BuwLOG

Skarbnica wiedzy – Austriacka Biblioteka Narodowa

W roku 2018 Biblioteka Narodowa w Wiedniu (ÖNB) obchodzi szczególny jubileusz – hucznie świętuje 650 rocznicę swego założenia. Z tej też okazji przez cały rok organizowane są otwarte wykłady, podczas których eksperci omawiają i prezentują najcenniejsze obiekty ze zbiorów (o niektórych przeczytać można na naukowym blogu ÖNB). Przygotowano również imponującą wystawę pt. Skarbnica wiedzy. 650 lat Biblioteki Narodowej Austrii (Schatzkammer des Wissens. 650 Jahre Österreichische Nationalbibliothek) z wieloma pięknymi starymi drukami, którą miałam przyjemność zwiedzić w trakcie mojego tegorocznego stażu w ramach projektu Erasmus+. Z racji zainteresowań i wykonywanego zawodu, w czasie pobytu skupiłam się na zbiorach specjalnych tej książnicy.

W oddziale Rękopisów i Starych Druków, drukowaną książką zabytkową zajmuje się 12 osób, (choć pamiętać należy, że liczba zatrudnionych pracowników nie równa się liczbie pełnych etatów) – a lista zadań starodruczników jest długa. O działalności popularyzatorskiej i wystawienniczej już wspominałam, dodać jednak należy, iż ekspozycje odbywają się cyklicznie – dwa razy w roku (latem i zimą) w zabytkowej sali (Prunksaal). Niestabilne warunki klimatyczne panujące w tej przestrzeni ekspozycyjnej (założenie klimatyzacji nie jest możliwe z powodów konserwatorskich) przyprawiłyby niejednego konserwatora o zawroty głowy, jednak przechowywane tam, na równie zabytkowych co same książki regałach, zbiory (ca 200 tysięcy woluminów) mają się całkiem dobrze.

wnętrze, kolumny, ludzie, rzeźby, freski

Österreichische Nationalbibliothek, Prunksaal, fot. JMK

regały, książki, drabina

W tej właśnie sali uczeni minionych stuleci oddawali się badawczym pasjom – Prunksaal spełniała bowiem funkcję czytelni aż do roku 1906. Od tego roku czytelnicy korzystają ze zbiorów specjalnych nieopodal, w stylowym wnętrzu byłej biblioteki klasztornej (Augustinersaal), gdzie sklepienia pokrywają imponujące freski pędzla Johanna Baptisty Bergla.

freski, regały, lampy, drabina

Czytelnia zbiorów specjalnych (Augustinersaal), po prawej stronie „niezbędnik” bibliotekarza – drabina,  fot. JMK

Po tych zabytkowych pomieszczeniach szefowa starych druków oprowadza raz w tygodniu wszystkich chętnych czytelników, gości biblioteki i turystów. Liczba tych ostatnich jest spora z racji centralnego położenia biblioteki w mieście – obok gmachu parlamentu, przy placu Zwycięzców z jednej i placu Józefa z drugiej strony. Można pozazdrościć atmosfery, jaka panuje w Augustinensaal, choć korzystanie z księgozbioru podręcznego nie zawsze jest proste, o czy sama się przekonałam. Interesująca mnie literatura z dziedziny oprawoznawstwa, znajdowała się w górnej części jednego z regałów, do której dostęp jest możliwy jedynie przy użyciu drabiny, a korzystanie z tego sprzętu zarezerwowano wyłącznie dla dyżurujących bibliotekarzy J (o uszczerbku na zdrowiu z powodu wchodzenia na drabinę – nie słyszałam). Tak więc, by przejrzeć tegumentologiczne kompedia, musiałam prosić o pomoc jedną z wiedeńskich koleżanek.

W czytelni obowiązują reguły przeznaczone dla użytkowników zbiorów specjalnych, o czym informują stosowne instrukcje na czytelnianych stołach.

tabliczka na stole

W „wolnym” i skróconym tłumaczeniu: Uprasza się o korzystania z ołówków bawełnianych rękawiczek piankowych podkładek.  Serdecznie dziękujemy!

Czym jeszcze zajmują się koledzy i koleżanki w oddziale starych druków poza działalnością promocyjną, odpowiadaniem na kwerendy, przekazywaniem licznych zamówień do pracowni reprograficznej i udzielaniem pozwoleń na publikowanie fotografii z obiektów ÖNB? Oczywiście opracowywaniem zbiorów. W tej materii w ostatnim czasie zaszło sporo zmian – od tego roku (2018) kataloguje się w Almie (MARC 21), co jest dla katalogerów rewolucją, bowiem poprzednim systemem wykorzystywanym w BN Österreich był ALEPH (UNIMARC). Przy okazji tegorocznego stażu miałam zatem niespodziewaną możliwość „zapoznania się” z Almą, systemem wykorzystywanym również przez kilka bibliotek uniwersyteckich w Polsce. Pytałam o wady i zalety Almy – i jak się dowiedziałam, niewątpliwym plusem jest możliwość katalogowania zbiorów poza gmachem biblioteki, a więc także z domowego komputera.

