BuwLOG

XIII Congress IADA

ffafa95f52XIII Kongres IADA (International Association of Book and Paper Conservators) miał miejsce w dniach 12-16 października 2015 r. w Staatsbibliothek zu Berlin. Międzynarodowe kongresy organizowane przez IADA odbywają się od 1967 r., co 4 lata, w różnych miejscach i są okazją do zaprezentowania najnowszych badań i osiągnięć w konserwacji obiektów na podłożu z papieru oraz zabezpieczania całych kolekcji. To idealne forum międzynarodowej wymiany doświadczeń w tej dziedzinie.

czyszczenie mechaniczne kart, fot. E. Duziak

czyszczenie mechaniczne kart, fot E. Duziak

Na miejsce tegorocznego kongresu wybrano Berlin, miejsce szczególne, zważywszy ogrom zgromadzonych tam dzieł sztuki. Na wyobraźnię działają liczby: 170 muzeów, ponad 100 archiwów i 369 bibliotek. W Berlinie splatają się historia, sztuka i konserwacja. Tegoroczny kongres IADA cieszył się dużym zainteresowaniem, zgromadził 480 uczestników z 30 krajów świata, od Japonii po Stany Zjednoczone. W czasie 4 dni wygłoszono 51 referatów dłuższych (20 min.) oraz 34 pięciominutowe wystąpienia, w tym 4 referaty polskich konserwatorów. Kongresowi towarzyszyły również sesje posterowe (z pośród 24 posterów 4 przygotowali Polacy) oraz targi materiałów konserwatorskich, prezentowanych przez 14 firm. Z pośród wystawców szczególnym zainteresowaniem cieszyło się urządzenie firmy Deffner & Johann, służące do mechanicznego oczyszczania bardzo zabrudzonych dokumentów, ksiąg. Za pomocą dyszy pod ciśnieniem kierowany jest strumień powietrza z Tylozą 300, który rewelacyjnie oczyszcza trudnodostępne partie, wszelkie wgłębienia i nierówności podłoża. Jest to urządzenie, które wyręcza konserwatora na tak żmudnym etapie prac. Spotkaniu towarzyszył również pokaz wytwarzania papieru z bambusa przygotowany przez grupę z Indonezji. Ostatniego dnia 25 pracowni konserwatorskich usytuowanych w różnych muzeach i bibliotekach otworzyło swoje podwoje i umożliwiło ich zwiedzanie niewielkim grupom gości Kongresu.

Kilka wystąpień dotyczyło badań i konserwacji obiektów zagrożonych korozją atramentów żelazowo-galusowych. Identyfikację atramentów na zbiorze listów Vincenta van Gogha objął projekt przeprowadzony przez badaczy z Agencji Dziedzictwa Kulturowego w Holandii. Na potrzeby badań zakupili na eBay, aukcyjnym portalu internetowym, 6 tys. listów z epoki. Problem zabezpieczenia pigmentów zawierających w swoim składzie miedź i zmieniających z czasem kolor na „grynszpan” na mapach z XVIII wiecznego atlasu przedstawiła C. Hoffman z Austriackiej Biblioteki Narodowej. Konserwatorzy dzielili się również swoimi doświadczeniami z zakresu konserwacji dokumentów pergaminowych (prof. dr Robert Fuchs CICS – Cologne Institute of Conservation Sciences).

Ciekawe badania przedstawiono podczas panelu poświęconego fiksatywom stosowanym do zabezpieczania rysunków. J. Hofer z Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu omawiała, na podstawie kolekcji rysunków Edwarda Bitterlicha (1871/72) z Kupferstichkabinett, fiksatywy jakie stosował ten artysta w swoich pracach. Temat ten stał się przyczynkiem do dalszych badań. Odszukano stare receptury z przełomu XIX i XX w. Testowano różne proporcje i składniki. Spreparowane fiksatywy poddawano „próbom odporności na starzenie materiału”. Badano fiksatywy, w których skład wchodziły min. żelatyna, klej króliczy, guma arabska, dodatki kalafonii, mleka, kazeiny w alkoholu. Zauważono, że rysunki pokryte fiksatywą zawierającą 10% białka, były ciemniejsze z widocznymi pociągnięciami pędzla. Natomiast przy zastosowaniu 4% białka w fiksatywie nie było już widać śladów pędzla. Temat fiksatyw podjęli również badacze D. P. Kirby, J. Slavin w swoim referacie ”John Constable’s drawing fixative”. Poddali oni analizie cykl pejzaży, które artysta pokrył sobie tylko znaną fiksatywą. W wyniku badań identyfikacji białek za pomocą metody PMF (peptide mass fingerprinting) dowiedziono, że J. Constable stosował fiksatywę na bazie kleju rybiego od str. recto. Wykluczono natomiast zawartość cukrów, co wykazało, że używane w wielu wypadkach piwo nie było tu zastosowane.

Z problematyką konserwacji obiektów wielkoformatowych można było zapoznać się na podstawie ciekawych doświadczeń przedstawionych przez J. Bischof z Ecole du Louvre (Paryż) w wygłoszonym referacie „Decoding Chinese wallpaper” oraz z referatu C. Rickman, przedstawicielki prywatnej pracowni konserwacji z Anglii, która wraz z zespołem konserwowała 10 wielkoformatowych rysunków na papierze, zdobiących ściany w pałacu Westminster. Londyński parlament został odbudowany po pożarze w roku 1834. „The meeting of Wellington and Blücher after the Battle of Waterloo” namalowane przez Daniela Maclise miało zdobić nowe wnętrze. Artysta zastosował tu technikę „water-glass painting”, która okazała się wielkim wyzwaniem dla konserwatorów, ale poradzono sobie z tym i wykonano prace terminowo tak, aby uświetnić obchody 200-lecia bitwy po Waterloo.

