BuwLOG

Erasmus w libereckim kraju

nowoczesne i starsze budynki
Kampus główny Uniwersytetu Technicznego w Libercu.

Liberec położony jest w północnej części Czech, nad Nysą Łużycką. Miasto rozrosło się malowniczo na wielu wzgórzach, bo przecież sięgają tam Sudety Zachodnie, a zwłaszcza wzniesienia Gór Izerskich. Do rozwoju Liberca przyczynił się przemysł włókienniczy, a postacią o szczególnym znaczeniu i zasługach dla Liberca jest Teodor von Liebig (1872-1939) – przedsiębiorca i fabrykant, uważany też za pierwszego kierowcę w Czechach! Obecnie pozostałością tradycji włókiennictwa (a może raczej dziedzictwem przeszłości)  jest Wydział Tekstylny na Uniwersytecie Technicznym, który przyciąga wielu zagranicznych studentów, głównie z Indii. Tegoroczne szkolenie w ramach programu Erasmus odbyłam w bibliotece właśnie tej uczelni.

kolorowe kanapy na korytarzu przy schodach
Strefa pracy i relaksu na niższym poziomie biblioteki.

Uniwersytet Techniczny w Libercu (Technická Univerzita v Liberci) powstał w 1953 r. Obecnie kształci ok. 6000 studentów na siedmiu wydziałach, m.in. Ekonomii, Sztuki i Architektury, Inżynierii Tekstylnej. Posiada również Instytut Nanomateriałów, Zaawansowanych Technologii i Innowacji. Biblioteka zlokalizowana jest w budynku Wydziału Ekonomii i jest to główny księgozbiór na uczelni, nie licząc niewielkiej biblioteki Wydziału Sztuki i Architektury. Zbiory liczą ok. 280 000 książek i czasopism, częściowo zlokalizowanych w wolnym dostępie. Księgozbiór ustawiony jest dziedzinowo. Ponadto w strefie wydzielonej jako cicha czytelnia ustawione są księgozbiory językowe: angielski, niemiecki, francuski, hiszpański oraz rosyjski. Biblioteka gromadzi również prace dyplomowe (ok. 45 000), które zajmują sporą część magazynu. W bibliotece studenci mogą wypożyczyć ponadto gry planszowe, ale i inne pomoce, jak kalkulatory, okulary (również 3D), czy mniejsze przyrządy, jak zszywacze. Jak w każdej z dotychczas odwiedzonych przeze mnie czeskich bibliotek akademickich, tak i w Libercu widoczna jest dbałość o wygodę i komfort czytelników. Kolorowe sofy i fotele w strefie poza obszarem wolnego dostępu i czytelni, miejsce, gdzie studenci mogą wspólnie pracować, rozmawiać lub relaksować się to już standard. W tym roku w libereckiej bibliotece urządzone zostały pokoje pracy – jeden mniejszy, przeznaczony do indywidualnej pracy, drugi nieco większy, dla dwóch – trzech osób wyposażone są w komputery, a zamiast papierowych, jednorazowych flipchartów zastosowano specjalną, białą folię, na której można wyświetlać slajdy lub pisać. Dostępna jest także sala szkoleniowo-konferencyjna z dużym, interaktywnym ekranem.

wnętrze z regałami pełnymi książek, na środku żółty słup z napisem: ticha studovna
Czytelnia i wolny dostęp do księgozbioru językowego.

Uczelnia w Libercu jest kolejną, która umożliwia studentom korzystanie z kart ISIC – po zarejestrowaniu stają się one legitymacjami studenckimi. Trochę szkoda, że w Polsce studenci, szczególnie zagraniczni, mają tak mało możliwości, by skorzystać z przywilejów związanych z posiadaniem tej karty.

regał z kolorowymi pudełkami
Gry planszowe do wypożyczania z biblioteki.

