Jeszcze w początkach września 2006 r. pod Krakowskim Przedmieściem na wysokości bramy UW było przejście podziemne, z którego musiał skorzystać każdy, kto chciał dostać się spod Uniwersytetu na przystanek autobusowy przy księgarni im. B. Prusa. Zejście widać na pocztówce – to ten zielonkawy prostokąt po prawej stronie, nad asfaltową ulicą. W podziemiach były sklepiki, kupowałam tam słodkie bułki na śniadanie. 🙂 Przejście zlikwidowano (słusznie) w czasie kapitalnego remontu Krakowskiego Przedmieścia w l. 2006-2007.
Jeszcze w początkach września 2006 r. pod Krakowskim Przedmieściem na wysokości bramy UW było przejście podziemne, z którego musiał skorzystać każdy, kto chciał dostać się spod Uniwersytetu na przystanek autobusowy przy księgarni im. B. Prusa. Zejście widać na pocztówce – to ten zielonkawy prostokąt po prawej stronie, nad asfaltową ulicą. W podziemiach były sklepiki, kupowałam tam słodkie bułki na śniadanie. 🙂 Przejście zlikwidowano (słusznie) w czasie kapitalnego remontu Krakowskiego Przedmieścia w l. 2006-2007.