Gabinet Rękopisów od lat gromadzi materiały arystokratycznej rodziny Krasickich linii generalskiej z Siecina, herbu Rogala. Obecnie kolekcja liczy ponad 400 listów i około 100 dokumentów z okresu od XVII w. do lat 30. XX wieku. Wszystkie materiały zostały pozyskane od spadkobierców.
Kolekcja rozrastała się następująco:
1981 r. – zakupiono 3 rękopisy związane z dziejami rodziny, pochodzące z 1. połowy XIX w. [rps nr 2338 – 2340],
1992 r. – otrzymano w darze dokumenty Józefa Krasickiego, uczestnika powstania styczniowego [rps nr 2331 – 2336],
2013-2015 – kolejno zakupiono: korespondencję rodziny Prądzyńskich, skoligaconej z rodziną Krasickich, z lat 1830-1861, listy i dokumenty uzupełniające posiadane już materiały Józefa Krasickiego, dokumenty i korespondencję Jana Jakuba Krasickiego, uczestnika powstania listopadowego [rps nr inw. 5381-5382].
Trzon powyższych nabytków stanowią materiały ukazujące dzieje rodziny w okresie powstań narodowych i popowstaniowym.
Historię rodziny rozpoczyna w tej kolekcji Jan Jakub Krasicki, oficer Armii Księstwa Warszawskiego, bohaterski dowódca w powstaniu listopadowym, odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. Materiały związane z jego osobą to: dokumenty majątkowe, wojskowe, odpisy korespondencji urzędowej z królami Prus Fryderykiem Wilhelmem III i Fryderykiem Wilhelmem IV, z władzami wojskowymi i administracyjnymi Księstwa Warszawskiego i Wielkiego Księstwa Poznańskiego oraz obszerna korespondencja rodzinna z lat 1812-1883.
W listach z frontów walk powstańczych pułkownik Krasicki pisze do żony Sylwii:
Kozienice, 6 kwietnia 1831
…dziś donoszę ci z naiwiększem uniesieniem mei duszy, że oręż nasz wszędzie zwycięża, od Wielkiego czwartku do dziś wszędzie pobici zostali moskale, korpus Rosena i Geismara zniszczone, 11.000 iuż są wzięte w niewolę…. amunicyi tyle zdobyto, że na całą Kampanię wystarczy.
Później, ranny pod Ostrołęką zawiadamia ją:
Ostrołęka, 28 maja 1831
Los moi woiskowy został rozstrzygniętym, dnia 25 Maia pod Ostrołęką dostałem się w niewolę przy moście rzeki Narwy….
Więziony w twierdzach rosyjskich w Smoleńsku i Bobrujsku, następnie w pruskiej Szpandawie, wysyła pełne nadziei listy do żony i dzieci.
Także syn jego, Stanisław, wówczas 17-letni, który poszedł z ojcem do powstania, pisze do matki:
Maciejowice, 15 kwietnia 1831
Bóg sprzyia naszej sprawie, albowiem ciągle zwycięstwa, osobliwie, zwycięstwo, które odniósł Jenerał Prądzyński w dniu 11 miesiąca bieżącego i które przymusiło nieprzyjacioła do spiesznego rejterowania się. W dniu wczorajszym przesliśmy Wisłę i ciągle nieprzyiaciół ścigamy, którzy się nie cofaią ale pierzchają.
W następnym liście uspokaja matkę:
5 kwietnia 1831
Ojciec stoi teraz ze swoim Pułkiem nad Wisłą, iest zdrów i dobrze wygląda; i zdaie się że prawdziwie na żołnierza stworzony, gdyż niewygody wojskowe bardziei mu służą iak wygody domowe.
Obie rodziny skoligacone były poprzez małżeństwo Jana Jakuba Krasickiego z Sylwią Prądzyńską, siostrą Ignacego. W okresie powstania listopadowego pułkownika Krasickiego połączyła także z gen. Prądzyńskim wspólna walka z wrogiem.
Zwraca uwagę pisany w pola walki list Ignacego Prądzyńskiego do Jana Krasickiego, donoszący o zaopiekowaniu się synem Stanisławem:
6 czerwca 1831
…O Stasia bądź spokojny, iest zupełnie zdrów – umieściłem go tymczasowo, będąc sam chory, przy pułkowniku Zawadzkim jako adjutanta….