Jaki jest stan opracowania zbiorów wiedeńskich? Wszystkie egzemplarze starych druków (z małymi wyjątkami) są dostępne poprzez elektroniczny katalog biblioteczny (skomplikowanej konwersji opisów bibliograficznych z kart katalogowych do systemu, dokonano za pomocą wielu programów), jednak opisy dotyczące np. druków wiedeńskich są systematycznie ulepszane a dane ze specjalistycznych baz (np. bazy opraw) przenoszone do katalogu zbiorczego, tak by czytelnik nie musiał szukać informacji w kilku miejscach.

Przykład opisu starego druku wraz z przeniesionymi danymi o oprawie

Do rekordów bibliograficznych dołączane są całe wersje zdigitalizowanych obiektów – w czasie mojego pobytu wróciła ostatnia partia książek skanowanych w ramach współpracy biblioteki z firmą Google. W przypadku rekordów uzupełnianych o informacje, np. ze wspomnianej bazy opraw, przenosi się również do opisu zdjęcia okładzin opisywanych egzemplarzy, a co ważne i niezmiernie pomocne – dostępna jest funkcja powiększania wszelkich detali.

skan oprawy opisanej w rekordzie powyżej, z monogramem wittenberskiego mistrza sztuki introligatorskiej Hansa Cantzlera, (widoczny na powiększonym fragmencie radełka).

Wspominając o introligatorstwie, warto zaznaczyć, że w Oddziale Starych Druków dokonuje się również drobnych napraw uszkodzonych egzemplarzy. Jedna z koleżanek, fachowo przeszkolona pod kierunkiem konserwatora, podkleja drobne przedarcia kart, szyje rozerwane składki, wykonuje pudła ochronne.

otwarte pudło

Przykład pudła ochronnego wykonanego poza Instytutem Restaurowania, fot. JMK

To bardzo wygodne rozwiązanie kwestii dokonywania niewielkich reparacji starych druków, bez konieczności ich przemieszczania – dzięki temu, pracownia konserwacji może skupić się na kompleksowych i czasochłonnych zadaniach konserwatorskich. Starodrucznicy zachowują również wszelkie artefakty pozostawiane w książkach przez ich byłych właścicieli – luźne obrazki, kartki z notatkami, ale również i zasuszone rośliny – wszystko zapakowane w bezkwasowy papier, układa się według sygnatur w pudle zatytułowanym : „curiosa”.

W czasie mojego pobytu miałam również przyjemność zapoznać się z zadaniami i obowiązkami jeszcze kilku kolegów-bibliotekarzy pracującym w oddziale Rękopisów i Starych Druków. Spośród różnych zajęć warta uwagi jest cotygodniowa przeglądówka – nie tylko, jak to bywało kiedyś i u nas, książek przesyłanych jako egzemplarz obowiązkowy (przywilej ten Biblioteka Narodowa w Wiedniu posiada od XVI wieku). Wystawiane są do przejrzenia wszystkie książki pozyskiwane przez bibliotekę, również te sprowadzane na zamówienie poszczególnych działów. Daje to doskonałą możliwość wychwycenia ważnych publikacji, o które należałoby poszerzyć swój specjalistyczny księgozbiór podręczny lub też zanotować informacje o nich w stosownych plikach. Taką praktykę – zapisywanie publikacji omawiających czy też cytujących obiekty z ÖNB, stosuje się przy zbiorach najcenniejszych i najstarszych (głównie rękopisach). Do opisu bibliograficznego takiej cennej pozycji dodaje się link, pod którym widnieje wspomniana lista publikacji. Jest ona dostępna dla wszystkich – bibliotekarzy oraz użytkowników.

Pracownicy goszczącego mnie oddziału szkolą też przyszłych bibliotekarzy (również naukowych) i ekspertów ds. wyszukiwania informacji. ÖNB razem z Uniwersytetem Wiedeńskim prowadzi kurs uniwersytecki Library and Information Studies (MSc) i oferuje zajęcia praktyczne m.in. na temat dawnej książki.

Na zakończenie dodam, iż staż odbyłam razem z bibliotekarką z Biblioteki Narodowej w Debreczynie dr Gabriellą Lakfalviné Szögedi – kierownik Biblioteki Austriackiej, specjalista dziedzinowy w zakresie literatury klasycznej i niemieckiej, która w najbliższym czasie opiekę sprawować będzie nad starymi drukami w Debreczynie. Dzięki temu dokonała się trójstronna wymiana doświadczeń Debreczyn – Wiedeń – Warszawa.

Nie sposób opisać wszystkich spostrzeżeń z tygodniowego pobytu w Wiedniu – podzieliłam się tylko tymi, które (mam taką nadzieję) mogą zainteresować i zainspirować bibliotekarzy i czytelników BUW-u.

Tekst i zdjęcia: Joanna Milewska-Kozłowska, Gabinet Starych Druków

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.