanych oczek. Wyznaczono pola specjalne – szczęśliwe lub pechowe. Najbardziej atrakcyjne jest pole z tytułową Gąską, gdyż „kto przyjdzie na Gąskę nie zastanowi się, ale idzie daley rachując znowu to co urzuci”. Na polu z karczmą każdy „sobie odpocząć ma tak długo aż się wszyscy obeydą po razu ciskaniem kostek”, a w studni posiedzi „póki go kto inszy wyciągnie na to mieysce przyszedszy”. Gra miała często wydźwięk filozoficzny, polityczny, historyczny, ideologiczny, można ją było dostosować do własnych potrzeb wedle gustu i  zainteresowań. Już w XVI i XVII wieku występowała w licznych odmianach tematycznych. Powstawały wariacje wojskowe, herbowe, rodowe, adaptacje dla sióstr zakonnych, plansze obrazujące krucjaty, wojny, sojusze. Wersję francuskojęzyczną z przeznaczeniem dla zakonnic przechowuje na przykład biblioteka klasztoru warszawskich wizytek (spotkamy tu takie pola cofające zawodników jak „Rachunek sumienia” lub „Panny głupie”), zaś grę dotyczącą historii starożytnej Grecji, wydaną w Paryżu przez Paula Andre Basseta w 1790 roku, posiada Gabinet Rycin BUW.

Fot. 3. Plansza gry z Gabinetu Rycin

Fot. 3. Plansza gry z Gabinetu Rycin

Jedną z głównych misji rozpowszechniania Gąski było wysłanie do lamusa potępianych przez Kościół i prawodawstwo gier na pieniądze. Mimo, iż cel nie został do końca osiągnięty, „Gąska” bez wątpienia stworzyła solidną konkurencję dla powszechnie uwielbianej hazardowej gry w kości. Pięć wieków temu nikomu z pewnością nie przyszłoby do głowy, że w postaci prawie niezmienionej, niepozorna, banalna „Gra włoska ucieszna” dotrwa aż do naszych czasów, by w nowoczesnej, nawiązującej do historii BUW odsłonie cieszyć i bawić uczestników warszawskiej Nocy Muzeów.

Martyna Osuch, Gabinet Starych Druków

Zdjęcia: Krystyna Dąbrowska

Bibliografia:

Giochi dell’Oca e di percorso (by Luigi Ciompi & Adrian Seville)

IL GIOCO DELL’OCA

Przebudzenie : [konserwacja zabytkowych XVII/XVIII/XIX-wiecznych map, planów i rysunków ze zbiorów klasztoru sióstr wizytek w Warszawie, Pałac Rzeczypospolitej / Biblioteka Narodowa, 19 kwietnia – 4 maja] / [wstęp Hubert Kowalski, Joanna Ważyńska ; opis map i gry (M65) Barbara Przyłuska ; opis rys. Hubert Kowalski]. Warszawa, 2011 (na s. 10-11 duże zdjęcie gry) BUW Gabinet Rycin sygn. 1155101

Dobrzyniecka J.: Drukarnie Uniwersytetu Jagiellońskiego 1674-1783. Warszawa, 1975. BUW Wolny Dostęp Z232.K797 D63 1975

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.