Bardzo ważny jest późniejszy list generała do matki, Marcjanny z Bronikowskich, opisujący gospodarowanie w rodzinnym majątku w Przepiórowie, po powrocie z Rosji:
Przepiórów zastałem zrujnowany… i pochwalić się mogę, że w kilku miesiącach bardzo iuż wiele zrobiłem… I tak papiernię powiększyłem i sprowadziłem z Petersburga familię papierników, że mi iuż zaczyna iść porządna fabryka….Do 800 owiec com je zastał dokupiłem 300 macior i 9 baranów… kupiłem 14 wołów, 12 krów…i teraz restauracya domu i odbudowanie dwóch owczarni, ratowanie chałup i stawianie nowych.
Następne pokolenie rodziny reprezentuje syn Jana Jakuba – Józef Krasicki. Uczestnik powstania styczniowego, więziony w twierdzy Hausvoigten w Berlinie, w okresie popowstaniowym społecznik i działacz towarzystw gospodarczych w Galicji i Wielkim Księstwie Poznańskim.
Wśród jego materiałów znajdują się dokumenty i obszerna korespondencja rodzinna, najciekawsze są listy do żony Wandy z Lutomskich pisane z więzienia. Wypełniają je opisy codziennego życia oraz wskazania moralne dla dzieci.
Pisze z twierdzy:
26 listopada 1863
Jestem więc od trzech dni w Hausvoigten, pod wielu względami jest tu lepiej jak w Poznaniu, ale pod względem przechadzki bardzo smutnie, mamy tylko ciasne podwórze, a dla mego zdrowia jest ruch nieodzowny, pod tym więc względem jest mi tu bardzo źle. Mieszkam w jednej celi z Kurtyką, naszym towarzyszem i profesorem, udziela tu lekcji języków angielskiego i francuskiego, tego ostatniego i ja się uczę…
Ważne są tu listy Edwarda Prądzyńskiego, zesłanego na Syberię, w jednym z nich pisze: „Osadzony na wsi, bez możliwości wydalania się, ciąży mi dotkliwie anormalne położenie moje”. Szczegółowo maluje życie syberyjskiej wsi, przyrodę, zwyczaje, okoliczną ludność.
Szaryjewo 10 maja 1867
W tej bogatej korespondencji znajdują się autografy wielu znanych osób, zasłużonych dla spraw społecznych, gospodarczych i narodowych: Cecylii Działyńskiej, Hilarego Koszutskiego, arcybiskupa Mieczyslawa Ledóchowskiego, Władysława Łuszczkiewicza, Edwarda Ponińskiego, Jozefa Rustejki, Izabelli Sanguszkowej, Leona Sapiehy, Jadwigi Sapieżyny, Emilii Sczanieckiej
Powyższe materiały ukazują obraz arystokracji i ziemiaństwa polskiego w okresie wielkich powstań narodowych oraz wachlarz obywatelskich postaw przyjmowanych w ich obliczu. Zjednoczeni patriotyczną aktywnością i ofiarnością, bohaterscy na polach walk, po klęsce powstań ci, którzy pozostali na rodzinnej ziemi, przywdziali narodową żałobę.
Wspomina o tym w liście z 1861 r. Maria o nieznanym nam nazwisku: „U nas od dnia, wktórym odprawiono nabożeństwo za poległych wszyscy niemal czarne przybrali barwy. Kolorczarny i fioletowy stał się panującym. Toż samo i w okolicy, czarno najwięcej się noszą”.
Inni, których nie dosięgła zemsta zaborców, udali się na emigrację. Oni również pozostawili po sobie listy, w których opisują trudne życie na obczyźnie, ale i wolę dalszej walki: „Pułkownik Breański wczoraj wyjechał do Paryża w celu sformowania czegoś z tych Polaków, którzy nie chcą dłużej nieczynnie siedzieć. Jeśli będzieich formacja, gdziekolwiek, żeby nawet na księżycu, to do niej będę należeć.” – pisał wspomniany Stanisław Krasicki.
Kolekcja dokumentów i listów rodziny Krasickich jest obecnie jedną z obszerniejszych tego typu w zbiorach Gabinetu Rękopisów. Znakomicie uzupełnia posiadane przez nas materiały dotyczące powstań narodowych, w tym archiwa Józefa Wybickiego i gen. Jana Krukowieckiego. Prócz tego stanowi bogate źródło do badań nad oświatą, szkolnictwem, życiem kulturalnym, gospodarczym i rodzinnym tego okresu, uzupełniając przechowywany w Gabinecie Rękopisów zbiór XIX-wiecznych pamiętników ziemiańskich.
Anna Wirkus, Gabinet Rękopisów