BuwLOG

Dzieciństwo z wampirami

Okładka książki, zdjęcie chłopca patrzącego zza balustrady w dół schodów, Małgorzata i Michał Kuźmińscy, Niebezpieczna gra ze śląskim wampirem, Pionek

Pionek najsłabsza i najmniejsza bierka w szachach. Służy do rozgrywania partii oraz przesuwania po planszy w rozmaitych grach planszowych. Pionki to także bohaterowie  powieści kryminalnej oraz nazwisko kluczowej postaci Pionka Małgorzaty i Michała Kuźmińskich. Autorzy osadzili fabułę w realiach lat 90’ oraz współczesnych Górnego Śląska. Nawiązują do okrutnych zbrodni z lat 1960-1990 dokonanych przez tzw. Wampirów:

  • z Gliwic (Józef W. – lata 1990’),
  • z Bytowa (Leszek Pękalski – lata 1984-1991) oraz
  • z Zagłębia (Marchwicki – lata 1960-1990).

Prowadzą przez współczesne oraz odległe czasy śląskiej codzienności, okresu przełomu, upadku komuny i rodzącej się demokracji w obliczu zamykanych kopalń. Wykorzystują lokalną gwarę świetnie budując atmosferę napięcia. Brutalna zbrodnia dokonana na młodej dziewczynie w Gliwickim parku wywołuje falę skojarzeń i wspomnień nawiązujących do kryminalnych spraw sprzed lat. Prowadzą czytelnika zakamarkami wąskich uliczek między czerwonymi familokami, poprzez ciemne blokowe piwnice zamieszkane przez beboki. Wciągają do gry, ale tylko w roli pionka..

Musimy wymyślić coś mocnego.  Ale zawahała się  – ….żeby nie było to nie bezpieczne. – Daj spokój, Gerard cię obroni. – Bernadetta przewróciła oczami. – Jeżeli to ma być mocne, to musi tam być coś niebezpiecznego.

– Może o kibicach Ruchu?

– Nuda.

– To może jednak wampiry?

– Świetnie. Meluzyny, beboki i topielice też?

– Nie, ja mówię serio. Wampiry: Marchwicki, Knychała, Pionek. O śląskich miejscach zbrodni, wiesz miejscach naznaczonych. …Można by sprawdzić, jak miejsca związane z wampirami są postrzegane dziś przez ludzi. Czy są w jakiś sposób nawiedzone?…..Marchwicki to prehistoria i, co gorsza, Zagłębie. Knychała też dawne dzieje, po tylu latach pewnie mało kto pamięta konkretne miejsca? Pionek? To by trzeba sprawdzić…

Sięgnęłam po tę książkę jak po kolejny kryminał, a przyniósł mi wiele satysfakcji. Przeniósł do czasów dzieciństwa spędzonego na Górnym Śląsku. Doskonałe opisy miejsc oraz umiejętne wykorzystanie gwary śląskiej dało piorunujący efekt. Przypomniały mi się czasy świetnych zabaw pomiędzy familokami, w opuszczonym bunkrze, ciemnych piwnicach oraz strach przed czymś tak nierealnym jak wampir, o którym słyszało każde śląskie dziecko.  W latach 1985-1993 na śląsku popełniono wiele okrutnych zbrodni. Ludzie bali się, a dzieci straszono potworami, ciemnymi piwnicami i samotnymi wędrówkami po mieście czy parkach. Byliśmy dziećmi,  a postać wampira była czymś tak strasznym choć całkowicie nierealnym zarazem, o którym często wspominało się w zabawie. Dla każdego z nas był ona czymś innym, jednak nigdy człowiekiem. Obraz wyglądającej przez okno sąsiadki  pilnującej bawiących się bajtli, to obraz mojego dzieciństwa.

Budynki u zbiegu Cmentarnej i Lazara przypominały bloki więzienne, tyle że na parapetach leżały poduszki, koce, a nawet pierzyny. Wsparci na łokciach, mościli się na nich mieszkańcy, obserwując go, gdy kręcił się bezradnie w poszukiwaniu numeru domu(…).

– Co tu pochosz? – Zagadnęła go kobieta z okna na parterze. Trudno było odgadnąć jej wiek z przedwcześnie postarzałej twarzy.

(…)

– Przepraszam, pani doktor. Byliśmy na Zandce, do naszego Pionkowego projektu, trochę nam zeszło. – Usiadła naprzeciwko i powiesiła plecak na oparciu krzesła. – O, wzięła pani fajno kawa – powiedziała Kamila i poprawiła grzywkę opadającą jej na oczy. – Fajną kawę, przepraszam. – Zaczerwieniała się.

– Proszę nie przepraszać- uśmiechnęła się Anka. – Nawet się zastanawiałam, czy wy, młodzi, jeszcze mówicie gwarą.

– E , jaka tam gwara. – Kamila machnęła ręką. – Tylko takie tam wsiowe gadanie. Moja mama jest ze wsi i to pewnie dlatego czasem mi się wymsknie. Prawdziwą śląską gwarą mówią dzisiaj tylko bardzo starzy ludzie albo ci nowi, co się snobują. Teraz jest moda, żeby wszystko tłumaczyć na śląski, nawet język w smartfonie można sobie ustawić. Jak dla mnie to wszystko jest na siłę i sztuczne. Jak hipsterskie wąsy.

Pionek / Małgorzata i Michał Kuźmińscy. Wrocław 2016. Klasyfikacja BUW WD: PG7206.U45 P56 2016

Kryminał godny  uwagi, dla mnie wielo-wymiarowy. Ciekawy dla odkrywców śląskości, antropologów jak i poszukiwaczy fascynujących historii opartych na prawdziwych wydarzeniach.

Polecam.

 

Joanna Maciejewska, Gabinet Dokumentów Życia Społecznego

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.