Innego typu problemy przysporzyły konserwatorom ostatnie prace Henri Matiss’a. W swoim wystąpieniu S. Lohrengel, opowiedział o papierowych kolażach wykonywanych przez niesprawnego już artystę, siedzącego na wózku inwalidzkim i wycinającego z uprzednio przygotowanego papieru barwionego temperą różne formy roślinne. Kompozycje te były przyklejane do płótna i upinane na ścianach jego pracowni. Po przeprowadzonych pracach konserwatorskich ujrzały światło sal wystawowych i eksponowane są w Jüdisches Muzeum w Berlinie.

Na wiele pytań konserwatorzy musieli znaleźć odpowiedź i zaproponować np. bezpieczny sposób przechowywania wielkoformatowych transparentów, które powstały spontanicznie z różnorakich, przypadkowych materiałów podczas manifestacji, po której został zburzony mur berliński. Obecnie są przechowywane w Niemieckim Muzeum Historycznym w Berlinie. Papierowa część transparentów jest zabezpieczona specjalnymi tekami. Stoją w magazynie jeden obok drugiego drzewcami do góry.

Tematami niektórych wystąpień były konserwacje prowadzone prze studentów w ramach ich prac dyplomowych. M. Röhrle z Wydziału Konserwacji Dzieł Sztuki na Papierze, Archiwaliów i Materiałów Bibliotecznych Państwowej Akademii Sztuki i Projektowania w Stuttgarcie zaprezentował, procedurę tworzenia dokumentacji cyfrowych konserwowanych obiektów. Opracowano łatwy w użyciu system usprawniający: wybór formatów plików, nazewnictwo plików, dodawanie metadanych i wreszcie przechowywanie plików. Przy robieniu zdjęć wymagany jest dokładny opis warunków fotografowania: jaki aparat, obiektyw, czas ekspozycji, ogniskowa, przestrzeń barw (RGB), warunki oświetlenia. Zdjęcia robione są w formacie RAW, archiwizowane w DNG lub TIFF, a do organizacji plików w folderach używa się programu Imagine.

Pod koniec cyklu wystąpień pojawił się zwiastun nowych technologii, które w przyszłości mogą zrewolucjonizować możliwości i warsztat konserwatora. Z pozyskiwanej zarówno z roślin jak i z bakterii nanocelulozy można wylewać papier i stosować do uzupełnień ubytków. Poddaje się ona polerowaniu i również może mieć zastosowanie do fotografii. Referat o nanocelulozie został przygotowany przez A. Seger i P. Kochendorfer z Kunstmuseum w Basylei.

Szerokie spektrum poruszanych tematów podczas konferencji uzmysławia jak różnorodne zagadnienia obejmują pracę konserwatora papieru:

  • strategia magazynowania i monitorowania warunków przechowywania zbiorów,
  • troska o odpowiednie warunki lokalowe, szafy, regały itp.,
  • dbałość o stałe warunki temperatury i wilgotności,
  • badania mikrobiologiczne zbiorów,
  • stosowanie odpowiednich materiałów ochronnych na obiekty muzealne: przekładki, koperty, teki, pudła itp.,
  • dobra znajomość rynku zaopatrzenia w materiały konserwatorskie i potrzebny sprzęt oraz śledzenie na bieżąco pojawiających się nowości,
  • znajomość wszelkich badań fizyko-chemicznych, które trzeba przeprowadzić dla dobra prowadzonych prac,
  • sporządzanie odpowiednich dokumentacji konserwatorskich z wszelkimi wymogami zachowania wiernego stanu przed i po konserwacji oraz odpowiednie jej przechowywanie w specjalnych plikach i programach,
  • sporządzanie treści dokumentacji w oparciu o ustalone terminy nazewnictwa, aby była ona czytelna dla wszystkich: np. http://www.ligatus.org.uk/lob/ „ Coming to Terms: guidelines for the description of historical book bindings” opracowane przez University of the Arts w Londynie,
  • zaproponowanie każdorazowo odpowiedniego opakowania ochronnego do zabezpieczenia obiektu oraz wszystkich fragmentów odjętych od oryginału w procesie konserwacji,
  • przeprowadzenie z niezwykłą pieczołowitością i dbałością wszelkich prac konserwatorskich z uwzględnieniem zachowania jego oryginalnego, pierwotnego charakteru,
  • znajomość technik wykonania dzieł jest niezbędna dla stosownie dobranego później procesu konserwacji.

Konserwator poprzez swoją pracę z oryginałem ma wyjątkową okazję poznać budowę strukturalną dzieła, na podstawie której może podążać za koncepcją artysty oraz prześledzić późniejsze ingerencje, ślady napraw i wtórne zmiany. W trakcie konserwacji nierzadko dochodzi do ciekawych dla badaczy odkryć. Tak, jak było w przypadku konserwacji pasteli Hamiltona, gdzie zauważono, że głowy portretowanych malował na osobnych owalach i doklejał do całej kompozycji (L. O’Connor Biblioteka Narodowa Irlandii, Dublin).

Tego typu konferencje są ze wszech miar potrzebne i owocne. Służą wzajemnej wymianie doświadczeń i wyznaczają nowe kierunki rozwoju w zakresie prowadzonych prac na tak cennych artefaktach z przeszłości.

Elżbieta Duziak, Dział Konserwacji i Zabezpieczania Zbiorów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.