Biblioteka oferuje różnorodne szkolenia, od podstawowych dla studentów I roku rozpoczynających studia, po zaawansowane dla doktorantów. Szkolenie jest obowiązkowe dla studentów I roku Wydziału Inżynierii, obejmuje cztery godziny zajęć i stanowi część szerszego kursu. Studenci II roku Wydziału Nauk o Zdrowiu są z kolei zobowiązani do ukończenia szkolenia o wymiarze praktycznym i dotyczącym kwestii związanych z pisaniem pracy (cytowanie, wyszukiwanie literatury, przygotowanie zestawienia bibliograficznego). Tego typu szkolenie obejmuje kilka spotkań, studenci wykonują zadane przez prowadzącego bibliotekarza prace, które są sprawdzane i oceniane. Oferta szkoleń dla doktorantów jest bardziej rozbudowana, jest to ok. dziesięć – dwanaście spotkań, podczas których prezentowane są zagadnienia zarówno podstawowe, jak wyszukiwanie literatury, przez cytowanie, open access, menadżer bibliografii Zotero, po wybór czasopisma do publikowania własnego tekstu. Szkolenia te nie są obligatoryjne. Warto wspomnieć również o trzydniowym, wyjazdowym szkoleniu dla doktorantów, podczas którego zajęcia prowadzone były w języku angielskim. Założeniem było uczestnictwo zarówno czeskich, jak i zagranicznych studentów, ich integracja, ale również rozwijanie aspektów internacjonalizacji uczelni. Wyjazd sfinansowano ze środków ministerialnych, widać zatem, że umiędzynarodowienie szkolnictwa wyższego w Czechach stanowi jeśli nie priorytet, to z pewnością ważną kwestię o znaczeniu instytucjonalnym oraz krajowym.

Innym ciekawym rozwiązaniem, wynikającym zapewne w dużej mierze z faktu, że uczelnia w Libercu zalicza się do tych mniejszych, jest to, że strukturalnie biblioteka połączona jest z wydawnictwem. W gestii biblioteki leży komunikacja z autorami, nadawanie numeru ISBN, publikowanie w formie elektronicznej (repozytorium DSpace oraz portal Publi) i tradycyjnej, w tym nawet projektowanie okładek.

szklana fasada budynku
Fragment fasady Wojewódzkiej Biblioteki Naukowej w Libercu.

W czeskich bibliotekach wielokrotnie odnajdowałam różnorodne, ciekawe rozwiązania. Jednym z nich jest umiejętność współpracy, czego przykładem jest konsorcjum CzechElib, które umożliwia i ułatwia bibliotekom dostęp do zasobów elektronicznych. Kolejny przykład to funkcjonowanie Stowarzyszenia Bibliotek Szkół Wyższych, podejmującego wiele inicjatyw mających na celu rozwój i profesjonalizację zawodu. Warto także wspomnieć o NUŠL (Národní Úložišě Šedé Literatury), czyli o Narodowym Repozytorium Szarej Literatury gromadzącym materiały pochodzące jeszcze z XIX stulecia po najnowsze, z wielu dziedzin oraz w różnych językach.

budynek przy skrzyżowaniu ulic
Wojewódzka Biblioteka Naukowa w Libercu z przylegającym budynkiem synagogi.

Jak zawsze starałam się poszerzyć moje szkolenie i odwiedzić również inne biblioteki. W Libercu z pewnością warto polecić Wojewódzką Bibliotekę Naukową, zarówno ze względu na jej historię – początki sięgają 1759 r. i biblioteki dziekana Antona Kopsche, architekturę – obecny gmach otwarto dla czytelników w 2001 r. oraz zbiory (ok. 1,5 miliona, z czego 250 tys. w wolnym dostępie), gdzie, jak zawsze w Czechach, podziwiałam bogaty dział muzyczny. Gmach biblioteki jest organicznie połączony z mniejszym budynkiem synagogi, który właściwie przenika jedną ze ścian książnicy. Symbolika tego miejsca, gdzie do 1938 r. stała okazała synagoga jest bardzo głęboka i przejmująca. Biblioteka posiada również bogaty dział literatury dla dzieci i młodzieży. Organizuje różnorodne wydarzenia kulturalne – wystawy, koncerty w specjalnie do tego celu przeznaczonej sali. Mieszkańcy Liberca licznie odwiedzają tę bibliotekę publiczną, a obsługę usprawniają m.in. selfczeki.

monitor na drewnianym stoliku
Selfczek.

To był mój już kolejny Erasmus w czeskich bibliotekach, dzięki czemu mam możliwość lepszego poznania tamtejszego bibliotekarstwa – jego funkcjonowania i organizacji oraz czerpania inspiracji.

Lilianna Nalewajska, Oddział Usług Informacyjnych i Szkoleń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.