BuwLOG

Citizen Science (nauka obywatelska) a biblioteki

Cavalier, D., Nickerson, C., Salthouse, R., Stanton, D. (eds.) (2020). The Library & Community Guide to Citizen Science [online: http://media.scistarter.org/curated/The+Library+and+Community+Guide+to+Citizen+Science.pdf]. Arizona State University, SciStarter.

The Library & Community Guide to Citizen Science [źródło]

W Arizonie nie od dziś wiedzą, że kwitnących na pustyni kaktusów nie da się policzyć bez pomocy obywateli.

Czym jest nauka obywatelska?

Nauka obywatelska (ang. citizen science) to temat, który ostatnio jest intensywnie eksplorowany, także w kontekście pandemii COVID-19. Bo nie chodzi tu tylko o, wydawałoby się przyjemne i najczęściej wymieniane, zajęcia jak liczenie motyli czy kwiatów kaktusów, ale o poważny wkład społeczeństw/społeczności w rozwój badań naukowych, jaki idzie za takim amatorskim zaangażowaniem.

Nauka obywatelska zakłada bowiem współpracę wolontariuszy z badaczami podczas gromadzenia danych czy przeprowadzania eksperymentów. Podkreślam: współpracę, a nie udział w charakterze respondentów.

European Citizen Science Association opracowało 10 zasad nauki obywatelskiej, które w syntetyczny sposób definiują jej zakres.

Niech za wagą tego fenomenu przemawia także zaliczenie przez Komisję Europejską nauki obywatelskiej do jednej z ośmiu tzw. ambicji otwartej nauki.

A jeśli o otwartej nauce mowa, to wszystko zaczyna się sensownie składać. Nie można przecież otwierać nauki bez udziału bibliotek! Skoro są one niezbędne do działań takich, jak: otwieranie dostępu do publikacji, budowanie repozytoriów, negocjacje z wydawcami, szkolenia badaczy czy tworzenie analiz bibliometrycznych, to ich rola w kolejnym otwierającym badania obszarze, jakim jest nauka obywatelska, wydaje się naturalna.

Zanim jednak przejdę do roli bibliotek w rozwijaniu nauki obywatelskiej i do głównego punktu tego wpisu, czyli recenzji książki, podam twardy jak róg żubra i głęboki jak spojrzenie lisa przykład z polskiego podwórka, pardon!, puszczy.

Otóż na gruncie europejskim powstał finansowany przez Unię projekt EU-Citizen.Science skupiający: konkretne badania, szkolenia czy organizacje zaangażowane w naukę obywatelską. Żadna organizacja z naszego kraju nie jest co prawda bezpośrednim partnerem tego projektu, ale Instytut Biologii Ssaków PAN w Białowieży jest wymieniony jako jeden z uczestników MammalNet: Watch Wildlife for Science ‒ programu, w którym każdy, po zainstalowaniu aplikacji na smartfon czy zalogowaniu się na dedykowanym portalu, może zostać obserwatorem przyrody i kontrybutorem danych badawczych „umożliwiających lepsze poznanie otaczającego nas świata”, jak napisano na stronie MammalNet. Od rozpoczęcia projektu do 5 czerwca br. „ponad 850 obywateli przyczyniło się do osiągnięcia poziomu 10 000 obserwacji”. Czyli to działa. Strona MammalNet jest bardzo ciekawa, uczy i bawi jak wydra w kąpieli.

Rola bibliotek przykłady ze Stanów Zjednoczonych

Książka The Library & Community Guide to Citizen Science napisana została wspólnie przez bibliotekarzy z Uniwersytetu Stanowego w Arizonie i członków SciStarter ‒ istniejącego od 2014 r. krajowego huba nauki obywatelskiej, który łączy: badaczy, projekty naukowe oraz społeczności potencjalnych partnerów w badaniach, a więc: biblioteki, muzea, szkoły, organizacje harcerskie, parafie i wszelkie inne grupy obywateli chcących przysłużyć się nauce. 

Siłą rzeczy zatem książka odnosi się do zasobów SciStartera, będąc pewnego rodzaju podręcznikiem jego użytkowania. Jednak zawiera również tak wiele innych ciekawych, uniwersalnych, wspólnych dla nauki obywatelskiej we wszystkich krajach treści, że uznałam, iż warto ją omówić w Bouvée. Sześć rozdziałów i cztery załączniki, w sumie 56 stron, to objętośc idealna dla dobrze skonstruowanego przewodnika dla początkujących.

Rozdział pierwszy wyjaśnia czym jest nauka obywatelska, jakie korzyści przynosi i kto może zostać badaczem. Wprowadza także do tematyki sieciowania, czyli tworzenia wspólnot / społeczności wokół projektów badawczych. Już ten rozdział pokazuje, jak biblioteki ‒ zarówno publiczne, jak i akademickie mogą zaangażować się w naukę obywatelską ‒ póki co jest to pobieżne wprowadzenie, konkrety dopiero przed nami.

Rozdział drugi w pełni poświęcony jest opisaniu SciStartera. Jest on więc najbardziej amerykocentryczną częścią tej książki, którą można pominąć. Ale warto jednak zauważyć, że aplikacja na urządzenia mobilne jest zarówno w języku angielskim, jak i w hiszpańskim (nie mówi się o tym zbyt wiele w tzw. mainstreamie, ale są części Stanów Zjednoczonych, gdzie angielski słychać z rzadka…). I że także NASA angażuje się w citizen science, zatem można z nią obywatelsko współpracować! Takie rzeczy tylko w Ameryce.

Najciekawsze jednak, moim zdaniem, i najbardziej praktyczne z bibliotecznego punktu widzenia informacje zaczynają się od rozdziału trzeciego, w którym opisano sposoby na angażowanie społeczności skupionej wokół biblioteki w projekty badawcze.

The Library & Community Guide to Citizen Science, s. 14 [źródło]

Opiera się ono na trzech aktywnościach: informacji (ulotki, plakaty, itp.), partycypacji (prowadzenie społecznego dialogu) oraz aktywności (łączenie obywateli z badaczami). Brzmi trywialnie? Ale chyba trywialne nie jest, skoro w Stanach Zjednoczonych nawet Narodowa Biblioteka Medyczna opracowała własny projekt wspierający naukę obywatelską.

Co zatem mogą robić biblioteki akademickie? Przede wszystkim współpracować z jednostkami badawczymi i badaczami na swoich uczelniach i być na bieżąco. Po to, aby: wspierać istniejące już projekty i móc kierować do nich zainteresowane osoby, ale także promować idee nauki obywatelskiej wśród zainteresowanych tematem badaczy, jak również wzmacniać kompetencje społeczności akademickiej (studentów, badaczy) np. w zakresie zarządzania danymi badawczymi czy prawa autorskiego.

I właśnie promowaniu citizen science poświęcony jest w pełni rozdział czwarty, zatytułowany „Świętuj miesiąc nauki obywatelskiej”. Kwiecień jest tym miesiącem, a na siedemnastu stronach oraz w trzech załącznikach dostajemy gotowe pomysły na promocję i gotowe scenariusze wydarzeń wraz z poradnikiem jak krok po kroku je zorganizować. Nic, tylko spolszczyć i eventy gotowe. W ogóle uważam, że plan przykładowego wydarzenia jest opracowany bardzo dobrze, nie tylko na okoliczność miesiąca nauki obywatelskiej. Świetna check-lista do wydarzenia, będąca załącznikiem A do książki (s. 48) tylko utwierdziła mnie w tym przekonaniu.

Kwiecień minie szybko i co dalej? Odpowiedź przynosi rozdział piąty, opisujący pomysły na podtrzymanie zaangażowania i budowanie świadomości wokół nauki obywatelskiej przez cały rok. Stay engaged ‒ media społecznościowe, kluby książkowe, wypożyczanie sprzętu, wystawy książek, biblioteka jako miejsce spotkań społeczności z naukowcami, ale także własne „badawcze” aktywności biblioteki, np. monitorowanie jakości powietrza, stacja meteorologiczna, czy obserwowanie zmieniającego się za oknem krajobrazu.

Rozdział szósty to skarbnica materiałów uzupełniających. Dużo literatury dla bibliotekarzy (jak promować i wspierać citizen science), lista książek dla dzieci (małych badaczy) i dorosłych (bo warto angażować się w badania). Jest też sporo adresów stron internetowych, które mogą być inspiracją dla bibliotekarzy, jak i lekturą do podsunięcia badaczom chcącym rozpocząć swoją przygodę z kierowaniem projektami naukowymi angażującymi obywateli.

Czego miał nauczyć nas ten przewodnik pokazuje tabela na s. 45. Moim zdaniem to dobrze napisany podręcznik w amerykańskim, bezpośrednim, praktycznym stylu.

The Library & Community Guide to Citizen Science, s.45 [źródło]

A biblioteki w Europie?

W strukturach stowarzyszenia LIBER, do którego należy też BUW, od marca 2019 r. działa Citizen Science Working Group [tu link: https://libereurope.eu/working-group/liber-citizen-science-working-group/]. W kwietniu br. grupa ta zorganizowała warsztaty online podczas których przedstawiła i poddała pod dyskusję podręcznik powstający z myślą o bibliotekach akademickich (naukowych) i ich roli we wspieraniu społeczności akademickiej (naukowej) w przedsięwzięciach badawczych zakładających wkład nauki obywatelskiej. Książka ma pogłębić umiejętności zarówno bibliotekarzy, jak i akademików oraz tzw. społeczności, czyli potencjalnych obywatelskich badaczy. Jest zatem pewne, że niebawem dostaniemy podręcznik opisujący problematykę bliższą nam zarówno pod względem geograficznym, jak i merytorycznym ‒ nauka obywatelska jako element strategii badawczych i projektów finansowanych przez Unię Europejską. Inspiracją do powstania tej publikacji była, a jakże, omówiona w niniejszym poście książka z Arizony.

Zuza Wiorogórska, Pełnomocniczka ds. edukacji informacyjnej i komunikacji naukowej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.